Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2459
Komentarzy: 25
Założony: 22 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 5 września 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
.dusia.

kobieta, 35 lat,

168 cm, 78.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 kwietnia 2013 , Skomentuj

ahoj.
weekend minął cudownie!
porządna rozmowa z Mężem zaowocowała..
mam nadzieję że na dłużej..
w weekend nie patrzyłam na kalorie ale też się nie obżerałam,
ostatnimi czasy rzadko mamy dobre dni w naszym związku ale jak jest dobrze 
chłonę je w całości i taki był ten weekend czuły, ciepły i rodzinny,
oby więcej takich dni.
Kończę właśnie kawkę i oglądałam shapową płytę Ewki
po południu trzasnę sobie trening i pokręcę hula.
Czekoladnik w weekend był jednak z nami, ale dziś Teściowa go kradnie 
a jutro o 16 wyjeżdżamy na majówkę na wieś.
Odpoczynek i 5 dni z Leo i Czekoladniczkiem <3
griil,zdrowe jedzenie i mam nadzieję że mnóstwo słońca 


26 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

ahoj.
wczoraj pojechałam do galerii od urodzenia Kubusia jeszcze nie łaziłam po normalnych sklepach..  i powiem wam że przeszłam wiele sklepów i zdecydowanie wolę swoje szmatexy.
no ale i tak kilka rzeczy kupiłam
Kubusiowi piracką piżamkę, bluzę reserved sun is fun, i bodziaka w cubusie I<3MUM
Sobie kupiłam przecudnego różowego nietoperza w cubusie i bokserkę blado różową a w La Senzie 10 sztuk fikuśnych stringów :)
zajrzałam też do DUKI i kupiłam taką łapkę sylikonową do wyciągania z piekarnika 
ogólnie miło spędziłam dzień gdyby nie ciche dni w moim domu
wczoraj wieczorem mój mąż stwierdził że go zdrdzam
haha a ja do niego... kiedy? miedzy przewijaniem czy zabawa z Synem?
i temat się zakończył a wraz z nim nasze ciche dni.
Dziś jest nowy dzień.
w weekend Czekoladnik jedzie do moich rodziców a my mamy czas dla siebie
od 1 czerwca stanę się posiadaczką karty FITPROFIT i fitnessy staną dla nas otworem :)
( dla mnie i dla mojej koleżanki)
wspaniale że tam gdzie mamy zamiar bywać najczęściej jest niania i Czekoladnik będzie się bawił a mama będzię pompowała swoje sflaczałe ciało hahah
waga w dół 76.2 rewelacja !
6 maja wizyta u neurologa czyli dostanę w końcu skierowanie na rehabilitację ręki
i wszystko idzie w dobrym kierunku :)

24 kwietnia 2013 , Skomentuj

ahoj.
wczoraj porządkowałam lodówkę i wywaliłam masę rzeczy..
trochę sie wkurwiłam bo niby kasa na styk a tyle się marnuje.
Stwierdziłam że będę planowała posiłki i obiady na kilka dni do przodu..
i kupowała produkty z których będę mogła wykombinować kilka dań.
Raniutko wstałam ubrałam Czekoladnika i popędziłam do sklepu
i takim sposobem mam rozplanowane jedzenie do piątku.
Później jak co dzień pranie, sprzątanie, gotowanie i chwila dla siebie jak Mały poszedł spać.
Jak wstanie dam mu jeść i wyruszamy na plac zabaw przetestować ne=owe zabawki do
piaskownicy.. to będzie nasze pierwsze starcie z piaskiem haha zobaczymy jak to będzie.

menu:
ś. wiejski + łyżeczka miodu
o. krem z brokuł + grzanki ciemne
k. sałatka ze szpinakiem krewetkami cebulka pomidorkami itp.

woda:
0,5 l żywca
0.5 l zielonej z miętą
0.5 l czerwonej z cytryną

z ćwiczeniami na bakier bo ta cholerna ręka nie pozwala mi nawet 
zrobić klęku podpartego


jaram się jaram!!



23 kwietnia 2013 , Skomentuj

ahoj.
od rana zalatanaaaaaaa!!
Mój biedny piesek miał wczoraj rewolucję w brzuszku i zasrał mi pół mieszkania...
Teściowie rano zabrali Czekoladnika żebym mogła porządnie posprzątać,
przy okazji uporządkowałam szafę i miałam jeszcze chwilę żeby zdjąć starą i założyć nową hybrydkę..

MM kolor koktajlowa inspiracja


na żywo wygląda zdecydowanie lepiej

pognałam do krawcowej, do urzędu miasta złożyć pity i wziąć podanie o mieszkanie socjalne, wpadłam szybko do biedronki, zaliczyłam spółdzielnię mieszkaniową i dotarłam w końcu do domu uff.
Czekam z utęsknieniem aż ryż się ugotuję i szybko zjem obiadek 

w planach jeszcze hula hop i solarium muszę opalić trochę cycuszki 
miłego popołudnia ! :*

22 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Konto zakładam żeby nie skłamać po raz 10 zawsze w dziwnych okolicznościach 
je traciłam, do czasu aż przyłapałam mężusia na kasowaniu go..
Zapytany dlaczego to robi odpowiedział bo to głupota.
Tak więc zakładam je po raz ostatni bo teraz całkowicie i świadomie po kryjomu 


Mam na imię Magda jestem mamą rocznego Kubusia tzw Czekoladniczka :)
i od  7 miesięcy w miarę szczęśliwą żoną 
w ciąży przytyłam 17 kg i sporo tego zostało, miałam cesarkę i trochę za ciasno mnie zszyli więc mam sporą fałdkę i wiem że sporo pracy przede mną  żeby doprowadzić ją do kulturki..
Kiedyś schudłam 20 kg ( z 86kg do 68kg) czułam że żyję a teraz czuję że muszę schudnąć hahah... Przez to że znowu jestem upasionym wielorybem czuję że wiele mnie omija, jestem wycofana tak jakby i wolę spędzać czas w domu... pora to zmienić..
ze względu na to że jestem na wychowawczym i Leo jest jedynym źródłem dochodu
nie stać mnie na dietetyka ale zaprzyjaźniona Pani dietetyk poradziła mi żebym przed odchudzaniem zrobiła sobie tzw oczyszczanie organizmu polegające na tym że przez 3 dni jem brązowy ryż ewentualnie z jabłkiem przez kolejne 3 dni kasze jaglaną również z jabłkiem a ostatniego dnia piła tylko świeżo wyciśnięte soki 
i zaczynam od jutra a przez ten tydzień zastanowię się nad menu i dietą nie będzie to jakaś kopenhadzka albo  dukan bo szkoda mi organizmu, mż wydaje mi się odpowiednia a nadchodzące nowalijki temu sprzyjają 
mam dość sporą motywację na dzień dzisiejszy i mam nadzieję że będzie tylko rosła