Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alinalii

Kochane wybaczcie że brak mnie jest coraz częstszym zdarzeniem tutaj,ale brak czasu towarzyszy mi i nie chce mnie opuścić:( ciągle praca i dom, pokrótce u mnie super waga stoi a nawet minimalnie leci w doł centymtry również , co do jedzenia to pilnuję się ale nie odmawiam sobie czasem małego conieco ćwiczeń brak szkodaa:(

Tak głupia ja;/ nawpieprzałam się rafaello i zjadłam pół czekolady

gratulajce;/ SKUTEK +1kg 

Tak więc może jestem wyjątkiem,ale nie przytyłam przez śwęta, nie to że nie jadłam,nawet skusiłąm się na ciasta,ale jakoś nie uważam że święta są po to aby się opychać przez 3 dni o co kaman? tak więc ja nie przytyłam ;P

a tak poza tym to muszę Wam powiedzieć ( nie wszystkich się to tyczy) ale jest mi bardzo smutno i przykro z powodu ostatnich komentarzy pod wpisem z moimi zdjęciami,reakcje niektórych dziewczyn bardzo mnie zabolały,nie mam ochoty czytać głupich komentarzy od osób które przypadkowo akurat weszły na ten post nie znając moich starań wczesniej,duzo pracy i wysiłku mnie kosztowało aby tak wyglądać a mimo to komentarze były okrutne :( cóz przeciez nie jestem tu pierwszy dzień pierwszy wypis i nie chwale się niewiadomo czym no ale zanim się cos napisze to wypadało by albo dwa razy pomyśleć,lub chociaz przeczytac troszkę bloga bo wyszłam na laske która się podnieca nie wiadomo czym, trzeba tez wziąśc pod uwagę wzrost i wagę, jedna mi napsiałą że jest o iles tam starsza i wygląda stro razy lepiej ok,ale masz 180 cm to nic dziwnego ze ciało wyglada całkiem inaczej, nie chce mi sie podoawac innych przykładów,ale przykro mi się zrobiło,przeciez po to tu jestesmy po to jest ta strona aby się wzajemnie wspierac i motywować,a nie krytyka i krytyka:(

cóż muszę trochę z dystansem podchodzić do wpisów i chyba zdj juz nie bede wrzucała sylwetki szkoda mi się dołować, bo z niczego nic się nie robi:( szkoda ze ludzie nie umieją docenic czyjejś cięzkiej pracy

Święta świętami,ale linie trzeba trzymać ;) oczywiście nie odmówiłam sobie babki i małych słodkościach;) ale wszystko z umiarem ;) leniem dalej jestem i ćwiczyc mi się nie chce ,ale mimo to waga stoi nie rośnie a centymetry lecą więc nie wiem o co kaman:D

i jak wyglądam??

Tak Kochane nadeszła chwila dla Was i dla mnie ;) chwila relaksu siedzę sobie popijam herbatkę w ten brzydki ponury dzień, i tak hmmm od czego by tu zacząć może od tego co i jak u mnie ,a więc jak na spowiedzi nie wiem czy napisać czy jest dobrze zcy źle sama nie wiem jeśli chodzi o dietę myśle że jest dobrze i całkiem ok,ale jeśli chodzi i ćwiczenia to całkowita swobolka nic mi się nie chce, może nie to że brak czasu no może i też ale lenistwo też ma swój uczynek w tym że nie robie nic :( dopadła mnie chyba zmora lenistwa cóż,waga stoi w miejscu i to najważniejsze,centymetry też są bardzo na miejscu więc super,szkoda że marnuje czas bo gdyby był wysiłek fizyczny efekty byłby sto razy szybciej no ale co zrobić:( 

ok a teraz czas na bańki chińskie

 o które tak wiele z Was pytało

jestem dupa wołowa i tak bardzo żałuję że nie zrobiłam zdjęć przed i po nie wiem czy mi uwierzycie ale po 7 masażach tymi cudeńkami celulit znikł NIE MA GO!!! to chyba nasza najwieksza zmora i to nie było tak że miałąm troszkę celulitu jak zgiełam udo czy coś, nawet jak stałam w miejscu i się nie ruszałam odstawały mi zwały tłuszczy ochydnego,wyglądało to starsznie a teraz jestm w 7 niebie ;) nie powiem bo ból jest okropny nie wiem do czego go porównać ,ale jak mąż mnie pierwszy raz masował to powiedziałąm mu że jakby była kara tortur w polsce to powinien być stosowany masaż bańkami jest to prze okropny ból,ale wart swojego zastosowania i działania ;)

pragnę Wam bardzo podziękować za tak liczne komentarze że mam super pupę ;)

koniecznie wypróbujcie bańki i dajcie koniecznie znać czy podziałało;)

Kochane wybaczcie mi moją mierną obecność:( każdego dnia tu jestem i czytam Wasze wpisy,ale czasu brak aby conieco napisać,mam nadzieje że za niedługo minie to i będe miałą chwilę dla siebie i dla wpisów:( co do diety ok z ćwiczeniami troszkę gorzej,cóż ale nie ma źle waga nie idzie w górę to najważniejsze 

mało pisze:( ale bywa tak ,że brzydko mówiąc nie mam czasu nawet się wysrać;/

Tak kochane niestety jestem tylko człowiekiem ;) i tak oto bez bicia przyznaje się że zjadłam małe ciasteczko ;) a co tam ;)