Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mama 2 szkrabów pracująca która w wolnych chwilach chce po prostu odpocząć.Chcę schudnąć ponieważ źle się czuję z tymi dodatkowymi kilogramami, obawiam się chorób i chcę się na nowo spodobać mężowi. Wiem że jak chudnę będę się czuła dużo dużo szczęśliwsza!!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2094
Komentarzy: 9
Założony: 29 lipca 2013
Ostatni wpis: 1 stycznia 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
xena1981

kobieta, 42 lat, Rzeczka

160 cm, 83.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 stycznia 2024 , Komentarze (3)

Nowy rok- nowa ja.Tak jak się obawiałam dobijam do 89kg i to już od  ponad 2 lat trzymam ta wagę... Co se schudne to se zgrubne. Nie umiem zawalczyc o siebie o swoje zdrowie, samopoczucie,dobry wygląd. Bardzo mi przeszkadza ta nadwagą a nie potrafie schudnąć- nawet podjąć walki. Najgorsze są popołudnia- jestem jak odkurzacz wciągam wszystko i w każdych ilościach. Nie umiem opanować apetytu nawet nie wiem czy chce w takim jestem amoku jak wpadnę w wir jedzenia po powrocie do domu. Codziennie wieczorem będę robiła rachunek sumienia. Zobaczę czy cokolwiek to zmieni w mojej głowie. Mam nadzieję ze przyjdzie opanowanie. Oby.

28 stycznia 2019 , Komentarze (3)

W weekend jedzeniowo popłynam..   ale dziś jest ok w byłam biegać!!! Czuję się super!

21 października 2018 , Komentarze (1)

Hej! Moze nie trzymam się super ale nie jest zle a przynajmniej lepiej niż jeszcze w zeszłym tygodniu. Co prawda nie jem jakoś specjalnie dietetyczne ale kaloryczność mysle ze zachowuje. Tak to już jest jak się ma rodzinę i małe dzieci że nie zawsze wszystko udaje się zaplanować i wykonać plan dnia.  A przynajmniejak ja tak mam. Ale mimo@ waga dzis pokazaka 2 kg mniej niż tydzień temu wiec mam nadzieje ze do końca miesiąca zgubienia to co nazbierało się od września. 

15 października 2018 , Komentarze (2)

Hejka! Dziewczyny  postanowiłam się Wam codziennie  "spowiadac" z mojego jadlospisu bo inaczej chyba się nie ogarnę z tym moim obzarstwem. Od blisko 2 lat probuje schudnać i w sumie 15kg mnie ubyło  tym ze... no właśnie przez miesiac przytyłam 5 kg. . MASAKRA!!! Od połowy września zaczęłam pracować i codzienna biegania spowodowale ze totalnie straciłam kontrole nad tym co jem i kiedy jem. Obzeram się pieczywem i slodkosciami a warzywa i owoce psuja sie w koszyku... Nie umiem albo nie chce rozplanować sobie co i kiedy będę jadła tylko jem kiedy jest okazja albo kiedy jestem glodna i wowczas najczescie zapycham sie jasnym chlebem albo tym co jest akurat pod reka. Obawiam sie ze jeśli czegos natychmiast nie zrobie to za jakis cza bedzie za pozno i znów 89kg się pokaże na wadze... tak wiec podejmuje po ra kolejny wyzwanie zeby wrocic na wlasciwe tory...Napisze jutro jak mi poszlo.  

29 lipca 2013 , Skomentuj

Postanawiam definitywnie uporać się z moimi kilogramami.