Pamiętnik odchudzania użytkownika:
wiossna

kobieta, 36 lat, Warszawa

169 cm, 90.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 lutego 2014 , Komentarze (47)
Przepraszam za nieobecność.
Miałam przez bardzo długi czas z dodaniem wpisu.
Myślałam że to wina Vitalii, okazało się że była to wina mojej przeglądarki.
Mąż naprawił.
Wiec wracam pełną parą.
Wstawiam Wam zdjęcia. Porównanie po 18 kg zrzuconych.
Uwaga drastyczne...
 
Mało tu widać sylwetkę ale jakiś obraz macie.




Baaaaaaardzo dziękuję za komentarze.

11 lutego 2014 , Komentarze (16)
Heeeej. 
Melduję iż jest wspaniale.
Celullitu nie posiadam, przynajmniej go nie widzę. Cielsko wymasowane, wyćwiczone, nawodnione, zdrowo odżywione to nie ma prawa wystąpić.
Aleeeeeee skóra jest taka sobie. Chciałabym sobie kupić jakieś ujędrniające mazidło.
Co wybrać?
Co stosujecie?

9 lutego 2014 , Komentarze (15)
Ja i mój ból kręgosłupa witamy Was serdecznie.
Jutro wybieram się razem z bólem na siłownię.
Nie ma użalania.
Ból dostanie po dupie i już we wtorek go nie będzie.
Tymczasem mam Wam do pokazania pierwsze moje dzieło szydełkowe.
Tadaaaaaaaaaaam!


Chcę zrobić sobie komin.
Nie wiem gdzie znaleźć jakieś łatwe schematy.
Może wiecie i pomożecie?

Na swoją obronę że nie chodziłam na siłownię, mogę się pochwalić że codziennie ćwiczenia na pupę się odbyły na kocu w pokoju, no i oczywiście na wewnętrzną stronę ud.

Jutro na siłowni zrobię taki ogień że dwa kilo zrzucę.
Szklana zdzira zwariuje.
Buzia pa :*


6 lutego 2014 , Komentarze (19)
Witajcie.
Źle się czuję. Dokucza mi kręgosłup.
Boję się bo nigdy wcześniej mnie nie bolał.
Miałam teraz przerwę od siłowni.
Mało ćwiczyłam w domu, może to przez ten zastój.
Jutro ma mnie wymasować koleżanka, przy okazji ploteczki i herbatka.
Mam nadzieję że ból ustąpi.
Chyba moje szydełkowanie nie pomaga, bo mam przy tym jakąś złą pozycję i też mnie wtedy zaczyna.
Może powinnam w ciągu dnia znaleźć czas na odpoczynek, albo spać bez poduszki.
Już sama nie wiem co. Wymyślam.
Może za mało seksu. haha





4 lutego 2014 , Komentarze (15)
Spaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaadek!
Hahahahahahahaha(histeryczny śmiech)
Wchodzę na wagę a tam kolejny spadek.
Ta moja waga chyba oszalała.

Skoro już się pochwaliłam to teraz kolejny temat.
Kto robi na szydełku?
Ja dopiero zaczynam, chcę bardzo się nauczyć ale to skomplikowane. Potrzebuję jakichś schematów prostych na początek. Czy któraś z Was może potrafi takie wspaniałości  i pomoże koleżance?



3 lutego 2014 , Komentarze (16)
Cześć moje kochane robale.
Dzisiaj zaczyna się drugi tydzień mojej diety. W pierwszym tygodniu był przewidziany spadek. 1 kg.
Nie wiem jak to się stało, po raz pierwszy podczas @ spadała mi waga.
Bosko :D
Wczoraj było małe nadużycie (ustalone z dietetyczką)
a dzisiaj zaczynam znowu.
Miłego dnia kochani.







31 stycznia 2014 , Komentarze (14)
Kochani.
Mam chęć ciągle spać.
Jest godzina 20.39 a ja już ledwo siędzę.
Dieta wspaniale,aktywność tak sobie ( w tym tygodniu jest zamknięta siłownia, byłam tylko w poniedziałek)
Może to właśnie spowodowane brakiem aktywności ale w kolejnym tygodniu sobie odbiję.
No i ledwo siedzę ale muszę siedzieć bo zjadłam o 20.00 i nie może mi tu nic zalegać.
Do roboty leniuszki!!





30 stycznia 2014 , Komentarze (39)
Hej.
Nie wiem kochani jak u Was na smacznie dopasowanej ale w moim przypadku dieta ok, gorzej z grupą wsparcia. Beznadzieja. 3 osoby mają pamiętniki dostępne tylko dla siebie a 2 są zupełnie nie aktywne na Vitalii.
Coś strasznego. Nie ma nawet z kim popisać z tej grupy, a myślałam że to będzie dla mnie duże wsparcie.
Tak na prawdę Wy jesteście moim wsparciem.
Takimi plecami, że jak coś mi się dzieję to mogę to wyrzucić z siebie tutaj i Wy to zrozumiecie.







Aha! Zapomniałabym. Dzisiaj grono moich znajomych zmaleje o minimum połowę. Zostawiam osoby które mnie czytują i zaglądają do mnie. Mam 150 osób, nie wiem po co mi tyle jak około 100 jest albo nie aktywnych, albo mam mnie gdzieś :)

27 stycznia 2014 , Komentarze (17)
Witajcie. Strasznie się jaram tą dietą.
 jest pyszna.
Poczułam taki bat nad sobą w związku z tym że muszę się ze wszystkiego wyspowiadać. Nawet z tego ile wypiłam wody, a wypiłam jej na prawdę dużo.
Dzisiaj ogarnęła mnie też myśl:
Boże, wiosna nie długo. Będzie trzeba zrzucić grube ciuchy i pokazać co się robiło w zimę.
Uwierzcie mi....
Ona na prawdę jest niedaleko.


26 stycznia 2014 , Komentarze (23)
Moi kochani.
Przeczytałam jadłospis na tydzień i już wiem dlaczego nie chudłam.
Ciekawe jak będzie mi to wszystko smakowało, ale myślę że będzie bo znam te smaki i lubię.
Będę zdawać relację na pewno.
Od jutra zaczynam mocne uderzenie. To moje ostatnie podejscie do odchudzania. Będzie na pewno udane.
Buziaki :*