Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wzloty i upadki... Przed ciąża - 36kg, 2.5 roku po urodzeniu córki waga wyższa niż startowa w 2015 roku... Jak większość mam postanowienia na 2019 rok... ZOBACZYMY CO Z TEGO BĘDZIE

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 69441
Komentarzy: 1476
Założony: 16 września 2013
Ostatni wpis: 2 stycznia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kachna_grubachna

kobieta, 40 lat, Częstochowa

167 cm, 108.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 sierpnia 2015 , Komentarze (17)

wypadło mi nieplanowane spotkanie służbowe wczoraj wieczorem, na które jechałam z szefem... wciągnęłam na spotkanie cafe latte + szarlotkę z bitą śmietaną a drodze powrotnej  McWrap w McDonald's a wieczorem mój żołądek powiedział mi hola hola!!! już z miesiąc nie miałam skurczów żołądka co wczoraj miało miejsce ale postawiłam na luz i starałam się nie panikować jak zawsze to miało miejsce, nawet starałam się kontrolować oddech i jakoś przeszło ;(

poza tym wczoraj:

2 kawy z mlekiem 0,5%

woda

orzechy włoskie

ziemniaki, surówka, wątróbka z cebulą w sosie

koktajl (jogurt, truskawki, banan)

sok jabłkowy (świeżo wyciskany)

herbatnik z czekoladą

26 sierpnia 2015 , Komentarze (25)

jadąc do pracy naszło mnie na przemyślenia i doszłam do wniosku że do wyjazdu mam 2,5 tygodnia i jak się sprężę to jest szansa na 6 z przodu na urlopie ale jak będę podjadać tak jak wczoraj wieczorem crunchy, orzechy i ser to raczej będzie ciężko to osiągnąć... poza tym wczoraj:

zielony koktajl (jogurt, banan, ananas, roszponka)

sok jabłkowy (swojski oczywiście)

zupa krem z brokuła z poniedziałku (na zimno w pracy w ramach koktajlu)

zupa krem z leczo z grzankami

rower w domu 40 minut

(kwiatek)

skoczyłam wczoraj do ciucholandu bo nie mam w czym pojawiać się na spotkaniach z agentami i klientami więc kupiłam sobie spódnice i marynarkę... niesamowite uczucie ściągać z wieszaków ciuchy do mierzenia i wiedzieć że wcisnę się w nie i nie będzie płaczu po przekroczeniu proguuuu... OBYM TYLKO TEGO NIE ZAPRZEPAŚCIŁA!!! 8)

(mail)

ostro wzięłam się za robienie kartek świątecznych metodą quillingową oczywiście na sprzedaż :D w zeszłym roku skupiłam się na szydełku i były gwiazdki, aniołki, bombki czy dzwoneczki... jak zrobię jeszcze kilka do zacznę wrzucać je na allegro i pochwalę się tu... MOŻE KTÓRAŚ W WAS CHUDZINEK BĘDZIE ZAINTERESOWANA ;)

25 sierpnia 2015 , Komentarze (2)

byłam tak podekscytowana, że spodnie które chciałam założyć była tak za duże, że aż wyglądało to obleśnie ;) jjjjuupii ale dalej chce zobaczyć 6 :D mimo że wszyscy nakłaniają że już wystarczy...

wczorajsze menu:

filiżanka kawy z mlekiem 0,5%

filiżanka kawy (karmelowej) z mlekiem 2%

kawa (karmelowa) z mlekiem 0,5%

woda

mirinda grejpfrutowa

koktajl (jogurt, nektaryna, banan)

sok jabłuszkowy (swojski)

marchewki + kilka łyków soku z buraków

zupa krem z brokuła ze zmiksowaną wołowiną + grzanki i jogurt

crunchy

podjadanie przy papu na jutro tj. wędlina i ser

truchtanie  10.78 km 1g:12m:01s

24 sierpnia 2015 , Komentarze (4)

2 filiżanki kawy (karmelowej) z mlekiem 0,5%

woda

mirinda grejpfrutowa

leczo

karczek (a'la schabowy w panierce), ziemniaki, mizeria

crunchy

udko z karaka (2 szt) gotowe z biedronki, bułka z dynią ze smarowanie i serem + ketchup

rowerek stacjonarny 30 minut + połaziłam po dużym sklepie

23 sierpnia 2015 , Komentarze (10)

niestety kończy się lato idzie jesień... już boje się że waga zacznie szaleć bo przyjdą deszczowe dni i nie będzie jak biegać a sam rower stacjonarny mi nie wystarczy ;(

dziś zrobiłam truchtem 10.76 km w 1g:16m:59s a wieczorkiem wskoczyłam na stacjonarkę na 30 minut

sobotnie menu:

2 kawy z mlekiem 0,5%

woda

mirinda grejpfrutowa

lampka wina

koktajl (jogurt naturalny, jeżyny, banan)

rosół

zupa krem z lecza + trochę lecza nie zmiksowanego

ser (3 plastry)

oscypek

żywiecka (plaster)

crunchy

21 sierpnia 2015 , Skomentuj

a dziś:

2 kawy z mlekiem 0,5%

woda

mirinda grejpfrutowa

koktajl (jogurt naturalny, banan, ananas, płatki owsiane)

sok jabłkowy (swojski - wyciskany)

sok z buraka (swojski - wyciskany ale mi nie wyszedł) (szloch)

rosół z ryżem, mięsko wołowe z rosołku

śliwka węgierka

kiełbaska z grilla

orzeszki włoskie

.

dziś bez aktywności a wczoraj był rowerek stacjonarny 40 minut

20 sierpnia 2015 , Komentarze (2)

waga pokazała mniej ;)

a dziś:

- 2 kawy z mlekiem 0,5%

- woda

- woda smakowa

- 2 kieliszeki bimberku ]:>

- ciemne pieczywo ze smarowaniem, oscypek, ketchup

- jabłko

- serek łaciaty, jogurt, pomidorki, ogórek, papryka, bazylia

- ciemniaki, jogurt, łopatka z dokładka łopatki 

- crunchy

- sok jabłkowy

- serek pleśniowy

.

aaaa jutro stawiam na płyny... oczyścimy troszkę organizm

19 sierpnia 2015 , Komentarze (2)

i po raz pierwszy od początku roku jadłam wszystko ci mi w ręce wpadło :(

2 kawy z mlekiem 0,5%

woda

woda smakowa

jeżyny, płatki, jogurt naturalny

jabłko

marchewki

sok pomidorowy

zalewajka z ziemniakami kiełbaską i jajkiem + 2 dokładki

oscypek

wędlina

serek łaciaty

czekolada

(szloch)

dziś było wielkie prasowanie po urlopie i brakło mi czasu na aktywność na dworze więc wskoczyłam na rowerek i popedałowałam godzinkę za karę

...

zastanawiam się nad przejściem na kilka dni na płyną dietę

19 sierpnia 2015 , Skomentuj

2 kawy z mlekiem 0,5%

woda

woda smakowa

brzoskwinia, jogurt naturalny

gruszka

marchewki

kapucha kiszona z wczorajszej golonki, ryż

śliwki węgierki

czekolada studencka, lentilki ]:> GDZIEEEEEEE MOJA SILNA WOLA??? (szloch)

+ PODJADANIE PRZY PAPU NA JUTRO :<

truchtanie 12.47 km w 1g:33m:53s