Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Będę szczupła, jędrna i pozbędę się cellulitu! A co!!!! Działam!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5807
Komentarzy: 27
Założony: 5 sierpnia 2012
Ostatni wpis: 9 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
tttrrr

kobieta, 35 lat, -

173 cm, 72.00 kg więcej o mnie

MISJA BIKINI 2014

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 maja 2014 , Komentarze (3)

Wolny piątek postanowiłam uczcić wycieczką w sprawach zawodowych. Jednak w drodze powrotnej nie mogłam oprzeć się pokusie wstąpienia do najbliższego centrum handlowego, w którym jest sklep TK Maxx. Muszę się przyznać, że miłość do niego narodziła się dopiero niedawno, całkowicie przez przypadek - z nudów weszłam i zobaczyłam dobre marki w dobrych :D 

Ale do rzeczy! Nowa mata (oczywiscie różowa) i stanik (o dziwo szary! :D) do ćwiczeń stały się moja własnością... Niestety na tym się nie skończyło - wypatrzyłam przepiękny kaszmirowy szal oraz w koncu znalazłam okulary p/sloneczne, ktore idealnie pasują do mojej twarzy i nadają takiego kociego uroku... Na koniec okazało się, że bielizna ma również super cenę, zatem zostałam posiadaczką 2 pięknych par majtek (kupione po 29 i 14zł, pierwotna cena - 90 i 60...!) oraz bialej koszulki wyszczuplającej - będzie idealna do pracy - tak sobie to wytlumaczyłam.

Idealne zakupy, do momentu placenia w kasie! Wszystko mialo być takie tanie - ehh :D Jednego już jestem pewna - ten sklep uzależnia! 

Ale żeby jeszcze lepiej celebrować ten dzień udałam się do kosmetyczki na zalegly zabieg parafinowy na dłonie. A wracając wstąpiłam do biblioteki  i dzięki temu poznam "Marzenia i tajemnice" pani Wałęsowej! 

Teraz chwila odpoczynku po bieganiu i planuję urządzic sobie kacik SPA! - a co! maseczka na twarz z glinki czerwonej i olejku z czarnego kminku, olejek z czarnuszki z ziołami na wlosy oraz pedicure :)

Kocham takie dni!!!

Aktywnosc - 40min joggingu 

Sniadanie - placek owsiany + kielki z rzodkiewki + 2 jajeczka przepiorcze

Obiad - ziemniaczek + szpinak (duuuzo szpinaku) + kawaleczek mieska

Kolacja - blinka + plasterek szynki + kielki + 2 jajeczka przepiorcze

Let's get fit!

9 maja 2014 , Skomentuj

Wolny piątek postanowiłam uczcić wycieczką w sprawach zawodowych. Jednak w drodze powrotnej nie mogłam oprzeć się pokusie wstąpienia do najbliższego centrum handlowego, w którym jest sklep TK Maxx. Muszę się przyznać, że miłość do niego narodziła się dopiero niedawno, całkowicie przez przypadek - z nudów weszłam i zobaczyłam dobre marki w dobrych :D 

Ale do rzeczy! Nowa mata (oczywiscie różowa) i stanik (o dziwo szary! :D) do ćwiczeń stały się moja własnością... Niestety na tym się nie skończyło - wypatrzyłam przepiękny kaszmirowy szal oraz w koncu znalazłam okulary p/sloneczne, ktore idealnie pasują do mojej twarzy i nadają takiego kociego uroku... Na koniec okazało się, że bielizna ma również super cenę, zatem zostałam posiadaczką 2 pięknych par majtek (kupione po 29 i 14zł, pierwotna cena - 90 i 60...!) oraz bialej koszulki wyszczuplającej - będzie idealna do pracy - tak sobie to wytlumaczyłam.

Idealne zakupy, do momentu placenia w kasie! Wszystko mialo być takie tanie - ehh :D Jednego już jestem pewna - ten sklep uzależnia! 

Ale żeby jeszcze lepiej celebrować ten dzień udałam się do kosmetyczki na zalegly zabieg parafinowy na dłonie. A wracając wstąpiłam do biblioteki  i dzięki temu poznam "Marzenia i tajemnice" pani Wałęsowej! 

Teraz chwila odpoczynku po bieganiu i planuję urządzic sobie kacik SPA! - a co! maseczka na twarz z glinki czerwonej i olejku z czarnego kminku, olejek z czarnuszki z ziołami na wlosy oraz pedicure :)

Kocham takie dni!!!

