Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

mam 33 lata i jestem mama dwoch wspaniałych urwisow (Syn 7 lat córcia 3 latka) Niestety z nadwaga borykam sie od pierwszej ciązy w ktorej przytylam 23 kg. (z wagi 58 do 81) przed druga ciaza bylam na diece 1000 kcal. i schudlam do wagi 65 kg. Oczywiście podczas ciazy znowu przytylam 25 kg wiec doszlam do wagi 90kg. A wiezcie mi ze nie opychalam sie jak to mowia ze kobiety jedza za dwoch ja strasznie pochlam w jednej i w drugiej ciazy .

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9787
Komentarzy: 46
Założony: 20 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 21 sierpnia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
1980kasia

kobieta, 44 lat, Ostrów Wielkopolski

161 cm, 83.70 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: zgunic do wakacji 22 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 listopada 2018 , Komentarze (4)

...... nawet nie wiem który, ale jak widać z wyższą wagą niż miałam w 2015r. Masakra

Mam mocne postanowienie poprawy :).

Od jutra zaczynam post Dąbrowskiej na odtrucie organizmu. Robię to dla zdrowia dla swojego kręgosłupa, dla swojego żołądka i dla swojej dwunastnicy :) dla swojej migreny. Mam nadzieję,że dzięki temu przestanę cierpieć i w końcu uda mi się przespać całą noc bez bólu nie wspomagając się silnymi lekami przeciwbólowymi, które wpływają niekorzystnie na moje nadżerki na żołądku i dwunastnicy. 

A jeżeli skutkiem ubocznym będzie utrata zbędnych kilogramów to będę dodatkowo zadowolona. 

Moja waga osiągnęła krytyczny poziom 83,700 (szloch)

21 sierpnia 2018 , Komentarze (1)

Dziś znowu zaczęłam ćwiczy, odwiozlam córkę na półkolonie i zrobiłam z synem trening peaiw 29 km. Jestem z nas dumna. Oby tak dalej. 

Menu na dzisiaj:

- woda z cytryną 350 ml - po przebudzeniu 7:20

- banan, 350 ml wody - 7:50

-bułka z wędlin, pomidorem i cebulką, brzoskwinia, woda 350 ml - 12:00(po treningu)

20 sierpnia 2018 , Komentarze (1)

Witam ponownie po 4 latach. Minęły kolejne lata, minęły kolejne wakacje a ja niestety cały czas w tym samym miejscu. Moja waga nadal bardzo wysoka i nawet większą niż byla

6 stycznia 2014 , Komentarze (7)

Hej!!

Mam do was ogromna prosbe chcialamby zakupic diete vitali ale niestety niewiem ktora mam wybrac i czy mi pomoze :) moze ktoras z was ma doswiadczenie w tej kwestii i mi doradzi :) mam do zrzucenie 22 kg :(

14 listopada 2013 , Komentarze (6)

Niestety u mnie straszna lipa nie dosyć ze przytyłam to od dzisiaj muszę wrócić na dietę dla wrzodowców bo mam nawrót nadżerkowego zapalenia żołądka i dwunastnicy .
Od 15.10.2013r. ćwiczę codziennie lub prawie codziennie i nie ma żadnych efektów . wiec się zastanawiam co jest nie tak bo tez za dużo nie jem. Koleżanka mi powiedziała, że może za dużo ćwiczę a za mało jem i organizm sobie magazynuje. 
Zobaczę jak będzie teraz na tej diecie dla wrzodowców. Jak byłam na niej w maju to przez m-c schudłam 5,7 kg ale też ćwiczyłam skalpel I codziennie. 
Może tym razem tez mi się uda .

31 sierpnia 2013 , Komentarze (6)

Jestem z siebie dumna zaliczyłam swoje wyzwania (dzień pierwszy) brzuchol i boczki ale był mi mało i dołączyłam jeszcze jedno wyzwanie pośladki


 powiem szczerze że był ciężko zobaczymy jak pojdą mi kolejne dni :)

Wraca mi wkrętka na ćwiczenia jupi 

Moja córcia jak mnie zobaczyła ćwiczącą powiedziała "ty znowu ćwicys duzo"














31 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Dzisiaj postanowiłam podjąć wyzwania 

pierwsze to brzucho

a drugie to boczki

oprócz tego skalpel 1 i mel b nogi 

To do dzieła  az sie pale do działania (zobaczymy jak długo) mam nadzieje ze wytrwam. 

a moze ktoś ze mna podejmie wyzwanie zawsze bedzie razniej 


30 sierpnia 2013 , Komentarze (8)

Nie wiem czemu ale mam straszny kryzys od 18.08.2013r. nie ćwicze (pierwszy tydznień przez okres, potem był wyjazd a po powrocie ogarnął nie straszny leń) codziennie sobie obiecuje ze juz dzisiaj musze na 100% a jak przychodzi wieczór to nie mam na nic ochoty.

