Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moi drodzy, muszę się wziasc w garść! Nam dosyć przybierania na wadze i kończę mówienie, ze od jutra zaczynam dietę bo zaczynam ja teraz! Liczę na wasze wsparcie :-)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 83950
Komentarzy: 1819
Założony: 2 lutego 2014
Ostatni wpis: 28 maja 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Sarunia1995

kobieta, 29 lat, Charleroi

176 cm, 86.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Być sexy w bikini!! :D

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 września 2014 , Komentarze (48)

oHej Kochane!

Tak, to prawda... długo mnie nie było. Ale postanowiłam uporządkować troszeczkę moje życie... 

Mianowicie po niezdanych egzaminach (tak wiem, wstyd!) Postanowiłam zmienić szkoły... I bardzo dobrze zrobiłam! Postanowiłam również odzyskać kontakt z moimi starymi przyjaciółmi i nawet wybrałam się z nimi do zoo :D 

Mam dla was kilka fotek... waga spada ale powoli, wstydzę się mojego ciała ale jak na razie muszę z nim żyć... wiem, że będzie lepiej!

Jeszcze grubuitka ale... będzie lepiej :)

Buziaki!!!

18 sierpnia 2014 , Komentarze (39)

Hej kochane! 

Taki negatywny tytuł ponieważ dopadł mnie znowu złe dni i nie przespane noce.

Tak sobie pomyślałam, że jak ja mogłam doprowadzić się do takiego stanu?! 100 kg?! A było nawet 110... mimo tego, że jest spadek ja żadnych efektów nie widzę! Dzisiaj na wadze było 95 kg a w lustrze cały czas to samo wielkie ciało! Wiem, że po zrzuceniu tych 5 kilo nie wyglądałabym jak Beyonce no ale... chociaż żeby z ud os zeszło albo z tego brzucha a tu nic :-( 

Jutro idę do psychologa na drugie spotkanie, w sumie trochę się stresuje ponieważ nie wiem jak to będzie wyglądało. Pierwsze spotkanie było bardziej "administtacujne" no a teraz przechodzimy do rzeczy... zobaczymy, na pewno wam opowiem.

Nawet nie wiecie Co się we mnie dzieje jak wiem, że znowu będę sama u tym mieszkaniu, że już na nic nie czekam... to jest taka panika która zaczyna się od dreszczy i kończy na wymiotach. W sumie nie chudne bo stosuje dietę ale dlatego, że za każdym razem jak wchodzę do mieszkania zaczynam się denerwować, pocic no i wymiotowac...

Staram się wyjść do ludzi, zająć się czymś ale czuje się beznadziejne, mam wrażenie, że każdy widzi mnie jako antypatycznego grubasa. 

Mam straszne huśtawki nastroju z dnia na dzień nawet nie z godziny na godzinie zmienia się moje podejście do wszystkiego.

Nie radzę sobie...

14 sierpnia 2014 , Komentarze (42)

Hej!

Tam, mam! :D wychaczone za jedyne 5€, taka drobnostka, a tak cieszy.

Kolory sa piekne!!! Dodają twarzy takiej świeżości :-) 

Tylko trzeba uważać bo sa strasznie napigmetowane, ale to w sumie jest ich plus :-)

A ja sie upiekszylam w miare mozliwosci i lecę na miasto :-) 

Pa! :*

13 sierpnia 2014 , Komentarze (26)

Witajcie! 

I oto Nas troje :-)

Nie wygladam na tym zdjęciu najlepiej ale jest takie slodziuuuutkie! :D

Miłego wieczorku! <3

12 sierpnia 2014 , Komentarze (28)

Hej kochane!

Wróciłam, może nie pełna pozytywnej energii ale w każdym bądź razie czując się lepiej nawet dużo lepiej.

Zrozumiałam, że to ci się stało było w pewnym sensie nauczka dla mnie i w tym samym szansa na nowy, miejmy nadzieję lepszy początek :)

Wzielam się w garść,  tak stosuje się do diety! :) A więc dzisiaj rano na wadze było. ..

(Ta okropna schodząca skóra to pamiątka po słońcu :D)

A jeszcze przed wyjazdem do Polski było 100... aż wstyd się przyznać! 

Doprowadze się do porządku, i będę zajebista laska :) a motywują mnie te pierwsze efekty i chcę więcej!!!

A teraz trochę z innej beczki, teraz jak jestem sama jakby nie było finansowo będzie mi ciężej... postanowiłam odnowić swoją kolekcję żeli uv i ozdób i myśle że trochę sobie przypomnę jak to wszystko działa i chyba zacznę robić pazurki, tak jak kiedyś :) może będę przyjmowała u mnie albo będę chodziła do klientek... zobaczę :) Chyba dobry pomysł co?

