Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2445
Komentarzy: 9
Założony: 3 lutego 2014
Ostatni wpis: 13 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
majahi

kobieta, 40 lat,

155 cm, 73.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 lutego 2014, Skomentuj
krokomierz,5915,59,414,4635,2958,1393247922
Dodaj komentarz

22 lutego 2014, Skomentuj
krokomierz,3190,31,223,2250,1595,1393074931
Dodaj komentarz

21 lutego 2014, Skomentuj
krokomierz,0,0,0,1,0,1392989465
Dodaj komentarz

20 lutego 2014, Skomentuj
krokomierz,3747,37,262,2650,1874,1392908182
Dodaj komentarz

16 lutego 2014, Skomentuj
krokomierz,4031,40,282,2564,2016,1392559252
Dodaj komentarz

16 lutego 2014, Skomentuj
krokomierz,3386,33,237,2787,1693,1392556582
Dodaj komentarz

14 lutego 2014 , Skomentuj

Nie da się ukryć. Przez tydzień mądrze zrzuciłam 2,7kg. Chociaż pasek pokazuje mniej, ale to dlatego, że na starcie wpisałam 60kg, a potem się zważyłam i było 61,3. Tak więc prawie 3kg mniej w tydzień. Siedem dni dobrych śniadań, wielu owoców, jałowych obiadów, dwóch puszek diet coke, owsianego ciastka z rodzynkami z Sainsbury's o przerażającej wartości 230kcal (nagle to ma znaczenie), trzech treningów, czterech minut zumby wprawiającej w świetny nastrój, jednego snu, w którym kupuję sanki - i ważę 2,7kg mniej. Całkiem spoko. Patrząc w lustro wydaje mi się, że już lepiej wyglądam.

Te cztery minuty z zumbą wycisnęły ze mnie więcej potu niż 3 treningi stąd razem wzięte. Dały mi też więcej radości. Także moje aktualne wyzwanie, to wytrzymać całe 16min filmiku, nie padając po 4 :D


13 lutego 2014, Skomentuj
krokomierz,3386,33,237,2787,1693,1392284367
Dodaj komentarz

12 lutego 2014 , Skomentuj

Jak to jest, że podczas 40 minut treningu spalam niecałe 200kcal, a podczas 40 minut spaceru, według Vtrackera, 250kcal...
I na ile sukces diety opiera się na jadłospisie, a na ile na odstawieniu słodyczy, słodkich napojów, alkoholu i jedzenia po nocy...
Działa też to, że skoro się zapłaciło, to żal nie stosować...
Ach, trochę sfrustrowana jestem, rzygać się chce od bezsmakowego ryżu, makaronu, kaszy, żadnego sosu... Moje dziecko ma apetyczniejsze papki.
I te treningi. Jak znam ćwiczenia, to ćwiczę, a jak nie znam, to albo muszę czytać opis, albo czekać, aż kolo mi pokaże, a sekundy mijają i ja stoję w zawieszeniu, bez sensu.




9 lutego 2014, Skomentuj
krokomierz,2186,21,153,1650,1093,1391945497
Dodaj komentarz