Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2453
Komentarzy: 25
Założony: 22 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 5 września 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
.dusia.

kobieta, 35 lat,

168 cm, 78.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 września 2013 , Komentarze (3)

no może jędzą nie jest bo dzięki niej odkryłam mięśnie o których istnieniu nie miałam pojęcia :)
nie zmienia to faktu że nawet zakasłać nie mogę bo mnie skręca z bólu :):)
zaaakwasy heel yeah !!!
kolejny dzień na plus od jutra  cykam foty jadła bo nie chce mi się pisać co i jak dokładnie :)
więcej takich dni proszę!
jutro rano wchodzę na wagę ...
oby było do przodu :)





4 września 2013 , Komentarze (2)

wracam.
do wakacji kupa czasu nie ma spinki że trzeba na już i na szybko.
jest teraz długo i na zawsze.
z ćwiczeniami też się ogarnęłam bo za dużo na raz chciałam robić a jak się nie udało to zapał traciłam.
Jak widać po pasku szału nie ma bo wracam z nadbagażem ale olewam to
nie mam zamiaru sobie oczu z tego powodu wypłakiwać.
chyba..
zaczęłam zdrowo i skończę też zdrowo.


plan na wrzesień :
-zero słodyczy
- pizza chińszczyzna itp robią out
- przeklęte orzeszki w czekoladzie z Żabki i prince polo kokosowwe też się ma schować.
- 1 października  73 kg na wadze i koniec kropka.
- ćwiczenia w tym miesiącu to wyzwanie z mel b i tiff
 po miesiąc będzie więcej ale teraz nie ma co się porywać z motyką na słońce.
 end. 



menu 4.09.13
śniadanie: owsianka z patelni z pestkami dyni i musem z truskawek
obiad: miseczka niezabielanej pieczarkowej + pulpet 
przekąska:  wasa sandwich
kolacja: grzanka z ciemnego pieczywa i sałatka caprese

ćwiczenia:
wyzwanie dzień 1
rower pewnie z godzina ale kto wie.




takie noggggiii !!!!!!!!!! 
<3

17 czerwca 2013 , Komentarze (2)

ahoj.
weekend minął.
całe szczęście :)
dziś mnie tknęło i postanowiłam zrobić sobie 7 dniowe oczyszczanie
co 3 - 4 godzinki piję smoothie z różnymi dodatkami
do tego woda i poranna kawa z mlekiem.
smoothie będą z przeróżnymi dodatkami.
Dziś na przykład na obiad zrobiłam z sałaty masłowej, koperku, kefiru i truskawek
o dziwo pycha:)
mam sporo salaty bo dostaliśmy w weekend od koleżanki z działki
wszystko młodziutkie i świeżutkie :)
w mojej lodówce pełno jest teraz truskawek, czereśni, botwinki, sałaty, kopru, szczypioru
haha więc dokupię tylko maślankę lub kefir i jakieś dodatki typu awokado itp
i trzaskam smoothie przez 7 dni :) :)
w tym tygodniu oddaje laptopy do formatu więc pewnie kilka dni będę odcięta od netu,
a w sobotę ruszam do dziadków na wieś i wracam dopiero po tygodniu..
29 lipca teściowie zabierają Czeko. na wakacje nie wiem jak dam radę bez niego 14 dni :(
ale to tradycja już..

wczoraj na obiadek serwowałam zupę z botwinki mniaam!



a to kolacja ( od razu mówię lubię mocno przypieczone mięcho :) )



a to moje smoothie:)




miłego dnia :)

14 czerwca 2013 , Komentarze (2)

ahoj!
właśnie sobie oglądałam zaproszenie na wesele iii...
jak się okazało mama wprowadziła nas w błąd!
wesele odbędzie się 31 sierpnia a nie 1 !
wspaniałe wiadomości !
wczoraj myślałam namiętnie o tym i bałam się że w 1,5 miesiąca 
będzie ciężko o efekt wow!
ale 2,5 miesiąca to genialny czas!
to mój czas :)

niach niach !!!!!

obiecałam sobie że od dziś robię fotki wszytskiemu co jem.
tak dla kontroli :)

wieczorkiem zrobię edit i powklejam wszystko :)

Jutro planujemy rodzinnego grilla na działce u rodziców,
mam straszną ochotę na rybkę hmm..
na przykład pstrąga..
mniam !

zmykam naszykować obiadek dla Czeko.
a później mykamy na plac zabaw o ile pogoda się nie popsuje .
:*:*

12 czerwca 2013 , Komentarze (2)

ahoj.
co dzień moje nastawienie do życia się zmienia..
od jutra mogę zacząć dietkę bo mija 10 dni od pierwszej tabletki.
10 dni bez napadów<3
dostaliśmy zaproszenia na wesele do kuzyna na 1 sierpnia :)
ciesze się jak diabli booo mam zamiar się pokazać z wagą co najmniej 68 kg.
koniec kropka.
haha
humor wraca
słonko świeci
!!!!

aaaaaa dostałam prezent od Leo 
chyba najlepszy :)

a otttoooo onnnn :

