Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Życie nie raz dało mi w kość i wystawiało na ciężkie próby ale co nas nie zabije to wzmocni - w końcu uda mi się osiągnąć swój cel - szczupłą sylwetkę.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5681
Komentarzy: 151
Założony: 9 marca 2013
Ostatni wpis: 16 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
lala134

kobieta, 38 lat, Łódź

178 cm, 138.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 maja 2013 , Komentarze (13)

Tak tak wiem to stanowczo za dużo i za szybko - ale
u mnie sama zmiana nawyków żywieniowych ( przede wszystkim odstawienie słodyczy od których jestem uzależniona) spowodowała w pierwszym tygodniu ogromny spadek.

Przedemną jeszcze bardzo długa droga ale wierze, że mi się uda i osiągnę swój cel. Do pierwszego malutkiego celu zostały mi 2 kg.
A później walka o osiągnięcie kolejnego celu jakim jest rozmienienie 100:)
Póki co dobrze mi idzie, a co najważniejsze dobrze się czuje:)
A moja silna wola osiąga szczyty - bardzo ciężko walczyć o siebie w domu gdzie co dwa dni na stole gości świeżutkie ciasto. Ale trzymam się dzielnie i nie rusza mnie to już.
Mam w planach rozpocząć zapisywanie tego co jem ale po tylu dietach jakie już przerobiłam tabele kaloryczne mam w głowie

27 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

I zanotowałam kolejny kg mniej oczywiście nie idzie już tak szybko jak na początku ale najważniejsze, że cały czas do przodu
Planuje przeprowadzić dietę 10 dniową ale to dopiero po weekendzie majowym
Ostatnio przeprowadzałam ją z rok temu ale była na jednocześnie początkiem i końcem diety chociaż udało mi się wtedy zrzucić w te 10 dni prawie 7 kg ale nie udało mi się tego utrzymać  tym razem już wkręciłam się w odchudzanie więc tak łatwo nie odpuszczę

25 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Ostatnio stałam się szczęśliwą posiadaczką bardzo prostej ale świetnej wyciskaczki do soków I od razu stałam się fanką świeżo wyciskanych soków z cytrusów
Dziś na przykład po zajęciach fitness ( też zresztą bardzo udanych) na kolacje wycisnęłam sobie soczek z 2 mandarynek i grejpfruta Pychota
A jutro dzień ważenia mam nadzieje, że coś się ruszyło

21 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Kolejny tydzień i kolejny kg mniej
Jak zaczynałam swoją walkę potrzebowałam silną motywację i mój Z nie mogąc już dłużej znieść mojego marudzenia dał mi czas do czerwca na zrzucenie 20 kg. Oczywiście było to w formie przekomarzania się ze mną ale ja wzięłam to sobie do serca i walczę. I zostały mi 4 kg do pierwszego sukcesu i obiecałam mu, że zabiorę go na kawę w podziękowaniu za tak dobrą motywację Teraz ma wymyślić jakiś nowy realny cel i mam nadzieje,że również uda mi się go osiągnąć

14 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

 6 tygodni diety minęło jak jeden dzień

Jak ten czas szybko zleciał, nawet nie wiem kiedy

I tak oto na wadze 15 kg mniej
Oczywiście ja tego po sobie absolutnie nie widzę, ale ubrania powoli stają się luźniejsze

Trochę też zmniejszyły mi się obwody:
najwięcej straciłam w talii - 10 cm,
w biodrach - 8 cm,
w biuście - 4 cm,
i najgorzej w udach - tylko 1 cm
Nie wiem jakie mam wykonywać ćwiczenia żeby ruszyć te uda Może mi coś poradzicie.
A co do mojego pobytu w SPA byłam w Hotelu Podklasztorze w Sulejowie:)

 

12 kwietnia 2013 , Komentarze (2)


Wróciłam
Nawet nie wiem kiedy minął ten tydzień
Było po prostu cudownie - maksymalny relaks, ale przy tym również maksymalny wysiłek.
Pierwszego dnia miałam pogadankę z dietetykiem - zostało rozwiane większość moich wątpliwości i uzyskałam odpowiedź na większość dręczących mnie pytań:)
Świetnie trafiłam i byłam jedyną  osobą na turnusie i czułam się świetnie. Byłam w centrum zainteresowania i miałam wszystko czego mi było trzeba
Łącznie z indywidualną nauką pływania

