Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 19 lat. Interesuję się socjologią. Niższe poczucie wartości i ciągle 'kurczące' się ubrania zmotywowały mnie do działania :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 859
Komentarzy: 13
Założony: 10 listopada 2013
Ostatni wpis: 22 listopada 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
schnitzelmitKartoffeln

kobieta, 30 lat, Gliwice

185 cm, 87.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 listopada 2013 , Komentarze (5)

 Hej kochane :****Mam pewne opóźnienie z  notką, ale zaraz wam wszystko wytłumaczę. Ogólnie jestem bardzo zła na mojego faceta bo....
Na śniadanie zjadłam płatki owsiane z mlekiem= 280 kcal
II śniadanie pomarańcza= 100 kcal
III śniadanie: pieczywo razowe, serek na kanapki, pomidor= 40 kcal
Obiad: zupa ze szpinakiem, ziemniakiem, marchewką (60 kcal)+ bułka z serem (300 kcal)= 360 kcal
Tu jeszcze było ok, ale po chwili zjadłam kawałek ciasta czyli max 200 kcal, ogólnie niby fajnie, bo zmieściłam się w tych 1000 kalorii, ale nie czułam się z tym dobrze. Zwłaszcza, że później nie kręciłam hula- hopem... Dlatego, bo do Damiana przyszedł kolega. Wiedziałam, że tak się skończy, bo mieszkamy jeszcze u rodziców, więc mamy do dyspozycji jeden pokój, a nie będę przecież świeciła moim brzuchem przed jakimś kolesiem. Zdążyłam tylko przed obiadem zrobić Mel B, z czego jestem zadowolona Oczywiście mogłam poćwiczyć po jego wyjściu, gdyby nie jeden fakt... Zasnęłam no, bo co tu robić, jak oni grali w jakieś tam swoje gry. Obudziłam się dopiero dzisiaj rano.... Ale to jeszcze nie koniec kiedy wynegocjowałam komputer na niecała godzinę, żeby pouczyć się maty, bo dzisiaj kartkówka, do nie dało wytrzymać w takim hałasie. Rozwiązywali sobie tam jakieś testy, a darcia przy tym było już nie powiem ile..,. No w końcu samcza rywalizacja... No nic ja idę jeść owsiankę Mam nadzieje, że wasz wczorajszy dzień był lepszy  trzymam za Was kciuki :)

20 listopada 2013 , Komentarze (4)

Witam Was kochane :** Jestem z siebie niesamowicie dumna  A mianowicie zrobiłam dzisiaj 10 minutowy trening z Mel B na pośladki :D Ja wiem, że  dla niektórych może to być banalne, ale la mnie jest to coś nadzwyczajnego  Jeszce tydzień temu nie wytrwałabym nawet 3 minut, a teraz? Oczywiście zmęczyłam się przy tym okropnie, ale było warto :D Pokręciłam jeszcze hula- hopem 35 minut i mam zamiar zrobić 25 przysiadów 
Dzisiejszy jadłospis:
I śniadanie: 
6 łyżek płatków owsianych+ niepełna szklanka mleka 2%= 280 kcal
II śniadanie:
jabłko= 50 kcal
II śniadanie:
3 kromki pieczywa razowego, serek na kanapki, pomidor= 130 kcal
Obiad:
 zupa pieczarkowa z ziemniakami o ryżem ( nie wiem po co sypałam ryż, chyba z przyzwyczajenia xd), polówka bułki z plasterkiem żółtego sera= max 450 kcal
Kolacji jak zwykle nie jem, bo mam wrażenie, że obiad, który zawsze jem jest ciężki, w dodatku mnie zapycha  
Ja spadam, bo przysiadów i peelingu kawowego nikt za mnie nie zrobi  Całusy i pozdrawiam gorąco :***************Taką pupę będę kiedyś miała :D

19 listopada 2013 , Komentarze (4)

Witajcie :**** jestem bardzo zadowolona z dzisiejszego dnia  Posiłki jadłam w równych odstępach czasu i w ogóle dzień zleciał jakoś tak lżej i szybciej  Może najpierw zacznę od jadłospisu:
I śniadanie:
5 łyżek płatków owsianych+ niepełna szklanka mleka (niestety dzisiejsze śniadanko przygotował mój ukochany z mleczka 3,2 % )= około 330 kcal
II śniadanie:
Pomarańcza ok= 100 kcal
III śniadanie:
2 x mandarynka= 60 kcal
Obiad:
Zupa jarzynowa (brokuły, cebula, ziemniak, pieczarki)+ ryż+ kromka chleba ciemnego= ok 350 kcal
Kolacji nie jadłam :) Naprawdę jestem dzisiaj szczęśliwa  Pokręciłam hula- hopem 30 minut, zrobiłam 25 przysiadów i ćwiczenia na nogi 
Kiedy przypomnę sobie początki diety 1000 kcal, to była masakra. Gdzie ja bym wtedy pomyślała, że pomarańcza mi starczy na 3 godziny. A teraz proszę, nawet tego nie odczuwam. 
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę powodzenia w realizowaniu wyznaczonych celów, buziaki :***************