MEGA.

haha ale to jeszcze nie wszystko!!!
od teścia kochanego dostałam czerwoną damkę !!!!
aaaaa
muszę szybko ogarnąć fotelik dla Gugusia i w drogę !!!
i w końcu dogadałam się z moją Kiwi i w sobotę w końcu robię pasemka:)
i wracam do ukochanego blondu :)

jutro z rańca wskakuję na wagę centymetr w ruch i wszystko zaktualizuję :)


11 czerwca 2013 , Komentarze (1)

ahoj..
źle było ze mną 
nawet bardzo źle..
sama nie wiedziałam co się dzieje..
poszłam do psychiatry..
nerwica, depresja i najgorsze co w życiu mnie mogło spotkać..
bulimia..
okropnie się czułam miałam napady 
nie chciało mi się nic
non stop byłam rozdrażniona..
jak dowiedziałam się co się dzieje
zaniemówiłam,
ale myśląc dwie noce nad tym zdałam sobie sprawę
że moja przygoda z panią B. trwa już 4 lata wykluczając ciążę,
4 lata codziennego picia ziółek na przeczyszczenie, obiadania się,
łykania odwadniaczy..
lekarz przepisał mi tabletki,
biorę je już tydzień..
chcę być zdrowa !
bardzo chcę.
wracam tu.
ze świeżym okiem i innym spojrzeniem na moje życie..



19 maja 2013 , Komentarze (1)

ahoj..
uspokoiłam się już z grzeszeniem.
nie chcę już grzeszyć.

dziś oczyszczająca niedziella.
tylko płyny.
chyba raz na dwa tyg wprowadzę sobie takie niedziele.

weekend bez Czeko bo moja mama zabrała go na działkę do siebie.
Wczoraj z Leo pojechaliśmy do nich, zrobiliśmy sobie grilla 
tak rodzinnie, bezstresowo było..
całkiem milo.
później Dadi zamontował mi plotek na ogródku ( w końcu! )
Dziś Leo od rana na komunii..
nie wiem kiedy On będzie miał teraz week. wolny 
Ja wstałam o 9 i zabrałam się za generalne porządki..
niedawno skończyłam i teraz mam chwilę odpoczynku..

nie pamiętam kiedy ostatnio ją miałam haha :)


14 maja 2013 , Komentarze (3)

ahoj.
od piątku lipa u mnie wielka, nawet nie wchodzę na wagę żeby się nie załamać.
masakra jakaś.
wrócę jak nabiorę powera bo jak na razie tylko sprzątam gotuję piorę i prasuję.
kurwa co dziennie to samo.
nie starcza mi na nic czasu.
;/ !!!!

8 maja 2013 , Komentarze (1)

ahoj ahoj!
piękny dzień dziś mamy <3

majówka szybko zleciała szkoda że pogoda nie dopisała
od razu mówię nie popisałam się z postanowieniem
bo od razu po powrocie stanęłam na wagę - 75,1
sukces kolejny.
małymi
cudownymi
kroczkami...
pasek zmienię w poniedziałek.

Dieta:
jest ok nawet za ok odkąd zrobiło się ciepło mój apetyt jest minimalny.
Nadrabiam piciem zielonej herbaty ( napełniam dzbanek, studzę i wkładam do lodówki)
na taka pogode jest mistrz.

menu na dziś:
ś. pół grahamki z serkiem president z miodem
o. hahaha to dobre - mango delight na odtłuszczonym mleku :P
k. salatka z wędzonym kurakiem <3

**
dziś byłam z Czeko u fryzjera :)
posadziła go pani na takim samochodziku przed sobą miał różowy tv i poszłooooo !
wygoliła mu boczki i tym sposobem hodujemy irokeza 
Byłam w poniedziałek u neurologa, dostalam skierowanie na rehabilitację jest na CITO
więc mam nadzieję że szybko sie jakies miejsce znajdzie.

kończę właśnie pić gar zielonej herbatki i zabieram się za hula hula hula hop :)
jak starczy mi czasu to włączę Ewcię :)
wielkie buziaki!!!

mój Czekoladniczek <3

30 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

ahoj.


pora na pierwsze podsumowanie miesiąca:
waga 75,5 czyli 3,5 kg na minusie !
nie odchudzałam się przez pełny miesiąc wiec i tak moim zdaniem jest git.

centymetrowo to nie wiem jak wygląda bo pierwszy pomiar był kilka dni temu
ale w podsumowaniu maja już będą.


co do postanowień wyglądają one następująco  :

maj miesiącem bez:
- słodyczy
- gazowanych napojów 
- wszelkiego rodzaju energetyków
- kontrolowania wagi

maj będzie miesiącem w którym:
- nadal będę jadła zdrowo
- codziennie będę kręciła co najmniej 20 minut hula hopem
- co najmniej 3 dni w tygodniu będę ćwiczyła z Ewcią total fitness

a teraz zmykam pakować się bo dziś wyjeżdżamy  

do poniedziałku !
miłegooooo majóówkowaniaaa !!