Dziś rano ok 15 min hula-hop, ABS 8 min a po obiedzie(2 godz po biedzie) bieganie, i rekord trasy 1 godz 50 min :) męczące, ale do przeżycia, jak w październiku chce przebiec maraton to muszę biegać raz w tygodniu ok 2 godz żeby przyzwyczaić organizm. A w ogóle dzisiejsze bieganie było dedykowane pizzy którą zjadłam dziś na obiad( połowa pizzy (cała 40 cm) z salami, serem rokpol i pomidorem, plus sos czosnkowy i pomidorowy), nie mam pojęcia ile taka pizza ma kcal(pizzernia nie podaje na stronie), ale pewnie bardzo dużo, liczę, że dzisiejszym bieganiem ją spaliłam,
a jutro do pracy(bleeeeeee!), no ale nic trzymajcie się pozdrawiam!