Aktywnosc - 40min joggingu 

Sniadanie - placek owsiany + kielki z rzodkiewki + 2 jajeczka przepiorcze

Obiad - ziemniaczek + szpinak (duuuzo szpinaku) + kawaleczek mieska

Kolacja - blinka + plasterek szynki + kielki + 2 jajeczka przepiorcze

Let's get fit!

8 maja 2014 , Skomentuj

Dzisiaj po raz pierwszy mialam okazje cwiczyc z Jillian Michaels! Wrazenia - bylo bosko!!! Palace miesnie, pot i mnostwo endorfin! A dodatkowo mila odmiana po treningach z Ewka (ale jej tez nie zamierzam opuszczac - jutro w planie Killer ;))

Co do diety (dzisiaj jestem wreszcie z siebie zadowolona!)

- sniadanie - blinka z szynka, kielkami z rzodkiewki, 2 jajeczka przepiorcze

- 2 sniadanie - maly banan

- Obiad - 2 ziemniaczki, szpinak i maly kawaleczek mieska

- Kolacja - blinka, 2 jajeczka przepiorcze, kielki z rzodkiewki i pomidorek

Jesli juz jesc - to po krolewsku! o!

I tak juz tylko przez reszte zycia ;)))) - jejku, jaka jestem szczesliwa po tym treningu!!! :)

7 maja 2014 , Komentarze (2)

Killer Time!~

Niestety przez ostatni tydzien ciezko bylo znalezc mi czas na cwiczenia (kazda wymowka, byla dobra, niestety!) - ale wlasnie zabieram się za Killera! Z dietą, no roznie :P dzisiejszy grzech to placki owsiane z dzemem (niestety jego smak jest taki uzalezniajacy...) i 4 kostki czekolady w pracy!

Ale jutro bedzie lepiej! 

Let's shake that [my] ass!

BUZIOLE

28 kwietnia 2014 , Komentarze (1)

Od września 2013r. przestałam tutaj zaglądać, chyba ze wstydu przed samą sobą. Najłatwiej, nie wejsc, zapomniec, zejsc cos slodkiego, nie pojsc na trening. Jeden dzien, drugi, zgubić totalnie motywację i zatracic sie w tym co przychodzi bez żadnego wysiłku. Od września kilka razy motywowalam się do ponownych ćwiczeń, po czym po paru dniach/tygodniach porzucałam je, czując wyrzuty sumienia, które skrzetnie zajadalam kolejną czekoladą... 

Aż w końcu, kilka dni temu stwierdzilam, ze nie wyjdę już z domu w mojej ulubionej sukience, bo jest za ciasna! Chyba takiego własnie kopa potrzebowałam, żeby znowu wziac sie w garsc! 

Male kroczki poczynilam juz od czwartku - Skalpel 2 z Chodakowską, w sobotę wyciągnelam milosc mojego zycia na wspolne bieganie (5,5km), dzisiaj 20min biegania + trening CSA Ewki.

I wiem czego od września mi brakowało, dlaczego czulam się ciagle zmeczona, nieusatysfakcjonowa i nieatrakcyjna! Od tamtego czasu popelniłam w zyciu kilka glupich błędów - nieodpowiedni mezczyzni, nieodpowiednia dieta, nieodpowiednia aktywność w ciagu dnia. Ale przyszla wiosna, czas na posprzatanie wszystkich brudow i uporzadkowanie swojego zycia! 

Mam cudownego mezczyzne, fajną pracę, ladne mieszkanie... Teraz czas, żebym ja, moje ciało i wnętrze też się idealnie wkomponowało w to nowe zycie! 

TRZYMAJCIE KCIUKI!!!

13 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Zapowiada się dobry dzień! - bardzo dobry!

Czytając Wasze aktywne plany na dzisiaj - ruszyłam tyłek! zrobiłam Turbo!!!!

Myślałam, że umrę już w drugiej rundzie (przyznam się, musiałam dzisiaj troszkę pooszukiwac... ale tylko dzięki temu dotrwałam do końca!) - nie wiem, może przemęczone mięśnie... nieważne! Waże, że poczułam niedosyt, jak już było po wszystkim! Zaliczyłam zatem boczki z Tiffany i rozciąganie z Mel B...

Ale dzisiaj jeszcze czeka mnie:
- 55 przysiadów (2 dzień wyzwania)
- spacer
(może na coś jeszcze znajdę czas...oby! ;)

Jeszcze TROCHĘĘĘĘ i będę znowu piękna! hehe

Powodzenia dziewczyny!!!

