Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

pozytywna ale zakompleksiona.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7822
Komentarzy: 93
Założony: 10 czerwca 2013
Ostatni wpis: 29 listopada 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
biedronkowaa

kobieta, 33 lat, Katowice

162 cm, 74.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 listopada 2014 , Skomentuj

dnia 27.11.2014 waga pokazała 74,4 kg.! Bardzo się cieszę że waga leci pomalutku w dół... 

16 listopada 2014 , Komentarze (1)

żywieniowo jak narazie ok, mam nadzieję że będę trzymać tak dalej.

wczoraj:

- jajecznica z duszoną celubką i szynką z indyka + dwa wafle ryżowe

- pól brokuła i 2 mielone z indyka

- marchewka i dwie mandarynki

- 3 wafle ryżowe posmarowane serkiem i kiełkami.

A dziś jak narazie:

- płatki owsiane z jogurtem naturalnym + pól banana i pół gruszki

- pół woreczka kaszy z duszonymi pieczarkami, marchewką,cebulką pietruszką i piersią z kurczaka

Wieczorem pewnie wsunę marchewkę, a później moje ulubione wafle ryżowe :)

14 listopada 2014 , Komentarze (1)

żarełko dzisiejsze:

*płatki owsiane z jogurtem naturalnym i polowa banana i polowa gruszki

* marchew surowa

* pół brokuła i dwa mielone z indyka (mielone z dużą ilością otrąb zamiast bułki tartej)

* mały jogurt

* planuję kolację ok 19 - 3 wafle ryżowe z serkiem i kiełkami

13 listopada 2014 , Komentarze (1)

Mój M. obiecał mi, że jeśli w przeciągu 3 miesięcy schudnę 6 kg, czyli do walentynek to zabierze mnie na weekend do Paryża :) więc zmotywowana jestem bardzo :)

moje dzisiejsze szamanko:

* jogurt naturalny z płatkami owsianymi + pół banana + pół gruszki

* 2 mandarynki

* troszkę makaronu w sosie serowym( wiem że źle ale akurat to było na obiad, ale od jutra bunt będę gotować sobie sama, planuję mięsko kurczakowe i jakieś warzywka do tego, a zjadłam 1/3 tego makaronu co zwykle) + sałata z marchewką

* duża marchew do chrupania (przed tv zamiast chipsów, i by ładnie opalać się w lato :))

* 3 nalewki zupki dyniowej + 3 wafle ryżowe posmarowane serkiem

12 listopada 2014 , Komentarze (2)

zastanawiam się czy tak mogę jeść, i czy takie jedzenie poprowadzi mnie do zdrowej sylwetki. 

A więc:

* garść płatków owsianych z trzema łyżkami jogurtu naturalnego i połówka banana i połówką gruszki

* dwa wafle ryżowe posmarowane serkiem i kiełkami rzodkiewki

* trochę makaronu z duszonymi warzywani i kurczakiem (1/3 tego co jadałam zwykle na obiad) + duża porcja sałaty z tartą marchwią

* duża marchewka na surowo do chrupania

* planuję zjeść o 19, 3-4 wafle ryżowe z serkiem i kiełkami 

jest ok?

6 listopada 2014 , Komentarze (1)

Mój M. dziś bardzo mi nawrzucał, że poznał mnie chudszą, że znowu przytyłam, że mu to przeszkadza, że żre jak świnia, że nie chce się ze mną kochać i że mam schudnąć nawet jeśli miałabym jeść tylko suchy chleb i marchewki. Przykro mi strasznie się zrobiło. Nie wiem czy pozytywnie mnie to zmotywowało, ale przekonałam się że mój M nie do końca jest taki idealny. Rozumiem go, ma prawo mnie krytykować, ale mógł to zrobić w nieco delikatniejszy sposób. Sprawił mi straszną przykrość, miałam łzy w oczach, w sumie do tej pory mam gdy o tym myślę. Zastanawiam się na tym co mi powiedział i chyba ma rację. Muszę zapisywać to co jem bo nie schudnę nigdy. A chcę być atrakcyjna, dla siebie i dla niego. 

dziś pochłonęłam:

- płatki owsiane z polową gruszki i polową banana z jogutrem naturanym i garscią crunchy z orzechamy

- miseczka zupky ogórkowej i jeden nalesnik z serkiem danio

- planuje zjesc jogurt i 3 wafle ryżwowe.

