Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Głównym powodem podjęcia decyzji o odchudzaniu było urodzenie dziecka. Macierzyństwo to wspaniałą sprawa. Ciąża również była niewiarygodnym przeżyciem. Jednakże po urodzeniu synka dopadła mnie rzeczywistość. 25 kg utyłam w ciąży zostało mi jeszcze 16 kg do poprzedniej wagi. W sumie chce zrzucić 26 kg i zaplanować spokojnie druga ciąże bez obaw ze znów będę miała kolejny raz nadwagę:)) Tak więc dwa lata później po drugiej ciąży podejmuje drugie wyzwanie . Po tej ciąży 9 kilo nadwagi. Zatem razem mam 34 kilo do mojego dawnego ideału.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2268
Komentarzy: 6
Założony: 27 czerwca 2012
Ostatni wpis: 23 września 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Arezja

kobieta, 41 lat, Jastrzębie-Zdrój

170 cm, 103.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 listopada 2014 , Komentarze (1)

No to dwa dni za mną i bardzo sprzeczne uczucia. Niby dieta smaczna i dobrze się po niej czuje ale .... No właśnie zawsze jakieś ale musi być. Mam problem w sumie sama nie wiem jaki ... Jestem niby najedzona a głowa mi mówi że może zjeść pierniczka świątecznego albo paróweczkę po synku. Na razie to początek i daje sobie rade. Pije 2,7  litra wody dziennie i o dziwo na nic innego nie mam już ochoty. Ani na herbatę ani na kawę bo jestem już taka pełna. Poważny problem mam z ćwizeniami. Ale nie dlatego że nie chcę ale dla tego że nie mam kiedy bo wciąż przeszkadza mi synek :(( jestem tym załamana i będę musiałą to jakoś rozwiązać. Swoja drogą stwierdziłąm że po ciąży strasznie sie zapuściłam pod każdym względem więc jeśli podejmuje sie wyzwania i chce schudnąć to również powinnam zrobić porządek z moimi ząbkami. A ząbki są straszne p

20 listopada 2014 , Komentarze (2)

Dobra plan posiłków przejrzany, plan fitness także, lista zakupów na cały tydzień wydrukowana. Motywacja 200% jednak mam obawy czy się uda przy moich dwóch szkrabach. Coś wymyśle i znajdę troszkę czasu dla siebie. W końcu po tylu latach mogę coś dla samej siebie zrobić. Taki czysty objaw egoizmu z mojej strony. Powiem szczerze plan posiłków wygląda świetnie zobaczymy w praniu. Oby mi się udało wrócić do dawnej wagi było by cudownie. Hm trochę się rozmarzyłam za wcześnie ....(zakochany)

14 listopada 2014 , Komentarze (1)

Zaczynam po raz drugi jednak już po 2 ciąży i 34 kilogramach nadwagi. Mam silną motywację i chęci... Jednak mam też dużo obaw jak sobie poradzę przy dwójce dzieci :(, jak znajdę czas na to wszystko. Pocieszam się ze do powrotu do pracy mam równy rok i to właśnie teraz jest najlepszy moment na zmiany w swoim życiu. Potem przyjdzie praca, stres, i setki innych obowiązków i znów nie będzie czasu na zdrową dietę, zmiany ( bo będzie ich za dużo) i ćwiczenia ( bo będę zbyt zmęczona 2 szkrabów i pracą). :D Co mnie bawi na samą myśl o diecie mam ochotę opróżnić cała lodówkę bo mój mózg mi mówi że zaraz będą chwile wyrzeczeń.Chciała bym chodzić na siłownie chociaż raz w tygodniu ale nie jestem mobilna ehmm więc dojazd autobusem zajmie mi trochę czasu. A czasu mam bardzo mało....

5 lipca 2012 , Skomentuj

Tak więc zaczynam od jutra a właściwie od dziś dietę (bo wybiła północ).Przejrzałam plan posiłków i fitness i mam mieszane uczucia. Niektóre z posiłków wydają mi się ciekawe a inne wręcz przeciwnie. Ale nie będę się zniechęcała. Najpierw zobaczę na ile przygotowywanie posiłków będzie dla mnie trudne przy małym dzieciaczku. Co do ćwiczeń nie mogę się doczekać. Znów pomału zacznę ćwiczyć i mam nadzieje na więcej energii i mniej bycia senną. Idę spać bo pomału zaczynam myśleć o jedzeniu. Mam tak zawsze jak wiem że czekają mnie zmiany w jedzeniu. Nagle rośnie mi apetyt ale wiem że to tylko w mojej głowie i wcale nie jestem głodna.

P.S boję się w moim jadłospisie rzadko jest herbata. A pijam ją codziennie hektolitrami zaś wody nie znoszę. Ale muszę się przemóc i w przyszłości nauczyć synka że woda jest dobra. Nie chcę go  poić słodkimi soczkami.

28 czerwca 2012 , Komentarze (2)

Tak więc zaczynam swoja przygodę z odchudzaniem. Najwyższy czas zmienić swoje postępowanie i sposób odżywiania. Może będę miała więcej energii i będę miej apatyczna. Mam lekkie obawy bo wiążę z tą dietą duże nadzieje. Przed ciąża  zaczęła mi się psuć sylwetka, ale po ciąży to już dopiero dołożyłam "drwa do ognia". 86 a ważyłam 70. No szok. Ciągłe podjadanie (a wydawało mi się że się kontroluje) spowodowało wzrost wagi. Brak ruchu ehm tak samo. Miałam wykupiony karnet na siłownie ale zaszłam w ciąże i zrezygnowałam z ćwiczeń bo bałam się że zaszkodzę dzidziusiowi. Teraz jestem 3 miesiące po ciąży i mam zamiar wsiąść się za siebie.
Mam nadzieje że ta dieta i ćwiczenia poprawia moje samopoczucie.
Zważe się jutro u mamy i zmierzę i podam swoje wymiary żeby widzieć postęp.