Waga -40 dag..nie jest najgorzej..Biorąc pod uwagę wyrzeczenia cukru i tłuszczu.Tylko sernik z pianką bezową to mój grzech odchudzania. Ale Święta niech będą usprawiedliwieniem.
Jak ten czas pędzi...już koniec roku...i pare kg mniej..niech znikają te nie potrzebne nadwyżki.
Zyczę Wam Drogie Vitalijki oprócz zdrowia i dobrej zabawy Sylwestrowej wytrwania w swoich postanowieniach, jakie by one nie były...i Wierzę ,że ja też dotrwam jeszcze parę miesięcy zmniejszając swoje wymiary ...czego sama sobie życzę ...Buziaki!