Pamiętnik odchudzania użytkownika:
czarnulka2014

kobieta, 32 lat, Gdańsk

170 cm, 82.90 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: zobaczyc rowne 80kg do sylwestra!;)

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 stycznia 2014 , Komentarze (12)

Witajcie!

Zaraz zbieram sie na kursy.
Wczoraj bylam i przyznam ze fajnie wyjsc tak do ludzi.
Odzwyczailam sie juz od tego.
Chyba za duzo poswiecilam sie macierzynstwu.
Mimo, ze mam @ waga spadla.
Dogonilam juz wage paskowa.
Dobrze by bylo jak bym jutro zobaczyla 88 z przodu.;)
No coz zobaczymy.;)
Mysle ze ten kg ida mi sie zbic do 3 lutego.
A do konca lutego postaram sie o 85.
O ile znow nie bedzie zastoju.
No to lece ja moze pozniej cos dopisze jak wroce do domku.

©Czarnulka2014

20 stycznia 2014 , Komentarze (12)

Witajcie!

Wracam tu choc nie wiem dlaczego.. 
Obiecalam wrocic z mniejsza waga a dzis rano na liczniku bylo 90 kg.
No coz wazne ze nie przytylam.. 
Wcale wiecej ( objetosciowo i kalorycznie) nie jem.
Tylko zaczelam jesc wiecej wegli np do obiadu troche ziemniakow, do jajecznicy kromka razowca.
I zauwazylam , ze jak tak jem to w ogole waga nie chce spadac.
Na dodatek mam @ i czuje sie kiepsko..
 
~~~

Mam w ciagu kilku dni miec spory zastrzyk gotowki i tu zwracam sie z prosba do Was ? Co kupic ? Mam zamiar zrobic meeega wielkie zakupy.. tylko nie mam na nic pomyslu.. 

~~~ 

Dokladnie za 2 tyg przyjezdza M. juz nie moge sie doczekac.. 
Sama sobie teraz nie poradze..
Dzis dostalam wezwanie do sadu..
Dobrze ze M. bedzie ze mna..
strasznie sie boje.. choc to ja jestem ta poszkodowana..
psyhicznie juz dzis nie wytrzymuje.. 
mam ochote zasnac i sie nie obudzic.. 
 mialam wazyc 87 kg jak M. przyjedzie..
a tu na liczniku dalej 90 kg..
niby mam jeszcze dwa tyg i moge jeszcze dobic do 88 kg.. 
moze sie uda ? a stres przed sprawa mi w tym pewnie pomoze... 
na dodatek UP zapisal mnie na jakies kursy.. 
niby tylko dwa dni ale niewiem jak na tych kursach bede funkcjonowac..
spac w nocy nie moge.. w dzien zasypiam na stojaco i pije litry kawy.. a przez kawe znow nie moge spac i kolko sie zamyka..
jestem juz wycienczona tym wszystkim..

~~~

przepraszam ze tak pisze od rzeczy.. ale musiam sie wygadac.. 

20 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Witajcie!

Wracam tu choc nie wiem dlaczego.. 
Obiecalam wrocic z mniejsza waga a dzis rano na liczniku bylo 90 kg.
No coz wazne ze nie przytylam.. 
Wcale wiecej ( objetosciowo i kalorycznie) nie jem.
Tylko zaczelam jesc wiecej wegli np do obiadu troche ziemniakow, do jajecznicy kromka razowca.
I zauwazylam , ze jak tak jem to w ogole waga nie chce spadac.
Na dodatek mam @ i czuje sie kiepsko..
 
