Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6866
Komentarzy: 26
Założony: 20 września 2012
Ostatni wpis: 19 września 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
bela19

kobieta, 31 lat, Poznań

160 cm, 97.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Pierwszy cel: osiągnąć 70 Kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 września 2018 , Komentarze (3)

Cześć. Jak w tytule: nie przytyłam w 3 dni, a więc nie schudnę w 3 dni. A tak bardzo bym chciała widzieć już jakieś efekty. Niestety przez X Czasu tak bardzo pociągały mnie góryyyy jedzenia, że muszę swoje odpokutowac:))

 Proszę o radę bardziej doświadczone ode mnie. Do śniadania w domu i do kolacji jako dodatek wybrałam wafle ryżowe ponieważ na dwóch przerwach w pracy jadam chleb, więc wydaje mi się że jeżeli zjadła bym chleb i na śniadanie w domu i kolacje to byłoby już za dużo. Co sądzicie?

Dzisiejsze jedzenie :

1-jajecznica z 3 jaj i 2 wafle ryżowe 

2-kanapka z tuńczykiem i banan

3-kanapka z szynką i sałatka ( sałata lodowa pomidor ser feta sos koperkowy) 

4-zupa kalafiorowa(dużo warzyw w tym też ziemniaki) i pierś z kurczaka 

5- biały ser z cebulką, pomidory koktajlowe i 3 wafle ryżowe 

18 września 2018 , Komentarze (5)

Cześć, drugi dzień się trzymam. Oby na drugim się nie skończyło i obym trwała dalej w swoim postanowieniu "poprawy" siebie... Niby mam pracę " nie siedzącą " tylko fizyczna, Ale chciała bym coś pocwiczyc, ale nie mam żadnego przyrządu do ćwiczeń, a do tzw. Dywanowek nie mogę jakoś nabrać przekonania i co tu począć? Dziwny przypadek że mnie hehe

Dziesiejsze jedzonko

1- owsianka na mleku z miodem słonecznikiem i malinami

2-bulka ciemna z tuńczykiem, nektarynka

3-bulka ciemna z szynka, sałatka(pomidor ogórek kiszony polane jogurtem nat.) 

4- kasza w "sosie" po duszonej  piersi z kurczaka, surówka, 2 jajka sadzone

5- sałatka (sałata lodowa pomidor cebulką ser feta pierś kurczaka polane sosem koperkowym

2 herbaty i woda

17 września 2018 , Komentarze (18)

Cześć, co by nie przedłużać wstępu, po prostu ZACZYNAM. 

Zazwyczaj jak chciałam zacząć, kończyło się w czasie obiadu, bo nie potrafiłam sobie odmówić kolejnej dokładki, aż w końcu obzeralam sie tak że żołądek prawie pękał. Z tymi napadami najgorzej jest mi sobie poradzić. Potrafię jeść nawet jak jestem najedzona i wtedy nie myślę o niczym.. byle jeść. Jak myślicie jestem w stanie to przezwyciężyć na dłuższą metę i walczyć o siebie (figurę)?? 

A to co dziś jadłam, myślicie że tak może to wyglądać? Nie za dużo, nie za mało?? 

1-owsianka z miodem i malinami

2-pol bułki ziarnistej z szynką i sałatka (pomidor ogórek kiszone cebulką i zalane jogurtem nat.) 

3-ziemniaki z koprem, pierś z kurczaka duszona, surówka 

4- bułka ziarnista z szynka, 4 koreczki sledziowe, pomidor