Niestety przytyłam do 77, nie wiem czy tak mi lepiej, czy tak mi wygodniej czy po prostu taka mam być juz zawsze. Nie chce już tak.

Chce schudnąć. :(

8 października 2014 , Skomentuj

minął dziś kolejny dzień. 

Panie z dziekanatu UŚ to osoby o twarzach nieskalanych inteligencją.!Q

żywieniowo myślę że nie najgorzej:

na śniadanko dziś były dwie paróweczki drobiowe z kromeczką chlebka słonecznikowego,

na uczelni wsunełam kanapeczkę z chlebka słonecznikowego z szyneczką i pomidorkiem dodatkowo wcisłam jabłuszko

na obiadek wsunęłam mięsko mielone z  indyka z makaronem brązowym i sosem pomidorowym z kawałków pomidorów

a na koniec pochłonęłam jogurt i dwa wafle ryżowe,!

7 października 2014 , Komentarze (1)

dziś zjadłam więcej niż wczoraj! ale zastanawiam się czy nie za dużo?

na śniadanko mleczko z płatkami owsianymi

na uczelni bułeczka wieloziarnista z serkiem białym, pomidorkiem i szyneczką, do tego jabłuszko i dwa wafle ryżowe

w domku pierś z kurczaka z 50gr ryżu brązowego z marcheweczką i cebulką

na kolacje dwie kromeczki chlebka słonecznikowego z serkiem i ogóreczkiem i jogurcik.!

6 października 2014 , Komentarze (2)

macie racje, jem za mało. dziś też było mało, ale to ostatni taki dzień bo czasu nie miałam.! ale zakupy zrobione, makaron pełnoziarnisty, i ryż, mięsko kurczakowe, cukinia, marchew i pieczareczki do tego mleczko chude i wędlinka drobiowa i wiele wiele innych, wiec od jutra będzie zdrowo.!

a dziś znowu nie ciekawie pewnie:

dwie parówki drobiowe i dwie kromeczki chlebka słonecznikowego

kanapeczka z chlebka słonecznikowego z pomidorkiem i serkiem białym

niestety znowu zupka chińska na szybko i wafel ryżowy. 

Jutro się poprawię.!

5 października 2014 , Komentarze (4)

poległam, wstydzę się bardzo. Zbierałam myśli czy mi się uda, kiedy zacząć, czy to odchudzanie ma jakiś sens, czy dane jest mi być szczuplejszą, czy potrafię mniej jeść i czy potrafię się zmienić...?

nie wiem. 

wcześniej schudłam, niby tylko 10 kg ale zawsze coś!. teraz przytyłam i muszę zacząć od nowa.

nie wiem ile ważę, zważę się w piątek lub sobotę jak będę w domu (w mieszkaniu studenckim nie mam wagi).

Zastanawiałam się znowu nad dietą. Dieta dla mnie? nie istnieje. Na samo słowo dieta mam alergię. Byłam na dukanie ostatnio, i co? pstro. Głupota to tylko była i droga na skróty.

Postanowiłam nie być na diecie, zmieniłam odżywianie. Nie nie zmienię, już zmieniłam i w sumie to nic bo dopiero drugi dzień za mną ale już czuje się pewniejsza siebie i widzę że się da.

Nie będę liczyć kalorii, chcę zobaczyć czy w ogóle dam radę.

moje wczorajsze menu:

- mleczko z płatkami owsianymi

- dwa banany i jogurt pitny

- makrela w sosie pomidorowym z dwoma kromeczkami chleba słonecznikowego

- jogurt i jabłuszko

a dzis?:

-mleczko z płatkami owsianymi

- kanapeczka z chlebka słonecznikowego z plasterkiem szyneczki drobiowej i pomidorkiem z serkiem zamiar masełka i do tego jogurt

- zupka chińska(wiem błąd ale wróciłam z zajec i bylam strasznie głodna)

- jabłuszko, jogurt mały i dwa wafle ryżowe

Nie wiem czy to dobre odżywianie, czy nie za dużo. Postanowiłam wyeliminować, cukier, słodycze, napoje gazowane i fast foody, jeść tylko ciemne pieczywko ciemne makarony i ciemny ryż itp. 

Mam nadzieję że tym razem nie polegnę.