Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Czas zrzucic pociazowe kilogramy.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 27122
Komentarzy: 660
Założony: 25 lutego 2014
Ostatni wpis: 19 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MamusiaaKubusiaa

kobieta, 39 lat,

167 cm, 102.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

19 maja 2014 , Komentarze (2)

Dukan jest dla osob o naprawde silnej woli.

Mnie nie odpowiada jedzenie samych jogirtow i serkow z miesa.

Wprowadzam warzywa.

I owoce do 2 porcji 2 razy w tygodniu.

Weglowodany ograniczam do 4 lyzek otrebow dziennie.

Zadnego makarony, maki, chleba, kasz, zadnych slodyczy.

Bede piekla dukanowe buleczki i chlebek.

dalej trzymajcie za mnie kciuki, bo zadnej diety nie zawieszam, chce po prostu by byla ciut urozmaicona :)

moje cele:

1 cel: 80 kg do 3 lipca

2 cel 75 do 20 sierpnia

3 cel 70 kilo do 1 pazdziernika

4 cel 65 kilo do 1 grudnia

i na razie na tym sie zatrzymam.

Ujrzenie 6 z prozdu bedzie juz naprawde piekne.

ps. pierwsze slodycze zjem 5 lipca na weselu kuzynki. Wtedy bedzie jednodniowa rozpusta :)

19 maja 2014 , Komentarze (4)

Drugi dzien dukana przede mna.

sniadanie- bulka dukanowa z serkiem wiejskim plus jogurt nat

przekaska- jogurt pitny

obiad- piers z kury w musztardzie, szklanka kefiru, korniszony

kolacja jajecznica zawinieta w szynce plus jogurt.

2 l wody

2 zielone herbaty

2 kawy

razem ponad 3 l wplynow

waga 86,1 (-1kg)

18 maja 2014 , Komentarze (3)

Pierwszy dzien dukana przede mna.

Sniadanie: buleczka dukanowa z szynka z indyka+ jogurt nat + kawa

Do drugiej kawy z odrobina mleka- ptasie mleczko na jogurcie malinowym 0% tluszczu 

Obiad 3 palki z kurczaka gotowane z musztarda + korniszony

kolacja serek wiejski i 2 jajeczka na twardo + buleczka dukana

2 l wody, 4 zielone herbaty, 1 filizanka rumianku

zaczelam z waga 87,1kg


87,1 widze dzis ostatni raz w moim zyciu! to postanowione.

(nie liczac 2 ciazy :P)

17 maja 2014 , Komentarze (7)

Od jutra zaczynam faze uderzeniowa dukana, ktora potrwa 10 dni.

Nie prosze o opinie na temat tej diety, bo wiem, ze opinie sa podzielone.

Bardzo prosze o wsparcie.

Dzis na wadze 90 kilo.

15 maja 2014 , Komentarze (3)

Size Chart (1 inch=2.54CM)

Size by region USA 2 4 6 8 10 12 14 16

UK/AU 6 8 10 12 14 16 18 20

Eur 32 34 36 38 40 42 44 46

Bust CM 82 84 87 89 92 96 99 103

Inch 32 33 34 35 36 37 ½ 39 40½

Waist CM 64 67 69 71 74 78 82 85

Inch 25 26 27 28 29 30 ½ 32 33 ½

Hips CM 90 92 95 97 100 104 108 111

Inch 35¼ 36¼ 37¼ 38¼ 39¼ 40¾ 42¼ 43¾

Hollow to Floor CM 147 150 152 155

Inch 58 59 60 61

Niestety rozmiar zmienilam na 46..... bo mieszcze sie w ostatniej rozmiarowce i to tez nie calkiem...

Biust mam 112 a powinnam 102

Taljie mam 89 a powinnam 85

Biodra 113 a powinnam 111

To znaczy, ze do rozmiaru 46 musze zgubic pare cm....

Wczoraj byla radocha, dzis rozpacz.... ale chyba rozmiarowka dziwna, bo w normalne ubrania wchodze 42. Dlatego Kupilam 40, bo wiem, ze spokojnie w te 7,5 tyg zejde z jednego rozmiaru. A tu sie okazalo, ze jednak ta moja 40 to nie wchodzi w gre przy tej sukience. :(


Wczoraj do tego mialam bardzo slaby dzien. Juz nie moge doczekac sie wizyty u psychologa, bo z moja glowa dzieje sie naprawde nie teges...

Waga wieksza o kg, bo podjadlam wczoraj by sie uspokoic. I tak w kolo jak to jojo.

