Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3684
Komentarzy: 23
Założony: 28 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 26 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Martusss21

kobieta, 32 lat, Paryż

172 cm, 103.60 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

26 września 2014 , Komentarze (3)

Witam! 

Ja tak na szybkości :) 
Nie było mnie ponieważ wypadł mi niespodziewany wyjazd do pracy do sprzątania ogromnych hali produkcyjnych, no więc pojechałyśmy ze szwagierką i tak oto dopiero wczoraj o 22 wróciłam, zapierdzieł był straszny pracowałyśmy od 10 do 13 godzin dziennie bez przerwy i w ciągłym ruchu, wszystko mnie boli każdy mięsień!!!!!
SCHUDŁAM to na pewno czuje po sobie i widzie po ubraniach i chłopak z mamą też stwierdzili że spadł mi brzuszek :D ale niestety waga moja wariuje i nie moge sprawdzić ile waże!!!! z dietą bywało różnie wyżywnienie mieliśmy zapewnione więc możliwości wyjazdu do sklepu nie było, ale szefowa dbała żebyśmy mieli w miare zdrowe jedzenie ale wiadomo dieta nie wyglądała tak jak przed wyjazdem mimo to było zdrowo!!! 

Dziś odpoczywam cały dzień bo boli mnie wszystko strasznie :( więc jem to co mi w domu zaserwują ale od jutra już będzie wszystko po mojemu :) 

Pozdrawiam :*

17 września 2014 , Komentarze (3)

Wczorajszy dzień był straszny (szloch) za oknem od rana padał deszcz i nie zanosiło się na poprawe i tak faktycznie było cały dzień lało i plany związane z ruchem na świeżym powietrzu trzeba było odwołać :( z rana jakoś poszło śniadanko zjadłam ,już coraz mniej odczuwam mdłości ale jeszcze się pojawiają mimo to jestem dobrej myśli i wiem że z czasem to wręcz nie będę mogła się doczekać kiedy zjem śniadanko :)

Póżniej czas zleciał dość leniwie, troche ogarnęłam mieszkanko, ugotowałam obiad dla siebie osobno i dla rodzinki osobno i tak jakoś minęło, nie miałam za bardzo ochoty na robienie czegokolwiek  ale zebrałam się w sobie i wziełam moją piękną nową nieużywaną od ponad roku skakankę i zaczełam skakać, szło mi to tak opornie jakbym pierwszy raz w życiu do tego podchodziła, ale grunt że w ogóle zaczełam :)

ALE NAJGORSZE Z CZYM SIĘ WCZORAJ MĘCZYŁAM TO SŁODYCZE!!!!!
Jejuuu jak mi się wczoraj chciało słodkiego normalnie aż mnie nosiło, oczywiście na stole w kuchni leżała pięknie wypełniona po brzegi misieczka z przeróżnymi cukierkami, do tego po południu przyjechała w odwiedziny ciocia i moja mama z tej okazji kupiła jabłecznik ( zresztą na który mnie nawet wołała :|)  przyznam szczerze, że się skusiłam na jej pokuse ale w momencie kiedy usiadłam do stołu i zobaczyłam ten kawałek ciasta to zapaliła mi się w glowie czerwona lapmka HELOOOŁ DZIEWCZYNO JESTEŚ 3 DZIEŃ NA DIECIE A TY JUŻ SIĘGASZ PO SŁODYCZE!!!! oooo niee właśnie przez te słodycze wyglądam jak wyglądam...i odsunełam talerz....nie zjadłam!!!! 
iiiii JESTEM Z SIEBIE TERAZ TAKA DUMNA!!!  bo dziś rano jak stanełam na wadze do zobaczyłam 0,30 mniej nie jest do dużo ale to dopiero początek a podejrzewam że gdybym wpierdzieliła ten kawał ciasta nic bym dzisiaj nie odnotowała!!! 