Dzień pierwszy rozpoczął się pysznym obiadem:
Pieczona ryba z kaszą, zieloną fasolką i orzechami włoskimi.
Podwieczorek: jabłko, 2 kromki pieczywa razowego i do tego 2 plastry odtłuszczonego sera żółtego.
Kolacja: sałatka z brokuł i pomarańczy
Po kolacji: 30 minut basenu i później peeling całego ciała
Dzień drugi:
Śniadanie: 1/2grejpfruta, płatki z chudym mlekiem
1,5 h basenu
II śniadanie: sok pomidorowy
1 h siłowni
Obiad: grillowana pierś z indyka i grillowane warzywa
30 min sauna
Podwieczorek: warzywa z jogurtem naturalnym
masaż gorącymi kamieniami
Kolacja: sałatka z tuńczyka ze szpinakiem i pomidorami
1,5 h basenu
Dzień trzeci:
Śniadanie: koktajl bananowo - ananasowy, kromka pieczywa razowego
1,5 h basenu
II śniadanie: kiwi i ziarna słonecznika
1,5 h siłowni
Obiad: duszone warzywa z ryżem
30 min kąpiel relaksująca w wannie hydromasującej
Podwieczorek: jabłko, 3 suszone morele
masaż bańką chińską (mój ulubiony)
Kolacja: sałatka z kalafiora
1,5 h basenu
Dzień czwarty:
Śniadanie: musli z jogurtem naturalnym i świeżymi owocami
1 h basenu
II śniadanie: tarta marchewka, sok jabłkowy
1,5 h siłowni
Obiad: polędwica wołowa z buraczkami
30 min sauna
Podwieczorek: warzywa
Kolacja: sałatka z indyka i sera feta
1 h basenu
Dzień piąty:
Śniadanie: sałatka z pomidorów i mozarelli z bazylią, kromka pieczywa razowego
1,5 h basenu
II śniadanie: ser biały
1,5 h siłowni
Obiad: kotlet sojowy ze szpinakiem
30 min kąpiel relaksująca w wannie hydromasującej
30 min sauna
Podwieczorek: koktajl jogurtowo - owocowy
masaż bańką chińską
Kolacja: brokuły z jogurtem naturalnym
1,5 h basenu  
Dzień szósty:
Śniadanie: płatki z mlekiem, jabłko
1,5 h basenu
II śniadanie: koktajl owocowo - jogurtowy
1,5 h siłowni
Obiad: zupa jarzynowa, borowiki z dzikim ryżem
30 min kąpiel relaksująca w wannie hydromasującej
Podwieczorek: sok pomidorowy
zabieg wyszczuplająco - regenerujący (czekoladowa rozkosz)
Kolacja: omlet z warzywami (tego dnia opuściłam kolacje)
Dzień siódmy:
Śniadanie: musli z owocami
II śniadanie: twarożek

I na tym zakończył się mój pobyt. Ale na pewno tam wrócę

A teraz to co najważniejsze

na wadze 120 kg, czyli 2,5 kg mniej



5 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

I nadszedł w końcu ten dzień
Dziś wyjeżdżam na wczasy odchudzające.
Dziś waga pokazała 122,5 kg a więc kolejny kilogram mniej
Zobaczymy ile będzie po powrocie



31 marca 2013 , Komentarze (3)

Nawet nie wiem kiedy minęły te cztery tygodnie:)
Diety trzymam się dzielnie. Teraz jest mi szczególnie łatwo bo jestem chora i absolutnie nie mam ochoty jeść
Ale najważniejsze, że jest mnie 11 kg mniej

Wesołych Świąt Vitalijki

28 marca 2013 , Komentarze (2)

Coraz poważniej myślę o kilkudniowym wyjeździe na wczasy odchudzające. Nie wiem czy to dobry pomysł ale strasznie się do niego zapaliłam.

Znalazłam już nawet kilka ciekawych ofert.
A do tej jestem już prawie przekonana
- 6 noclegów; 6 x śniadanie, 6 x drugie śniadanie, 6 x obiad, 6 x podwieczorek, 6 x kolacja wg diety 1200 kcal
- codzienny pomiar wagi, pomiar ciśnienia i tętna

- woda mineralna, czerwona i zielona herbata bez ograniczeń

Codzienna aktywność i rekreacja:
Aqua Aerobic, zajęcia Nordic Walking, wycieczki  rowerowe, zajęcia na siłowni

Strefa Spa&Wellness: 2 x bicze wodne i masaż podwodny, 3 x antycellulitowy masaż bańką chińską na wybrane partie ciała, peeling wyszczuplający, maska wyszczuplająco- detoksykująca, masaż klasyczny całego ciała

I do tego cena jest przystępna
Z jednej strony się boję ale z drugiej to na urlopie byłam w lipcu i najwyższy czas odpocząć więc czemu by nie połączyć przyjemnego z pożytecznym

25 marca 2013 , Komentarze (5)

Dzisiaj krótko i na temat: kolejny tydzień zakończony na minusie Już jest 9 kg mniej:) ciekawa jestem kiedy ta cudowna machina się zatrzyma bo póki co jest świetnie:)