Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Relaksuje się przy tworzeniu dekoracji florystycznych, robieniu makijaży, paznokci hybrydowych, pracy w ogrodzie przy kwiatach, jesienią na wycieczkach do lasu na grzybobranie, robieniu słodkości. Wszystko amatorsko na własne potrzeby. Kocham deszczową jesień i mroźne bezsniezne zimy. Zdarza się też między tym ładnie chudnac i przybierać na wadze dlatego tu z wami jestem.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 436258
Komentarzy: 42582
Założony: 16 listopada 2013
Ostatni wpis: 21 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Grubaska.Aneta

kobieta, 40 lat, Kraków

172 cm, 99.40 kg więcej o mnie

Twój asystent
Świetnie Ci idzie!
Schudłaś 43.3kg
Postanowienie wakacyjne: Nie poddawaj się, nawet gdy myslisz, że nie dasz rady iść dalej! ☺

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 czerwca 2014 , Komentarze (42)

Hejka Babeczki.

Ależ dziś miałam pierońskiego lenia w sobie, no mówię Wam jak nigdy, a tu jeszcze sobota i porządki. No cóż sprzątałam dłużej niż tradycyjnie, ale dałam radę. Za to od rana łazi za mną słodkie, a nic słodkiego pod ręką nie ma, kurna chata. Może ta chęć na słodkie to znak że jednak @ się pojawi, a może nie, zobaczymy. 

Dzisiaj zebrałam pierwsze ogórki ze szklarni, pycha takie swojskie nie pryskane, oj będą małosolne, będą ;)

Ziemniaczków tez wiadro w polu nakopałam, szczypiorku, sałaty, pietruchy i kopru też natargałam. Nie ma to jak swojskie warzywka.

Pobuszowałam też po sklepie ogrodniczym, przytaszczyłam do domu dwa worki ziemi i kilka kolorowych doniczek, poprzesadzałam ziółka do większych pojemników i zrobiłam szczepy bukszpanu, zobaczymy czy się przyjmie, nigdy nie miałam ręki do rozsady bukszpanu, ale wyczytałam w ogrodniczej gazetce ciekawą technikę która postanowiłam wypróbować8)

Jutro niedziela w planach leniuchowanie u boku Mojego W. ale coś czuję po kościach że to leniuchowanie skończy się na wycieczce do lasu zbierać grzybki. ;)

27 czerwca 2014 , Komentarze (40)

Dzisiaj króciutko, bo padam ze zmęczenia.

Mycie okien, pranie, prasowanie i wieszanie firan, obieranie malin (w sumie mam już ich 5kg, a gdzie tam jeszcze koniec zbiorów) , gotowanie obiadu, zakupy spożywcze. @ nadal brak, 12ty dzień. 

26 czerwca 2014 , Komentarze (72)

Witam.

Ostatni już raz Was zanudzam tymi porzeczkami :D Dzisiaj zamknęłam w szkle ostatnie partie soku i kończę temat porzeczek. O proszę to już wsio

A tu książka z wypiekami autorki bloga Moje Wypieki. Ogólnie nie przepadam za książkami, ale tematyki kulinarna, ogrodowa, grzybowa, makijażowa i z projektami ubrań to zawsze mnie wciągała ;) Nabyłam ją drogą internetową za 40zł. Babka ma super przepisy i zawsze wychodzą mi z nich udane wypieki, więc zaryzykowałam i kupiłam 

Że mam pod dostatkiem teraz konfitur z dzikiej róży i dżemów porzeczkowych to zmontowałam ciasto kakaowo-różano-porzeczkowe o takie


@ się opóźnia już 11ty dzień. Byłabym happy jakbym zaciążyła, ale wiem że z moimi problemami hormonalnymi to raczej graniczy z cudem (slina). Miałam dzisiaj myć te okna i prać firany, ale niestety wiało, padało i nici z tego wyszło :<


25 czerwca 2014 , Komentarze (73)

Hello.

Robota pali mi się w rękach8)

*Dzisiaj butelkowanie soku z porzeczek i dżemu wraz z pasteryzacją

*Potem obieranie w ogrodzie malin

*Musiało też być ciasto malinowe, bo jakże by inaczej ;)

Przed pieczeniem

I zaraz po upieczeniu :p

*Miałam dzisiaj wystartować z myciem okien i praniem firan, ale niestety od popołudnia pada, więc przekładam to na jutro, byle pogoda dopisała, bo czwartek chcę poświęcić właśnie na to 8)

* Dieta- obecnie i tymczasowo borykam się z zastojem wagi. Bardzo dużo mam gimnastyki na co dzień, ale i tez bardzo dużo wrzucam do paszczy, suma summarum waga nie rośnie, ale i nie spada :x

24 czerwca 2014 , Komentarze (71)

Hejka Kobitki

Wstałam o 8.00, a o 9.00 byłam już w sadzie na zbiorach porzeczkowych. Zebrałam 16kg, a drugie 16kg zebrała sąsiadka. Z połowy zaraz będą soki, a z drugiej połowy zrobię dżemy. Teraz jeszcze muszę je odszypułkować, bo nie zrobiłam tego od razu :?