Moja Paolka powiedziala mi, ze nie schudne zanim nie poukladam sobie wszystkiego w glowie, Moze cos w tym jest. Moze nie dane jest mi tego lata miec rozmiar 40 najwiecej. Sama juz nie wiem.

Pogoda dalej ohydna, ale naprawde okropna. Czlowiek wstaje i jest ciemno, caly czas ciemno.Dzis znow leje, jutro niby poprawa, no zobaczymy.


Ps. mysle, czy nie przestac tu pisac, to bez sensu te moje smucenie, nic nie ma wspolnego z portalem dla odchudzajacych sie. Kiedys bylo to takie latwe.

13 maja 2014 , Komentarze (16)

oto i ona, suknia na slub kuzynki, rozmiar 40, wiec do 5 lipca jakies 5 kilo musi zejsc. Oby zeszlo :)

Size Chart (1 inch=2.54CM)

Size by region USA 2 4 6 8 10 12 14 16

UK/AU 6 8 10 12 14 16 18 20

Eur 32 34 36 38 40 42 44 46

Bust CM 82 84 87 89 92 96 99 103

Inch 32 33 34 35 36 37 ½ 39 40½

Waist CM 64 67 69 71 74 78 82 85

Inch 25 26 27 28 29 30 ½ 32 33 ½

Hips CM 90 92 95 97 100 104 108 111

Inch 35¼ 36¼ 37¼ 38¼ 39¼ 40¾ 42¼ 43¾

Hollow to Floor CM 147 150 152 155

Inch 58 59 60 61

Niestety rozmiar zmienilam na 46..... bo mieszcze sie w ostatniej rozmiarowce i toez nie calkiem...

Biust mam 112 a powinnam 102

Taljie mam 89 a powinnam 85

biodra 113 a powinnam 111

To znaczy, ze do rozmiaru 46 musze zgubic pare cm....

Wczoraj byla radocha, dzis rozpacz.... ale chyba rozmiarowka dziwna, bo w normalne ubrania wchodze 42. Dlatego Kupilam 40, bo wiem, ze spokojnie w te 7,5 tyg zejde z jednego rozmiaru. A tu sie okazalo, ze jednak ta moja 40 to nie wchodzi w gre przy tej sukience. :(

9 maja 2014 , Komentarze (7)

Nie podniecam sie, bo to dopiero poczatek. Ale 3 kilo w dol = super plaski i miekki brzuch bez syfu w srodku. Pozwolilam sobie na 2 kawalki pysznego torku z urodzin kolezanki synka. Nie zaluje. Byl pyszny i warty grzechu.

Dalam sobie czas do grudnia by zobaczyc 6 z przodu, wiec w 8 miesiecy i 16 kilo, mysle, ze calkiem realne do zrobienia. 7 mam zamiar przywitac juz w czerwcu, mysle, ze uda sie, bo te pierwsze kg beda szly znacznie szybciej niz te pozniejsze.

do 12 jem weglowodany, ale w malych ilosciach, juz po 12 jem tylko juz warzywa, owoce i bialko.

Jem 3 posilki dziennie, moze dla niektorych malo ale mnie pasuje. Zjadam ciut wieksze porcje niz jakbym rozlozyla sobie to na 5 posilkow, ale sie najadam na tyle, ze spokojnie 4 h przetrwam do nastepnego posilku.

7 sniadanie, zazwyczaj muslki i garsc bakali. Albo zytni chleb z szynka z indyka albo warzywami.

12 obiad z mala iloscia weglowodanow czytaj: 3 lyzki kaszy, jeden ziemniak, czy 3 lyzki pelnoziarnistego makaronu. Do tego kawalek chudego miesa (wczoraj np kotleciki rybne) plus warzywa. Ostatnio zrobilam na 3 dni warzywa na cieplo. Plaski groszek, papryka, pomidor i cebula, ale wyszlo pycha!!!!

o 17:00 jem kolacje. Jest to zawsze jogurt z otrembami (one pozwalaja mi sie wreszcie regularnie zalatwiac) do tego np koreczki z mozarelli i chudej szynki z warzywami albo wedzona rybka, albo surowka warzywna badz owocowa.

Potem juz tylko zielona herbatka i woda. I klade sie z mega super ucuciem w brzuchu. Najedzona ale nie przejedzona :)

Z innej beczki postanowilam zrobic prawko.... tak, tak jeszcze istnieja kobity przed 30 bez prawka. Nie nastapi to zbyt szybko, bo na razie brak na to finansow, ale jak Kuba pojdzie do przedszkola mam zamiar przyswoic teorie i zaczac z tata troche jezdzic. Mysle, ze kolo pazdziernika bym sie zapisala i ruszyla z prawkiem.

