waga wreszcie ruszyła w dół, czerwiec ziczam do udanych na minusie 2,4kg, od dziś dieta od dietetyka i walczę dalej, miłego dzionka
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (50)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 70942 |
Komentarzy: | 1618 |
Założony: | 27 lipca 2012 |
Ostatni wpis: | 1 lipca 2019 |
kobieta, 42 lat, Poznań
174 cm, 113.70 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
waga wreszcie ruszyła w dół, czerwiec ziczam do udanych na minusie 2,4kg, od dziś dieta od dietetyka i walczę dalej, miłego dzionka
wracam po.przerwie. Dziś szklana pokazala aż 117kg :( nigdy tyle nie wazylam:( zapuscilam.się na maksa,:( zmotywowalam sie i zaliczylam dziś 40min na rowerku stacjonarnym. Cel nr 1 zrzucic 7kg.
Hej. Jestem z Wami- bardziej czytam niż pisze. Waga spada narazie 2,5kg za mna :) dieta plus zumba i małymi kroczkami do celu. Pozdrowienia
hej. Jestem jestem i walcze. W trakcie okresu waga podskoczyla do 116:( dzis rano 113.8kg wiec teraz juz tylko musi byc w dół. :) milego.dnia
dziękuję za wszystkie słowa wsparcia :) dziś dzień 3 - na rowerku stacjonarnym 45minut zaliczone, grill tez, ale bylo grzecznie jedna kielbaska, a tak to byl zielony ogorek, zolty serekni.szynka drobiowa, wazeniw w dniu 7 zobaczymy czy spadnie planowany pierwszy kg milego wieczorku :)
dzien 2 zaliczony na plus, dzis 1,5, godziny spacerku, waga delikatnie drgnela w dół...buziaki
Wracam na stałe. Czas sie ostatecznie ogarnąć. Waga na dzis 114,4kg. Zaliczone pierwsze 45min na stacjonarnym rowerku po prawie roku przerwy. Trzymajcie kciuki.