Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Drugie podejście po latach podjadania w domu...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6271
Komentarzy: 79
Założony: 28 kwietnia 2009
Ostatni wpis: 26 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
jasmin

kobieta, 63 lat, Warszawa

175 cm, 80.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 grudnia 2014 , Komentarze (1)

Waga -40 dag..nie jest najgorzej..Biorąc pod uwagę wyrzeczenia cukru i tłuszczu.Tylko sernik z pianką bezową to mój grzech odchudzania. Ale Święta niech będą usprawiedliwieniem.
Jak ten czas pędzi...już koniec roku...i pare kg mniej..niech znikają te nie potrzebne nadwyżki.
Zyczę Wam Drogie Vitalijki oprócz zdrowia i dobrej zabawy Sylwestrowej wytrwania w swoich postanowieniach, jakie by one nie były...i Wierzę ,że ja też dotrwam jeszcze parę miesięcy zmniejszając swoje wymiary ...czego sama sobie życzę ...Buziaki!

26 grudnia 2014 , Komentarze (3)

Co roku mówię sobie, że nie bedę za wiele przygotowywać...i zawsze coś zostaje.A jeszcze ta dieta....trudno sobie odmawiać jak się gotuje...a juz samym próbowaniem mozna sie najeść. Poza tym święta bez smakowania wyjątkowych potraw nie są dla mnie świętami.Na razie się nie ważę...może we wtorek..hi,hi...no ale mam taka cichą nadzieję ,że.....niestety zjadłam sernik z bezą   i to moja najwieksza rozpusta....Od jutra kontynuuje postanowienie bo muszę przyznać że lużniejsze ubranie przemawia do mnie i tęsknie juz za mniejszymi rozmiarami /a mam ich pół szafy/ Tak wiec pędzę dalej.....

19 grudnia 2014 , Komentarze (4)

Dziś jest niezly wynik na mojej wadze. Ubyło mnie 60 dag. Ale zebyście wiedziały jakie mam pokusy......to wszystko przez  ta pogodę....no i przygotowania świąteczne. Mam zamiar wytrwać bo już cofnac się nie mogę...Biegnę dalej!

12 grudnia 2014 , Komentarze (4)

Jednak troszkę waga spada...ale nie spieszy się jej...mimo to nic nie zmieniam w odżywianiu...szkoda tylko ze w Swięta jest ryzyko paru kg w górę...nieeeee nie dam sie !Chuda jak w wieku 25 lat nie będe/65 kg/ bo i to w tym wieku nie wygląda dobrze ale to co zamierzałam musze zrealizować....czego i Wam życzę 

4 grudnia 2014 , Komentarze (5)

No i waga sie zatrzymała ...ale ja sie nie poddaję i zjadam te 1400kcal  na dzień..bez cukru i słodyczy i oczywiście 2 łyzki oliwy dziennie. Kupiłam sobie jakiś czas temu stewię w tabletkach i nawet nieżle smakuje. Musze przyznać ze zdrowe jedzenie kojarzyło mi się z wyrzeczeniami.Ale jak zaczęłam sobie kombinować z np. sałatkami lub zupa z soczewicy to zmieniłam zdanie. Zycie nie jest takie złe.Tylko starośc się Panu Bogu nie udała.....a reszta? zalezy od podejścia do niego...no to biorę się do roboty..:)do świąt przynajmniej 2 kg chciałabym zrzucić ..może zacznę sprzątać?:)

26 listopada 2014 , Komentarze (4)

Wczorajsza waga to 88kg...jak tak dalej pójdzie to przyszłość wygląda szczuplej...:)  spódnica już lużna a i spodnie maja zapas.  Jest nadzieja....

18 listopada 2014 , Komentarze (4)

Waga spada...a ja ostro pilnuje żeby nie podjadać.Prawdę mówiac to podjadanie dodaje mi kg....widze to po wadze i moim szukaniu czegos pomiędzy....zrezygnowałam z cukru , zamiast tego słodzę stewią, no i postawiłam na warzywa i owoce zamiast słodyczy..czasami jak bardzo potrzebuje coś extra to zjadam czekoladę 70 % ale tylko 2 "kafelki"...Na razie jest ok....

16 listopada 2014 , Komentarze (2)

Kolejny tydzień mija a ja widzę,że nie mam problemów z zapięciem spodni...hi, hi...czyli dieta działa :)..Jutro ważenie, mierzenie...

11 listopada 2014 , Komentarze (13)

Dziewczyny...schudłam w ciagu tyg całe 0,80 kg....co przy mojej diecie jest chyba niezłe.

Zamierzam nie przezywać tego za bardzo bo wiadomo...trochę emocji i zechce mi sie slodkiego ... a tak potraktuje to jakby to było....normalne?:)...nie , nie ...pewnie ,że się ciesze...ale jeszcze dluga droga a w tym wieku kg się przyklejają z powietrza... prawda?

10 listopada 2014 , Komentarze (6)

Przez tydzień jadłam regularnie co 3 h ..no prawie:) bo róznie to bywa ale do 0,5 h zawiasów, więc jutro się zważę i ciekawe co zobacze...Niestety nie moge cwiczyć w siłowni ale za to codziennie spaceruję 2 h  no i oczywiście dieta...trzymajcie kciuki