Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Muszę w końcu się wziąć za siebie :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8323
Komentarzy: 74
Założony: 2 czerwca 2013
Ostatni wpis: 23 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
TakSobieTutaj

mężczyzna, 29 lat, Warszawa

185 cm, 81.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

6 czerwca 2013 , Komentarze (2)

Dzień numer 4 zaliczony! Pogoda chyba przyszła na stałe do mego miasta i niesamowicie się z tego cieszę. Dużo czasu można spędzać na zewnątrz. Nic tylko się cieszyć :) Oczywiście dzisiaj wykonane 4 kółka + 1,5h na rowerze. Ogólnie dzień bardzo dobry.
Od kilku dni przeglądam sobie różne pamiętniki i większość niestety zamiast iść cały czas do przodu to po jakimś czasie zatrzymuje się. Jest to bardzo smutne, ponieważ czas leci nieubłaganie, a TY dalej stoisz w miejscu lub się cofasz. Każdy z nas ma tutaj marzenie, które chcę spełnić ( wiadomo o co chodzi), więc dlaczego większość z tego marzenia rezygnuję? Chciałbym więcej na ten temat napisać, ale nie wiem czy nie będę pisał sam z sobą. Pozdrawiam Wszystkich i życzę Powodzenia :)

5 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Tak, więc dzisiaj kończy się dzień nr.3 . Dzisiaj oczywiście wszystko wykonane zgodnie z planem. Oczywiście pogoda dalej dopisuje, więc aż szkoda z niej nie skorzystać. Na początku wybrałem się pobiegać i o dziwo, choć to dopiero mój 3 dzień to biegło mi się lekko, do czasu. Na pewno bardziej niż w dniu Pierwszym. W trakcie biegania złapał mnie dosyć ostry ból w lewej łydce, ale nie pomyślałem nawet o tym, żeby się zatrzymać. Po kilku dalszych minutach biegu ból przeminął. Po bieganiu oczywiście wsiadłem na rower i pojeździłem jeszcze godzinkę. W tym czasie zaczęły boleć mnie górne plecy i aż do teraz się to trzyma. Trochę przeszkadza to w funkcjonowaniu, ale jak mus to mus. Myślę, że ciało po prostu jeszcze nie jest przystosowane do tego i jest w lekkim szoku, ale z czasem się przyzwyczai. Korzystając z pogody wieczorkiem wyskoczyłem jeszcze na spacer, który trwał dobre 1,5h. No i tak to wszystko zleciało. Już nie mogę się doczekać jutra :)

4 czerwca 2013 , Komentarze (2)

Tak więc skończył się dzień nr. 2. Dzień, który przebiegł naprawdę dobrze ( Myślę, że to dzięki wspaniałej pogodzie). Po powrocie do domu od razu miałem ochotę, aby przebrać się i wyruszyć w drogę. Niestety coś mnie zatrzymało i poszedłem pobiegać trochę później, ale zrobiłem to co sobie wyznaczyłem czyli tak jak wczoraj 4 rundki, które trwały dzisiaj już 47 min. Po biegu oczywiście wsiadłem na rower i pojechałem do lasu co trwało łącznie z godzinkę. Dzisiaj uważam dzień za udany. Biegam dopiero 2 dzień, ale już się czułem lepiej zewnętrznie i wewnętrznie, nawet nie myślałem o tym, żeby się zatrzymać, jak podczas biegu miałem trudne chwile. Na chwilę obecną nie mam zamiaru się zatrzymywać, już nie mogę się doczekać jutra :)

3 czerwca 2013 , Komentarze (1)

No, więc dzisiaj kończy się dzień 1. Dzień, który ma zapoczątkować regularne treningi i zdrowe odżywianie. Oczywiście jak to pierwszy dzień, udał się. Oby tak do końca (czytaj celu). Świetna pogoda, więc automatycznie po szkole miałem ochotę iść pobiegać i tak też się stało. Pojechałem rowerem do parku i tam zacząłem biegać, początkowe plany były z 2 okrążeniami (25 min), ale coś mnie pociągnęło dalej i zrobiłem podwójną porcję, niż sobie obiecałem (50 min). Co prawda miałem problemy z nogami i walczyłem sam ze sobą, ale udało się - to jest najważniejsze. Z doświadczenia wiem, że nie ma co sobie planować zbyt wiele rzeczy naraz, bo zapał szybko przemija. Pogoda była tak ładna, że jeszcze skoczyłem na rower i godzinkę sobie pojeździłem. Później mały spacer i tak oto dzień się kończy. Przyznam, że jestem zadowolony z dzisiejszego dnia i WIERZĘ, że dam radę skończyć to co zacząłem. Pozdrawiam :)

2 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Dzisiaj jest 2 Czerwca, od jutra chcę zacząć porządnie się wziąć za siebie.
Próbowałem już kilka razy i niestety wszystko poszło w błoto ; /.
Mam nadzieję, że tym razem pójdzie mi o niebo lepiej i w końcu zrobię to o czym tak bardzo marzę :)
To wszystko na dzisiaj, napiszę jutro jak już skończę wszystko robić :)