Byłam też na warsztatach kulinarnych organizowanych przez Koło Gospodyń Wiejskich z mojej wioski i uczyłam się gotowania regionalnych staropolskich dań. ;)


23 czerwca 2014 , Komentarze (28)


Hello Kobitki

Raport z dnia po weekendowego :D

* wykoszone

*wyplewione

*podlane

*poprane ✔ 

*ugotowane

*pogryziona przez komary

* przepocona z gorąca

A jeszcze tyle roboty mnie czeka :PP


Dzisiaj dzień arbuzow

Po internecie krąży bardzo specyficzna w smaku sałatka, warta uwagi, mowa o sałatce arbuzowej z serem feta, osobiście też się na nią pokusiłam i ma bardzo ciekawy smak :p

A tu przepis dla zainteresowanych

Składniki:

  •  ćwierć dużego arbuza;
  • kostka sera feta;
  • mała cebula czerwona;
  • sok z 1 limonki;
  • natka pietruszki;
  • listki mięty;
  • kilka czarnych oliwek;
  • 2 garści porzeczki czerwonej;
  • oliwa z oliwek;
  • 1 łyżka miodu;

Wykonanie:
Cebulę pokroić w cieniutkie wiórka lub kostkę, zalać ją sokiem wyciśniętym z limonki i odstawić do lodówki na minimum pół godziny. Arbuza (schłodzonego w lodówce) pokroić na plastry grubości 1-1,5 cm, wyjąć pestki, odciąć skórkę i pokroić w kostkę. Porzeczki umyć i osuszyć. Pietruszkę i miętę drobno pokroić, oliwki pokroić w plasterki. Arbuza, cebulę, porzeczki, pietruszkę i miętę wymieszać. Całość polać oliwą z oliwek wymieszaną z miodem. Składniki przełożyć do salaterki, na wierzch wyłożyć ser feta pokrojony w kostkę.
Sałatkę schłodzić w lodówce. 

22 czerwca 2014 , Komentarze (81)

Hello Laseczki.

Zobaczcie jakiego ślicznego rudego kociaka zawiozłam teściowej. Miałam go zarezerwowanego u sąsiadki. Przesłodki:p Widać, że się polubił z Moim W. 

 
 ☆҉‿↗⁀☆҉♥♡⊰ Beautyful ⊱♡♥☆҉‿↗⁀☆҉



A w zamian za kotka teściowa kazała nam sobie nazbierać czereśni w jej sadzie i nakopałam chrzanu do kiszenia ogórków  i tartych buraczków. Czereśnie wydrylowałam i zamroziłam, a chrzan wyczyściłam i też zamroziłam:D

Ten tydzień zapowiada się bardzo pracowity.

W planach:

*mycie okien

*pranie i prasowanie firan

*koszenie trawnika (bo w minionym tygodniu odpuściłam, trawa była mała)

* obieranie 100krzaków czarnej porzeczki

*obieranie malin

*przetwarzanie owoców na soki i dżemy

*plewienie w jarzynach

* wypieki ciast pod zamówienie na festyn organizowany przez znajomego.

Także będę mieć co robić:PP

20 czerwca 2014 , Komentarze (71)

Hello Gwiazdeczki złote:D

Aleście mnie zasypały ogromem miłych komentarzy co do wczorajszych zdjęć ryjka. No i komplementy dotyczące ładnych oczu, brwi, włosów i makijażu, aż jestem w stanie popaść w samozachwyt ;)

Jednak nadal jestem tłuściutka nie ma co ukrywać. 

Podjechałam dzisiaj do warzywniaka i kupiłam kilogram borówek (cena kosmiczna 22zł/kg). Kupiłam i upiekłam niebiańsko pyszny sernik z borówkami. No zeżarłam kawałek, ten kawałek :PP:?