12 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Ostatnio poszukując jakiś dietowych alternatyw natknęłam się na jaja strusie. Oczywiście, nie możemy zjeśc całego :D ale myślę, ze taka jajeczniczka na obiad czy kolacje dla rodziny byłaby idealna także dla nas, walczących o każdy kg ;))

"Jajo strusia waży około 1650 g i w przybliżeniu zawiera 1000 g białka oraz 320 g żółtka, stanowiąc dużą porcję cennych, potrzebnych składników odżywczych. Zawartość cholesterolu w żółtku jest porównywalna z zawartością cholesterolu w jajku kurzym.

Warto podkreślić duży udział w żółtku jaja strusiego wielonienasyconego kwasu tłuszczowego. W związku z czym jaja strusie w porównaniu z innymi jajkami są bardziej dietetyczne."

Chyba więc warto...

Skusiłam się zatem... Zakupiłam jajo strusie (50zł), jajeczniczka - ideał!!! 

Podobno faszerowane też jest rewelacyjne...nastepnym razem sprobuje!!!

W ogóle Państwo, u których kupowałam też rewelacyjni, bardzo mili, okazuje się, że mają nie tylko fermę strusi, ale także taka hobbistyczną hodowlę przepiórek (stąd teraz codziennie na śniadanie mogę sobie pozwolic na jajeczka przepiorcze z kawiorkiem, hehe) - sprzedają też jajeczka przepiórcze i tuszki przepiórek na rosołek (ten już w przyszłą niedziele!!! wtedy Wam powiem czy warto ;))

Pozostawię namiary, może któraś z Was też poszukuje :))) - z tego co wiem, prowadzą także sprzedaż wysyłkową, więc korzystajmy, jak jest możliwośc!


www.facebook.com/FermaStrusi


A ja teraz zasiadam do moich jajeczek przepiórczych z kawiorkiem! <3 - taką dietę lubie!!! hehe ;)



Powodzenia dziewczynki w kolejnym dniu naszej walki!!! ;)

11 sierpnia 2013 , Komentarze (7)

To cudowne uczucie, gdy można zaktualizować obecną wagę na pasku :)

- 2kg! 

Piękna motywacja do dalszego działania! 

do 4 września jeszcze pond 3 tygodnie, więc musi mi się udać zrealizować mój pierwszy cel!!! Będę walczyć, żeby tak było ;))

A dzisiaj:

śniadanie - 4jajeczka przepiórcze + 4 pomidorki koktajlowe
obiad - papryka faszerowana
kolacja - nie mam jeszcze pomysłu ;))

Ale dzień na pewno zakończę treningiem z Ewą Chodakowską ;) może dobiję się Killerem :D

(wczoraj Turbo, wooow! był szał!)

5 sierpnia 2013 , Skomentuj

Dawnoooo mnie tutaj nie było... co oczywiście przypłacam nadbagażem... Ale mam nadzieję, że razem z Wami uda mi się ponownie wygladac dobrze! I siebie zaakceptowac...

Rozpoczynam długą walkę o siebie i swoją sylwetke :) i mam nadzieję, ze mi w tym pomożecie :)

Akcja: Chcę byc znowu szczupła! - Czas start!

a na początek:
- 5kg do 4 września - cel chyba jak najbardziej do osiągniecia... (Berlin! nadchodzę! :D)


Powodzenia! <3

Bilans dzisiejszego dnia:

Szok trening z płyty Ewy
Aqua fitness

Śniadanie: sałatka ryżowa z brokułami + kromeczka chleba razowego z dzemem niskoslodzonym
Obiad: krokiet + kefirek
Kolacja: jajeczniczka z jaja strusiego (nie zjadłam sama calej, zeby nie bylo! :D)

Jutro - dzień białowy? chyba to bedzie dobry pomysł! a oprocz zajec na basenie...hmmm...dobiję się killerem! o! :D

1 września 2012 , Komentarze (3)

Postanowiłam, że do końca sierpnia waga ma spasc do 68kg. 

Ważenie dzisiejsze, czyli z 1.09. pokazało przepiękną liczbę 67,5 kg! Radośc ogromna!

Cel 2: do 22 wrzesnia (czyli do spotkania z "moją low") ważyc poniżej 65kg!

Trzymajcie kciuki!

A dzień dzisiejszy:
Śniadanie: placuszek owsiany a'la blina z plasterkiem szynki
II Śniadanie: placuszek z jajkiem
(jak ja kocham te placki!!!!)
Obiad: w planie jajecznica z jaja strusiego (naprawdę te jajka są rewelacyjne!! Obiad dla całej rodziny, a przy tym niewielka wartośc kaloryczna!)
Kolacja: placuszek + leczo

Aktywnosc: dzisiaj czas na rowerek, chociaż na pół godzinki ;) pogoda tez odpowiednia!