A chęć na słodkie powstrzymałam suszoną żurawiną! :)

Pozdrawiam :*

15 września 2014 , Komentarze (4)

Dobry wieczór! :)

Dzień zaczął się dość wcześnie bo już o 8 bylam na nogach, trzeba było zrobić śniadanko chłopakowi do pracy i odprawić go słodkim buziaczkiem ;). Oczywiście jak tylko wyszedł to wróciłam do łóżka ale dziwnym sposobem już mi się spać nie chciało, czułam głód bo już wcześniejszego dnia poszłam spać z "burczacym" brzuchem :( ale niestety nie jestem nauczona jeść śniadań i mimo głodu nie byłam w stanie nic zjeść było mi niedobrze i miałam zero chęci na cokolwiek, wcześniej jak wstawałam to zazwyczaj zaczynałam dzień od czegoś słodkiego albo niezdrowego więc nic dziwnego że takie są teraz tego skutki, no ale jakoś się przemogłam.  No to skoro jestem już najedzona spać nie będę to może wezme się za sprzatanie mieszkanka bo nie ukrywam że troche się ostatnio nabałaganiło oczywiscie samo :D, troche mi to zajęło czasu i jakis ruch też był więc zrobiłam dwie pożyteczne rzeczy, potem zaległam na łóżku przed komputerem, poprzeglądałam różne strony z dietetycznymi przepisami i poczytałam wasze pamiętniki, niektore metamorfozy zrobiły na mnie duże wrażenie i podziwiam naprawde za trud w jaki to włożyłyście! :) Mam nadzieje że i ja kiedyś tego dokonam :), no to jak się już doszkoliłam w kwestiach zdrowego trybu życia pora na obiadek, i tak jak było czyściutko nagle znowu zrobił się syf oczywiście znowu sam :D Potem to już czas jakoś poleciał po 16 wrócił mój misiek do domku zjadł obiadek poprzytulał się bo niby się stęsknił przez te kilka godzin ;) no ale nie ukrywam że ja za nim też :D zapomniałam dodać że w między czasie zrobiła się ładna pogoda wyszło słoneczko NARESZCIE!!!  w planach było że pójde na kijki ale ochota odeszła bo ciężko było ryszyć dupsko z domu i wtedy do akcji wkroczył mój chłopak dosłownie siła ściągnął mnie z łóżka i zagonił do ogarnęcia się i zrealizowania wcześniejszych planów, on i tak twierdzi że mnie kocha taką jaka jestem i nie musze się odchudzać ale tu już bardziej chodzi o kwesie zdrowotne niż o sam wygląd estetyczny który też jest bardzo ważny dla każdej z nas! I w ten oto sposób znalazłam się na spacerku z kijkami w rękach a żeby było lepiej mój chłopak jechał obok mnie na rowerze wspierając mnie, jednak towarzystwo robi dużo! Dzień zleciał teraz pora iść się wykąpać. :)
Życze miłego wieczórku wszystkim i powodzenia RAZEM DAMY RADE!!!! 

Dzisiejsze jedzonko
Śniadanie: bułka wieloziarnista z warzywami i zielona herbata
W między czasie mus z mango i brzoskwini
Obiad: zupa pomidorowa, kurczak z warzywami
Kolacja: twarożek z chlebkiem wieloziarnistym i zielona herbata
Dużo wody!

Pozdrawiam :*

15 września 2014 , Komentarze (8)

Tak się zastanawiam, kiedy jesteśmy na diecie to wiadomo przyjmowanie różnych składników odżywczych jest troche ograniczone więc postawiłam sobie w głowie pytanie że może warto kupić jakieś witaminki i minerały w tabletkach żeby nie wypłukiwać swojego organizmu z nich??? Co wy o tym sądzicie?? Może polecicie mi coś??? ;)
Będę bardzo wdzięczna za pomoc (przytul) 


Pozdrawiam :*

14 września 2014 , Komentarze (5)

Hej wszystkim, właściwie to witam ponownie :) Ostatni raz byłam tu chyba ponad rok temu, jednak wróciłam bo znowu zmagam się z walką z kilogramami, ale to nie jedyny mój problem cierpie na zespół jelita drażliwego i na dne moczanową więc mam konkretny powód żeby przejść na zdrowy tryb życia. Niestety przez to mam jeszcze bardziej utrudnione zadanie no ale cóż trzeba sobie stawiać wyzwania :):):)

Więc na początek daje sobie 100dni  i przez ten czas chce schudnąć 10kg i to jest moim celem!!!:D 
Do diety dołoże również ćwiczenia ale stopniowo! 


Dzis już rozpoczęłąm diete i zjadłam tak:
Na śniadanko: 
-bułeczke wieloziarnistą z plastrem kurczaczka i herbatka
W między czasie zjadłam jogurt 
Obiad:
-gotowana pierś z kurczaka, jeden ziemniak i sałata z odrobiną oliwy
W między czasie 2 wafle ryżowe wieloziarniste
no i na razie to tyle zaraz będę szykować kolacyjke :) 

 
Pozdrawiam :*