Cały czas chce mi sie spać, zimno mi i na dodatek przytylam 2 kg .

Może jakiś pozadny kopniak w dupsko by mi sie przydał. Widze ze przytylam ale wszyscy w kolo mowia mi za schudlam i nie widac zebym znowu cos przybrala wiec albo sa slepi albo nie chca mnie urazic

Pomozcie mi sie znowu zmotywowac bo gadanie do siebie przed lustrem nie dziala

I posiłek śniadanie godz. 8:30

2 skibeczki chleba z ziarnami, plasrerek szyneczki drobiowej, partyka 1/4 szt., brzoskwinia

w między czasie kawa zbozowa czarna, herbata zielona woda niegazowana

II posiłek godz.11.30

activia, orzeszki ziemne bez soli, pestki dyni, pestki słoneczxnika, zurawina, błonnik (wszystko po małej garści)

na obiadek planuje fileta gotowanego, ryz brązowy i buraczki,

a na kolacje jeszcze nie wiem ale napewno musze zjesc jeszcze ananasa

28 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Zastanawiam sie jak to jest, że mało jem, co drugi dzien ćwicze a moja waga stoi w miejscu albo rośnie nie duzo ale codzienien lub prawie codziennie coś przybywa.

Jak czytam wasze pamietniki to prawie kazda z was odzywia sie tak jak ja i cwiczy tyle co ja i chudnie a ja nic .

Muszę sie chyba bardziej postarac i przede wszystkim skonczyc z lodami. Mam w planie wrocic do orbiego chociaz narazie ciezko mi sie zmotywowac moze jak bede zmuszona odstawic na bok rower to wtedy najdzie minie wieksza ochota na orbiego (a kiedyś uwielbialam na nim ćwiczyc robilam to codziennie po 60 - 80 min i czułam sie fantastycznie chociaz tez nie chudlam, tak samo jest z zumbą uwielbialam na nia chodzic 2x tyg ale tez mi nic nie dawala mimo ze pocilam sie jak swinka  narazie tez przerwalam na okres wakacji) teraz sa tylko cwiczenia w domku z Ewką, Mel B,i Tiffanny.

Dzięki tym ćwiczenia jedyne co to moge spac w nocy bez bólu kregoslupa.

Pozdrawiam

ps dziesiejsze menu:

Śniadanie I godz. 7:00:

dwie skibki chlebka jena z szynką a druga z pasta jajeczną, kawa inka bez cukru czarna.

w miedzy czasie herbata zielona i woda

Śniadanie II godz. godz. 10:00

Arbuz, ananas

w między czasie herbata zielona i woda

III posiłk godz. 13:00

Activa, błonnik, pestik pyni, słonecznika, żurawina, orzeszki ziemnie bez soli (wszystko mała garść)

w miedzy czasie herbata zielona i woda

IV posiłek obiad godz. 15:30

noga do kurczaka, pół torebki ryżu brązowego i buraczki

w międzi czasie herbata czerwona i woda

V posiłek kolacjagodz.18.30

jeszcze niewiem moze jajko i skibka chlebka.

herbata czerwona

godz. 21. 00

godzinka ćwiczeń Skalpelek, mel b nogi i moze pośladki i boczki z tiffany  

(Taki był plan niestety nie wyszł z tymi ćwiczeniami )

 

 

 

 

 

 

23 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Dzisiaj w nocy wyjezdzam z mężem i ze znajomymi na weekend do Radomia wiec ciężko mi bedzie trzymać jakakolwiek dietke :) no i napewno bedzie alkohol bo to wyjazd bez dzieci :) wiec mozna poszalec. az sie boje :)

mam nadzieje jednak ze duzo mi nie przybedzie kilogramow.

pozdrawiam :) i życze wszystkim udanego weekendu