~~~

Mam w ciagu kilku dni miec spory zastrzyk gotowki i tu zwracam sie z prosba do Was ? Co kupic ? Mam zamiar zrobic meeega wielkie zakupy.. tylko nie mam na nic pomyslu.. 

~~~ 

Dokladnie za 2 tyg przyjezdza M. juz nie moge sie doczekac.. 
Sama sobie teraz nie poradze..
Dzis dostalam wezwanie do sadu..
Dobrze ze M. bedzie ze mna..
strasznie sie boje.. choc to ja jestem ta poszkodowana..
psyhicznie juz dzis nie wytrzymuje.. 
mam ochote zasnac i sie nie obudzic.. 
 mialam wazyc 87 kg jak M. przyjedzie..
a tu na liczniku dalej 90 kg..
niby mam jeszcze dwa tyg i moge jeszcze dobic do 88 kg.. 
moze sie uda ? a stres przed sprawa mi w tym pewnie pomoze... 
na dodatek UP zapisal mnie na jakies kursy.. 
niby tylko dwa dni ale niewiem jak na tych kursach bede funkcjonowac..
spac w nocy nie moge.. w dzien zasypiam na stojaco i pije litry kawy.. a przez kawe znow nie moge spac i kolko sie zamyka..
jestem juz wycienczona tym wszystkim..

~~~

przepraszam ze tak pisze od rzeczy.. ale musiam sie wygadac.. 

13 stycznia 2014 , Komentarze (21)

Witajcie!

Znikam na jakis czas ( powody sa rozne).
Bede Was czytac czasem zostawiac jakis slad.
Ale u siebie wpisow robic nie bede.
Tak jak wczesniej pisalam pokonalam zastoj.
I tu kolejny raz sie na Was nie zawiodlam.
Waga szybko spada w dol.
Waze juz prawie 89 kg! 
Obiecuje , ze wroce napewno troszke lzejsza.
Do uslyszenia moje drogie. 

©Czarnulka2014

11 stycznia 2014 , Komentarze (29)

taki radosny wpis zrobilam i mi go wcielo.
wrr wiecej pisac nie bede. 
waga 89,6 kg ;)))

10 stycznia 2014 , Komentarze (33)

Witajcie!

No właśnie jak szybko zleciało mi 10 kg tak teraz waga ani drgnie!
Jednego dnia zobaczylam 89,7 kg a teraz non stop 90,3 kg.
I tak ponad tydzien.
Czym to moze byc spowodowane?
I co zrobic aby waga zaczela spadac..?
Zaczyna mnie to powoli irytowac. ;/
Oczywiscie diety nie porzucilam i nadal trzymam.
Ale no ile mozna ja sie pytam ?! ;D 
Chce widziec efekty swojej walki z tym potworem ktory siedzi ..
w moich udach, boczkach , rekach , brzuchu i wgl wszedzie
TLUSZCZU WYPIER!!!!
Pomozcie kochane bo wezme chyba tasak i go sobie wytne haha
jestem na skraju wytrzymalosci! 

©Czarnulka2014

9 stycznia 2014 , Komentarze (28)

Witajcie!

Nie wiedzialam, ze swoim ostatnim wpisem zrobie takie zamieszanie.
Chodzilo bardziej o to, ze do jojo nie mam zamiaru dopuscic i Wam to udowodnie.
Nie odchudzam sie w drastyczny sposob.
Nie przekonuja mnie diety kopenhaskie, proteinowe, montignaki czy inne pierrrdoly. ;)
Trzymam sie 3 zasad :
* Mniej jedz.
* Pij wiecej wody
* Wiecej sie ruszaj.
I jak narazie dalo mi to dobre rezultaty.
Choc aktualnie waga znow stanela i wacha sie miedzy 89.9 a 90 kg.
I za zadne skarby spasc nizej nie chce.
Ale to nie powod aby rzucic diete w pizd... prawda? ;)

edit:

zrobilam dzis sobie dzien wolny od diety i postanowilam wszamac cos slodkiego..
Wyjelam Delicje..
Nie zdarzylam rozgryzc...
i trach.. ałłłaa... 
mama: Co sie stalo?
ja: plomba mi wypadla
mama: O! i pokaralo! widzisz to znak ze musisz trzymac diete ( smiech )
ja: super.. -,- 
tak wiec jutro czeka mnie glodowka bo nic ugryzc nie moge..
a dentystka zapewne mnie nie przyjmie na poczekaniu..
Cholerne Delicje! 
a do innego dentysty nie pojde..
no coz sa i plusy tej sytuacji tyle zrec nie bede hah.