18 listopada 2013 , Skomentuj

Witam po krótkiej przerwie  Musze się przyznać, że przez piątek i sobotę nie kręciłam hula- hopem. Na szczęście w niedziele się ogarnęłam i pohulałam sobie 30 minut  z dzisiejszego dnia nie jestem kompletnie zadowolona, ciągłe opóźnienia w jedzeniu posiłków źle na mnie wpływają. Potem mam wrażenie, że ten dzień jest stracony... Chwilami brakuje mi sił i motywacji. Nie wiem co mam robić, potrzebuje dużego wsparcia. Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień okaże się lepszym  Na dodatek 3 razy usunęła mi się notka, co jest bardzo wkurzające  Jutro postaram się dodać lepszy wpis.Mam już dosyć narzekania, chce za tydzień stanąć na wadze bez żadnych wyrzutów sumienia, bez żadnych obaw, pozytywnym nastawieniem i z dumą powiedzieć, że dałam radę. Buziaki do jutra :*******************



13 listopada 2013 , Skomentuj

Dzisiaj sobie trochę pojadłam  Postanowiłam, że na śniadanie już nie będę jadła płatków czekoladowych, tylko owsiankę, która ma trochę więcej kalorii, ale także więcej składników odżywczych  
I Śniadanie:
owsianka= szklanka mleka 2% + 4 łyżki płatków owsianych
II Śniadanie:
Jabłko+ mandarynka
III Śniadanie:
4 kromki pieczywa razowego+ plasterek szynki+ plasterek sałaty+ plasterek sera+ ugotowane jajko 
Obiad:
Bigos = 400 gram
 Na tym skończyłam jedzenie w dzisiejszym dniu, bo po prostu nie czułam się głodna 
 Kręciłam dzisiaj 25 minut hula- hopem i zrobiłam ćwiczenia na pośladki i uda(2 serie).
Dorzucam zdjęcia mojego brzucha. Robiłam je w wakacje, ale wyglądam tak samo (nawet siniaki mam w tym samym miejscu). Chciałam zrobić nowsze, ale niestety mój aparat w telefonie mi na to nie pozwala o tej godzinie 

12 listopada 2013 , Skomentuj

Witam wszystkich bardzo serdecznie 
W moim życiu, a właściwie w ostatnich kilku latach za wszelką cenę chciałam schudnąć. Jeszcze rok temu przy wzroście 185 cm ważyłam 70 kg (najmniej). Wtedy dla mnie to było za dużo. Brak motywacji, rozterki emocjonalne, niedokładne podejście do zmiany trybu życia skutkowały przybywanie kilogramów. Kiedy obudziłam się ze swojego snu, ze moja sylwetka jest w porządku, zobaczyłam jak wielki błąd popełniłam. Dalej nie mogę w to uwierzyć, że ważę 25 kg więcej, bo czuje się podobnie. Chociaż mam częstsze wyrzuty sumienia, jak mogłam do tego doprowadzić. 

A więc tak dieta na jaka postanowiłam przejść jest to dieta 1000 kalorii. Wiem, że jest dużo negatywnych opinii na jej temat,ale ja jestem do niej przekonana. Jeżeli znam ilość kalorii jaka posiada dany produkt, to potrafię się najeść za dwóch, nie przekraczając dziennego limitu.

Poniedziałek:
I śniadanie:
Jajecznica z trzech jajek, trzy kromki pieczywa razowego
II śniadanie
Sałatka z 1,5 pomidora+ drobno pokrojona cebulką i pieprzem
Obiad:
Zupa z kawałkiem brokuła, 2 ziemniakami, 3 pieczarkami, 4 plasterkami marchewki
Kolacja:
Trzy kromki pieczywa razowego, 2 plasterki żółtego sera i plasterek szynki.

Wtorek:
I śniadanie:
Jajecznica z dwóch jajek, dwie kromki pieczywa razowego
II śniadanie:
Bułka z pestkami dyni z plasterkiem sera i szynki
III Śniadanie:
Kanapka z szynką i sałatą
Obiad:
Zupa z kawałkiem brokuła, ziemniakiem, kawałkiem marchewki i z 3 pieczarkami, 1/3 szklanki ryżu.

Jak na razie to tyle. Wczoraj kręciłam hula- hopem 15 minut, dzisiaj już 20. Codziennie będę zwiększała czas kręcenia o 5 minut 

Czekam na komentarze, nawet te negatywne, bo one dają najwięcej motywacji 

P.S
Później dodam zdjęcia starej i obecnej sylwetki