Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

pozytywna ale zakompleksiona.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7823
Komentarzy: 93
Założony: 10 czerwca 2013
Ostatni wpis: 29 listopada 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
biedronkowaa

kobieta, 33 lat, Katowice

162 cm, 74.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

dziś waga pokazała 71.5 ........... powolutku, ale zawsze mniej :)

23 marca 2014 , Komentarze (65)

dla siebie, dla porównania, dla własnej motywacji.

21 marca 2014 , Komentarze (4)

mało tu piszę ale zaglądam co dziennie :)

Nie pamiętam nawet kiedy ostatanio ważyłam 72,5kg :) jestem zadowolona, a jeszcze bardziej będę jak zobaczę szósteczkę z przodu ! :)

1 marca 2014 , Komentarze (3)

nie cierpię weekendów w domu. Ciężko mi się tu trzymać.
Jak się nie odchudzam to źle, bo jestem gruba, a jak nie chcę czegoś zjeść to wybrzydzam.!
Masakra jakaś :|

Ważyłam się, i liczyłam na wielkie wooow. Od ostatniego ważenia czyli 11.02 spadło zaledwie 0,5kg. Gnom pieroński Zastój mnie dopadł. Sprawdzimy kto ma większą cierpliwość, ja czy ten cholerny gnom.
Nie chcę być już dłużej gruba.
Nie poddam się.


Mam nadzieję dzisiejszy dzień będzie dla Was pełny sukcesów, i życzę Wam, abyście tego gnoma pierońskiego na swej drodze nie spotkali! Bo potrafi wyprowadzić z równowagi cham jeden.

Miłego dnia
Biedronkowaa

28 lutego 2014 , Komentarze (5)

Tak tak, doskonale wiem co robię, to jest mój świadomy wybór i tego właśnie chcę.

dukowanie zaczęłam 7 stycznia tego roku, nie wiem dokładnie który dziś dzień, jestem na 2/5P , robiłam 10 dni uderzeniówki przy mojej masie.

Rzadko się ważę, nie mam wagi tu w mieszkaniu w Katowicach, wynajmuję i studiuję, więc ważę się tylko w domu. I tak 11.02 waga spadła mi do 75,7kg. Jestem bardzo zadowolona :)
Dziś jadę do domu więc juro się znowu zważę, ciekawa jestem ile mi spadło i czy w ogóle.

Odchudzam się dla siebie, nikt mnie nie wspiera.
Ostatnio znajoma z uczelni powiedziała mi że przytyłam. Ku*wa jak przytyłam jak na wadze mniej 7kg?? Podłamałam się, złapałam doła, ale nie poddam się. Tylko teraz bardziej się wstydzę i zastanawiam czy na prawdę wyglądam gorzej niż było więcej 7 kg?
nie wiem.

Chętnie nawiąże kontakt z innymi dukającymi osobami:)

Pozdrawiam
Biedronkowaa