Stane sie niezalezna, bedzie mi bardzo wygodnie. Nie moge sie tego uczucia doczekac.

Dzis np konczy mi sie mleko, woda, ciezkie rzeczy typu, maka, ziemniaki, cebula i musze prosic tate o pomoc a nie chce. zawsze pomoze, ale ma prawo tez odpoczac i zorganizowac sobie czas po swojemu.

Oprocz prawka jak osiagne cel zrobie sobie tatuaz. Na kostce imie synka z jakims kwiatkiem.

Po schudnieciu bede myslec o drugim dziecku.

Jeszcze w czasie chudniecia doprowadze swoja glowe do porzadku, zaczne zyc normalnie, bez strachu, bez placzu, bez smutku.

Znajde sens w swoim zyciu, bo poki co to wegetuje. Licze godziny by dzien sie skonczyl bym mogla isc spac. Nie mam marzen, nie rozmyslam, czuje sie mega pusta.

Jak dobrze, ze zaczynam terapie. Pierwsza sesja 50 minutowa juz 23 maja a 27 wizyta u psychiatry i raczej zmiana tabletek, bo cos przestaly dzialac.

Zamulam jak tylko wstane, ciezko mis ie zabrac do czegokolwiek. Ciezko isc sie umyc, ubrac, ciezko sie usmiechac. Naprawde wiosna mi nie sluzy. Zreszta... jaka wiosna... u nas pada, wieje, jest ciemno jakby sie non stop mialo lada chwila sciemnic. Wiec nie mozna nawet sie ta pogoda nacieszyc.

Dzis raczej nie wyjde, ale codziennie staram sie choc 30 min wyjsc i powdychac swiezego powietrza.

Nic, lece ogarnac domek, dobrze, ze obiad mam zrobiony. Jutro grilujemy i pojdziemy na male zakupy. Oby juz nie padalo!

8 maja 2014 , Komentarze (12)

Czerwiec 2010

Tym razem moje marzenie tez sie spelni :)

Jedyne 20 kilo do celu :o)

7 maja 2014 , Komentarze (9)

na razie jest power, na razie jest moc, ciekawe tylko jak na dlugo :P

Z wagi 88,8 dzis juz na wadze 86,5.

Posilki male, dobrze zbilansowane, duzo zielonej herbaty i ziol.

Ruch tylko poprzez spacery z synkiem, musze sie zmobiliowac do cwiczen.

Zreszta, robie tak jak sobie to zaplanowalam, czyli po malu, by szybko nie stracic ochoty na cokolwiek.

W domu sama zdrowa zywnosc. Po urlopie lodowka byla pusta, wiec elegancko kupilo sie tylko to co dozwolone.

Zaczelam terapie i mysle, ze po 25 spotkaniach po 50 minut wyjde na prosta :) Pomoze mi to tez utrzymac diete, bo psycholog pomoze mi poradzic sobie z moimi problemami poprzez inne dzialania jak jedzenie.

A oto pare fotek z urlopu. Dla ludzi o mocnych nerwach, wygladam monstrualnie.


wygladam traicznie :)

Nie bede wiecej was straszyc :P

Lece ogarnac mieszkanko i potem z Kuba na spacer. dzis obiad ze wczoraj. Skrzydelka z kasza i warzywami na cieplo.

4 maja 2014 , Komentarze (10)

Witajcie Kochane!

Wrocilam z urlopu z wielkim nadbagazem, takze teraz do schudniecia najmniej 25 kilo!

Dzis na wadze 88,8 kg.

Ale... jestem zwarta i gotowa. Bardzo przygotowana. Nakupilam roznych rzeczy w Polsce, ktore pomoga mi troche utrzymac dyscypline w diecie.

Kawa inka z blonnikiem, rozne ziola typu zielnik, pokrzywa, lipa itp do picia miedzy czasie zamiast kawy czy czarnej herbaty. 

Suplementy diety typu chrom. Kupilam Linee fix na poczatek by tropche pobudzic moj metabolizm.

Kupilam różne zdrowe płatki i nasiona. Płatki zytnie, owsiane, otręby, słonecznik, dynie, siemię lniane.

I na koniec duzo kosmetykow poprawiajacych stan mojej skory.

Wyszczuplajace, modelujace, ujedrniajace :)

Takze, jestem ready i zaczelam juz wczoraj! :)