Dzisiejsze menu:
sn: owsianka - 4 lyzki lyzki platkow owsianych + pol banana
kawa czarna + lyzka cukru
sn2: kromka zytniego + maslo + serek almette
obiad: piers i ziemniaki pieczone z surowka z pora
pod: grejfrut
kol: serek wiejski + rzodkiewka 


Dziekuje WSZYSTKIM bez wyjatku za motywacje ktora mi dalyscie. ;*

?Czarnulka2014

8 stycznia 2014 , Komentarze (84)

Witajcie!

Zawsze znajda sie osoby ktore sa " madrzejsze " w kazdej dziedzinie.
Schudlam 10 kg w 1,5 msc.
I juz kilka z Was zyczy mi jojo. ( przynajmniej takie mam wrazenie)
Tylko zadna z tych osob nie zwrocilo uwagi na moj wzrost i wage poczatkowa.
Mam 170 cm wzrostu i startowalam z waga 100 kg.
Pierwsze 5 kg poszlo w tak krotkim czasie , ze nawet nie zauwazylam kiedy.
I nikt nie pomyslal o tym, ze JA osoba z 40 kg nadwaga moglam miec w sobie 5 kg wody.
Bo 5 kg tluszczu to watpie , ze bym w niecale 2 tyg zgubila tym bardziej , ze na poczatku malo cwiczylam prawie wcale.
Ale jojo oczywiscie mnie nie ominie , bo jak moglam zgubic 10 kg w miesiac!
Oszz Ja nieszczesna!!!!
Tak wiec dziekuje za motywacje do dalszego dzialania.
To mnie wrecz podbudowalo bardziej! 

©Czarnulka2014

7 stycznia 2014 , Komentarze (73)

Witajcie!

Dzis ujzalam na wadze piekne zestawienie cyferek.;)
89,7 kg - Tak sie ciesze!
Nie wiedzialam, ze uczucie " spelnienia " moze byc tak przyjemne..
10kg udalo mi sie zrzucic to czas na kolejna dyszke.;)
Mam przeczucie, ze kolejna dyche bede zrzucac dluzej niz pierwsza..
bo te 10 kg zajelo mi niecale 1,5 miesiaca.
Za dobrze by bylo gdyby non stop szlo w takim tempie.:D
No coz.. Melduje , ze jestem gotowa do akcji !!! ;-)
Mam w planach zrzucic te 10 kg do konca kwietnia.
Mysle, ze to realny cel.
Trzymajcie kciuki, bo bez Was by mi sie nie udalo. 

©Czarnulka2014

5 stycznia 2014 , Komentarze (60)

Witajcie!

Pytanie takie jak w tytule.
Jak to jest u Was ? 
Jak Wasi partnerzy podchodza do Waszego odchudzania? 
Moj M. jeszcze rok temu podchodzil do tego z lekkim dystansem.
Gdy pochwalilam mu sie ze schudlam 1 kg to gratulowal a zarazem mowil ze na tym kg sie zakonczy i mial racje po paru dniach byl koniec mojego odchudzania. To byl tzw okres tysiaca diet. :D 
Teraz wszystko jest inaczej.
Widzi , ze sie staram..
Ze jestem zmotywowana.
I dopiero jak juz zauwazy , ze naprawde mi ubylo gdzies dopiero mi to mowi.
Chodzi o to ze nienchwalil mnie jak ja mu powiedzialam ze zgubilam 1 cm w udzie a on tego tak naprawde nie widzial.
Wczoraj jak mu powiedzialam , ze 8 kg schudlam .
( jak wyjezdzal wazylam 98kg ) 
Pogratulowal i kazal mi cwiczyc.;D
Po swietach nawet oddal mi swoje hantle.
No i powiedzial , ze jak przyjedzie to pomyslimy nad silownia.
On tez z checia by pochodzil , bo musi nabrac troche masy.
Przeciwienstwa sie przyciagaja. ;D haha.
A Wy byscie chodzily z wlasnym mezem na silownie ?
troche tak dziwnie by mi bylo.

Waga: 90,2 kg.
OSEMECZKO NADCHODZE!!!!!!

?Czarnulka2014