A resztą dzielę się z Wami. 8)

Mój W. zjadł od razu 4 dokładki, a tata kosztując aż głaskał się po brzuszku mówiąc jakie pyszne ciacho (dziewczyna) Także polecam i Wam, a tu przepis:

Ciasto pieczemy trzystopniowo: najpierw podpiekamy kruchy spód, następnie pieczemy go z masą serową, a w połowie pieczenia na ciasto wykładamy kruchą kratkę. Po upieczeniu ciasto należy schłodzić, by masa serowa nabrała odpowiedniej konsystencji, więc dobrze całość upiec po prostu wieczór wcześniej. Pycha, wykorzystajcie świeże jagody, które (podobno) właśnie pojawiły się w polskich lasach!

(na pocieszenie dodam, że z borówką amerykańską ciasto smakuje równie dobrze ;-)

Składniki na ciasto kruche:

  • 350 g mąki pszennej
  • 100 g cukru pudru
  • 200 g masła, zimnego
  • 1 łyżka gęstej kwaśnej śmietany 18%
  • 2 żółtka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia (nie ma konieczności dodawania, ale ciasto jest pulchniejsze)

Mąkę przesiać, dodać masło, posiekać, dodać żółtka, cukier, śmietanę, szybko zagnieść, owinąć folią (można również zmiksować w malakserze). Odłożyć na 1 - 2 godziny do lodówki.

Blachę o wymiarach 33 x 20 cm wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia.

Ciasto podzielić nadwie części: 2/3 i 1/3. Większą część (2/3 ciasta) rozwałkować, przenieść na blaszkę, dokładnie wylepić spód formy i wyrównać. Pozostałą część ciasta (1/3) włożyć z powrotem do lodówki.

Podpiec w temperaturze 200ºC przez około 15 minut, na jasnozłoty kolor.

Składniki na masę serową:

  • 1 kg twarogu półtłustego, zmielonego przynajmniej dwukrotnie
  • 5 jajek
  • 220 g drobnego cukru do wypieków
  • 2 łyżeczka pasty z wanilii lub ekstraktu z wanilii lub 1 opakowanie cukru wanilinowego (16 g)
  • 200 ml śmietany kremówki 36%
  • 1 łyżka mąki pszennej
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 600 g jagód lub borówki amerykańskiej

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

Wszystkie składniki (oprócz jagód) umieścić w misie miksera i zmiksować do otrzymania gładkiej masy, nie dłużej, by niepotrzebnie nie napowietrzać masy serowej (napowietrzony sernik urośnie, a potem opadnie).

Na podpieczony spód przelać masę serową, wyrównać, następnie na górę wysypać 2/3 przygotowanych jagód.

Piec w temperaturze 160ºC, bez termoobiegu, przez około 20 minut.

Po tym czasie otworzyć piekarnik, wyjąć foremkę i na wierzch sernika wysypać równo resztę jagód. Z reszty odłożonego kruchego ciasta (1/3) zrobić wałeczki i wyłożyć na masę serową w postaci kratki. Zwiększyć temperaturę do 170ºC i piec dodatkowe 30 - 35 minut, do zezłocenia. Powierzchnia sernika po dotknięciu patyczkiem powinna być ścięta i lekko sprężysta. Wystudzić w lekko uchylonym piekarniku. Schłodzić przez noc w lodówce.

Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem.

Smacznego :-).


A tu dzisiejsze jedzonko, takie troszkę na luzie ]:>

Śniadanie:

jogurt naturalny z musli i borówkami

II śniadanie:

Koktajl z borówek na mleku

Obiad:

flądra w panierce z ziemniakami i buraczkami

Podwieczorek:

kawał ciasta sernikowo-borówkowego

kolacja:

sałatka jarzynowa+kabanos drobiowy+pomidor

+2,0 l wody 

Pa pa pa buziaków 102


19 czerwca 2014 , Komentarze (135)

No to Wam pykłam kilka ujęć foto obecnej wersji kolorystycznej włosów :D

.


Już nie ruda teraz czarnula;)

A tu dzisiejsze jedzonko:

Śniadanie:

2 galaretki drobiowe+bułka

II śniadanie:

kefir śliwkowy

Obiad:

ryż z sosem grzybowym

Podwieczorek:

sałatka jarzynowa+kabanos drobiowy+pomidor

Kolacja:

2 kiełbaski z grilla

+2,0 litry wody


19 czerwca 2014 , Komentarze (43)

Hejka.

Wpadłam Wam pokazać jakie piękne grzyby nazbierałam dziś z Moim W. Pojechaliśmy na godzinkę do lasu i proszę bardzo jakie okazy prawdziwków

Ten jest ogromnyyyy

Lecę tworzyć z nich jakiś obiadek, może zupka może sosik, mniaaam

P.S. Fotkę nowego koloru na włosach wrzucę wieczorkiem.