Za dużo dzisiaj zjadłam, aż to czuję :( ale jeden raz na jakiś czas chyba można sobie pozwolić na szaleństwo, prawda? (ostatni raz zaszalałam z jedzeniem w święta, bo zjadłam dwa kawałki ciasta :P dzisiaj była pizza o 20 :P)
Coś za coś, bo dzisiaj wreszcie się trochę poruszałam! nareszcie, po tym zastoju długim, chyba mi motywacja wraca powoli, tak się cieszę :)
Dobra, teraz jedno niedyskretne pytanie: czy macie jakieś dobre sposoby na przyspieszenie przemiany materii? ale takie naprawdę super dobre, bo próbowałam już miliona rzeczy, a naprawdę potrzebuję pomocy w tej kwestii :(