Pokaże wan jak coś fajnego wy kombinuje na pazurkach :)

Miłego wieczoru kochane!

I jeszcze raz, dziękuję za wsparcie. To dzięki wam pogodziłam się z tym co ie stało i uwierzyłam w siebie... jesteście dla mnie ważne!

Buziaki!

7 sierpnia 2014 , Komentarze (30)

Witajcie!

Samopoczucie straszne... Po nieprzespanych nocach, litrach wylanych łez zdecydowałam sie pójść do lekarza ponieważ z tego wszystkiego zaczęłam wymiotowac krwią!

Dostałam krople na uspokojenie i tebletki na noc ktore dodatkowo mnie uspokoja i pomogą zasnąć... Mam nadzieje, ze bedzie lepiej :( 

20 sierpnia mam rownież spotkanie z psychologiem...

Muszę sobie z tym poradzić! Szczególnie, ze za 3 tygodnie mam bardzo ważne egzaminy! :( 

Najgorsza jest ta samotność i pustka... Zrezygnowałam dla niego ze wszystkich znajomosci a teraz siedzę jak głupia bez nikogo do kogo mogłabym sie wygadac i przestać o tym wszystkim myśleć! To jest cos strasznego....

Daje sobie rok! Za rok kończę szkole i wracam do Polski, do rodziny! I już nigdy, ale to nigdy nie postawie faceta na pierwszym miejscu!!!

A tak z innej beczki jest spadek na wadze :) -3 kg!

Pa! I dziękuje za wasze wsparcie! Kochane jesteście! <3

4 sierpnia 2014 , Komentarze (30)

Witajcie....

No właśnie, 4 lata związku przepadły...

Myśle,  że zrobię sobie mała przerwę z vitalia. Nie mogę na razie sobie poradzić, nie wiem co mam robić...

Nie mam pojęcia kiedy wrócę,  mam nadzieję że już niedługo.

Pa kochane! I dziękuję za wsparcie

2 sierpnia 2014 , Komentarze (35)

Witajcie!

Dzisiaj zrobiłam sobie na siłowni pierwszy wirtualny spinning! 45 minut intensywnej jazdy na roweru- 800 spalonych kalorii!!!! :-) a potu sie laly litry!

Było cieżko, ale wiem, ze to jest to czego potrzebuje! :-) I chyba skusze sie, zeby jeszcze pójść jutro tak mi sie podobało!

Jest tylko mały problem... Strasznie boli mnie krocze od siodelka :-( myśle, ze zainwestuje w spodenki rowerowe z gruba gabka!

Polecam! Nawet dla grubaskow takich jak ja! :-)

31 lipca 2014 , Komentarze (39)

Witajcie Kochane!

Sluchajcie, działam! Dzisiaj zakupilam nowy abonament na siłownię co oznacza koniec laby! :D postaram sie chodzić tak co drugi dzien... Wykorzystam jeszcze ten miesiąc "wakacji" na max-a!

Po pierwszym treningu samopoczucie super, godzina na orbitreku  i probowalam pobiegac  tak z pól godziny- dałam radę :) 

A na dodatek spory spacerek do siłowni i z siłowni do domu- w sierpniu rezygnuje z samochodu muszę wiecej chodzić!

No a teraz kosmetyczne... Wiem- Znowu! :D ale słuchajcie znajoma chcemy sprzedać paletke cieni z kiko ale mam dylemat.... Wziasc czy sobie podarować? Co myślicie...? Jak ocenianie jakość tych cieni? Szczerze mówiąc z kiko posiadam tylko szminki...

Kupic?

Aha! No i wypilam 2L wody dzisiaj, jestem z siebie dumna :-)

Buziaki! :-*

30 lipca 2014 , Komentarze (42)

Witajcie!

Tak... Juz po urlopie! Wypoczelam mimo choroby... Która bardzo złe wspominam i jeszcze sie z nią walczę! 

Przez te prawie 3 tygodnie brakowało mi mojego ukochanego (który zrobił mi niespodziankę a mianowicie wielka szafę o której marzyłam i do której zmieszczą sie wszystkie moje szmatki) no i oczywiście brakowało mi moich dwóch zwierzatek ktore zrobiły sie strasznie rozpieszczone! 

W sobotę bedzie ślub w rodzinie mojego narzeczonego a ja jeszcze nie wiem co mam ubrać :(

Poszłam do miasta po sukienkę i wróciłam ze szminka :D ale jaka! Słuchajcie muszę koniecznie ja wam polecić jest po prostu perfekcyjna!

Na mnie prezentuje sie tak:

Jest bardzo naturalna a jednak różowa :) już ja uwielbiam i zdecydowanie jest to moja ulubiona szminka! A na dodatek ten mietowy zapach i smak mhhhhh....!

Pozdrawiam!