Hej kobietki! :)
Po mini depresji spowodowanej brakiem spadku wagi, postanowiłam się Was poradzić. Dietę trzymałam dwa tygodnie i po tych dwóch tygodniach postanowiłam się zważyć. Jak się okazało nie schudłam ani grama, a co najśmieszniejsze - dzisiaj, czyli od soboty przybyło mi prawie 1kg. Co do diety, to była to dieta wymyślona przeze mnie. Głównymi składnikami były warzywa, oczywiście owoce no i chude mięsko, wszystko bez tłuszczu, pieczone w piekarniku, gotowane itp. Dieta była naprawdę zdrowa i w granicach 1000-1300 kalorii. Wysiłek fizyczny to spacery 5-10km dziennie, nic innego na razie robić nie mogę. Moje pytanie brzmi: jakie dokładnie badania powinnam zrobić przed odchudzaniem, dietą? Jedna dziewczyna od razu mi napisała, żebym zrobiła badania, ale szczerze mówiąc ja się kompletnie na tym nie znam. Dzisiaj dzwoniłam do przychodzni, żeby się zapisać do lekarza, bo jestem naprawdę zdeterminowana i CHCĘ SCHUDNĄĆ, ale niestety dzisiaj już brak miejsc. :D Dlatego jutro zadzwonię jeszcze wcześniej i na pewno się tam udam. A Was proszę o radę. :) Jakie robiłyście sobie badania? Wiem, że część jest refundowana a część nie, więc może się orientujecie co jest na NFZ a co nie? Naprawdę mam już dość lekarzy, szpitali i badań, ponieważ od zawsze mam problemy ze zdrowiem i najchętniej nigdzie bym nie szła, ale jeżeli chodzi o odchudzanie, to jestem w stanie się zmobilizować. Z góry dziękuję za odpowiedzi! :)