życie upływa , że nawet nie spostrzeżesz się kiedy. .........Jeden tydzień minął, drugi tydzień minął,. Miesiąc minął , dwa miesiące minęły ........jakoś tak od pogody chyba mam .....
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 142375 |
Komentarzy: | 3150 |
Założony: | 31 maja 2014 |
Ostatni wpis: | 29 września 2022 |
Postępy w odchudzaniu
życie upływa , że nawet nie spostrzeżesz się kiedy. .........Jeden tydzień minął, drugi tydzień minął,. Miesiąc minął , dwa miesiące minęły ........jakoś tak od pogody chyba mam .....
powiedzieć , że jestem , że czytam was, że dieta trwa , że mało czasu mam , że dużo pracy mam, że dalej jestem na pudełkowej która polubiłam i że będę się częściej odzywać . Chyba jeszcze dziś zrobię wpis o moim podsumowaniu. Pozdrawiam ☺️
2/51 mój post do Świąt wielkanocnych
jakoś powoli mija. Byłam w pracy więc powinno być wszystko ok a tu jestem głodna. Zazwyczaj to ciężko mi jak mam wolne i siedzę w domu bo to z nudów nawet by się jadło.
Ale zaraz zjem kolację i powinno być dobrze. Jeszcze dziś muszę wyjść do sklepu po małe zakupy bo czegoś tam mi brakuje do pudełkowej.
Jak dobrze pamiętam to jutro na śniadanie mam babeczki jaglane , jak mi wyjdzie to wstawię fotę.
Dzisiaj w pracy przeżyłam miłą chwilę,
podeszła do mnie koleżanka i powiedziała że jakoś inaczej wyglądam . I tak patrzy , patrzy i mówi : wiem ! schudłas :)
O jak mi się miło zrobiło że ktoś zauważył. Szczerze to nie spodziewałam się że ktoś zauważy bo u mnie zwykle widać po 10 kg mniej , a tu już po 6 zauważyła? To miłe :). Takie motywujące :)
A teraz jem kolację , tortilla z warzywami
Wiedziałam że po tym tłustym czwartku przytyje,
Ale i tak zjadłam. Dlatego już wczoraj zapowiadałam że do następnego cheat day zrobię dłuższa przerwę . Obliczylam sobie że dziś jest 51 dni do Świąt Wielkanocnych więc taki mój post , takie moje wyrzeczenie że do tego czasu tylko pudełkowa , tylko zdrowe odżywianie.
A więc czas start 1/51 mój post do Świąt Wielkanocnych
Pączki, pączki i po pączkach ...
No a jak, zjadłam , tak jak mówiłam. Wiedziałam że się nie oprę i od kilku dni miałam parcie na słodkie że na ten dzień ustawiłam sobie cheat day.
Ale od jutra wracam do pudełkowej i postanawiam sobie że mój następny cheat day za 51dni czyli na święta wielkanocne .Będzie ciężko ale mam nadzieję że się opłaci
to tłusty czwartek ?
Zdrowe żywienie, odchudzanie , ale chyba raz w roku można sobie pozwolić na kilka pączków?
Ja tam na pewno zjem. I nie tylko pączka, zjem nawet kebaba. Tego dnia mam cheat day więc mogę sobie pozwolić.
Tak szczerze - chyba bym zwariowała gdybym musiała miesiąc czy dwa miesiące czy nawet dłużej nic nie jeść z rzeczy niedozwolonych.
Dietetycy mają rację. Trzeba robić sobie cheat day.
Wróciliśmy z kościoła. Oj jak zimno. Niby tylko 7 stopni na minusie a człowiek już marznie. Dawno zimy u nas nie było , człowiek się odzwyczaił od takich temperatur . I śnieg zaczął padać. Zagrzeje się z ciepłą herbatka i później się odezwę bo dziś mam podsumowanie .
Od jakiegoś czasu poważnie myślę o kupnie orbitrek a. Przeglądam, oglądam różne oferty na allegro i olx. Oglądam różne filmiki na YT. Już nawet miejsce w pokoju sobie wyznaczyłam. I chyba będzie trzeba odłożyć kupno orbiego.
Wczoraj byłam z córką u lekarza ortodonty i niestety ale będzie trzeba leczyć a tanie to nie jest. Więc orbi schodzi na drugi plan.
Jednak z drugiej strony sobie myślę że gdyby on był to też byłoby to z korzyścią dla niej. Poćwiczyłaby sobie . No jakby nie było ma też problemy z kolanami i gdy chodziła na rehabilitację to miała podobne ćwiczenia. A orbitrek nie obciąża kolan. Więc teraz mam zagwostke : kupić czy nie kupić ? No ale za co ? Może na raty ? Pomyślę ....