Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jaka jestem.... Jedyna w swoim rodzaju, Dla każdego inna...zawsze taka sama, Dla jednych księżniczka...dla innych szara myszka, Niezastąpiona
,
niepowtarzalna, Ciągl
e
szalona, zawsze normalna... Wiecznie otwarta...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3612
Komentarzy: 30
Założony: 18 października 2014
Ostatni wpis: 28 listopada 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Zyta62

kobieta, 62 lat, Tczew

167 cm, 74.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 listopada 2014 , Komentarze (2)

We wszystkim mi źle ....Nie czułam się już od dawna tak fatalnie .... Mam żal do siebie,że tak się zaniedbałam,że nie poradziłam sobie z codziennością i się zajadałam... Teraz bardzo mało jem,dieta .... piję wodę ,ale nie mam werwy . Brakuje mi chęci do ćwiczeń ,raz wyszłam tylko tutaj na szybki spacer z kijkami. Tłumaczę sobie,że jest już prędko ciemno....etc Byłam dwa tygodnie  w domu i waga mi spadła,miałam zdrowy ruch.....Tutaj .... Bez komentarza. 

19 listopada 2014 , Komentarze (3)

Bardzo długa była przerwa dla mojego ciała w ćwiczeniach.... Powoli wracam do zobowiązań . Nadmienię,że wychodzę na godzinny spacer. Jak nie z kijkami to turystycznie :-) W załączeniu moje krajobrazy i JA ,pogodna i uśmiechnięta :-)

13 listopada 2014 , Skomentuj

https://app.vitalia.pl/niedoczynnosc-tarczycy-ng/?gclid=CJWTusqs98ECFUTHtAodOV0AQQ

12 listopada 2014 , Komentarze (1)

Szybko płynie czas....  Jutro wracam do pracy....  Koniec urlopu. Podsumowanie -nijakie. Cały czas w biegu,ruch ,ale waga w miejscu..... Zrobiłam przegląd mojego organizmu i mam nadczynność tarczycy. Stąd też te moje nad kilogramy. Strasznie wyglądają moje fałdy ,ręce.... Euthyrox  zapewne w połączeniu z ćwiczeniami pomoże mi w walce z nadwagą ..... Będę jutro o północy w Vettelschoss .... 

3 listopada 2014 , Skomentuj

:)

Moi Drodzy !!!! Czas szybko płynie.... Tak ,śniadanie zjadłam wg planu mojej diety. Obiad ;warzywa gotowane na parze i pierś z indyka ( bez tłuszczu) Nie jem słodyczy ,piję kefiry ,jem owoce i warzywa ( tych nie mogę surowych -takie aldente).... Dzisiaj wyszłam z domu o 10,00 i wróciłam ok 13,00 Byłam zdrowo zmęczona. Mieszkam na III piętrze i już po południu pokonałam schody bez pauzy !!! Mniej dyszenia. Na 15,00 byłam umówiona do mojej znajomej . Czekała z wyśmienitym jedzeniem . I tu byłam zdecydowana ; drobinkę łososia wędzonego ( nie wiem jak to jest z kaloriami ?? ) ,pomidor i kawa .... :-)) 

Potem tylko maślanka z owocami ,kefir z bazylią ,czasami ze świeżym koperkiem .....

Był jeszcze spacer !!!! A w piekarniku szarlotka -dla mojego Syna hi hi hi 

(ciasteczka)(curry)  

1 listopada 2014 , Komentarze (2)

Przyleciałam do Polski :-)) bardzo się cieszę. Moi bliscy czekali na mnie na lotnisku. Wspaniały moment. Potem ,obiadokolacja ,Zjadłam ma(mysli)łą miseczkę kremu z selera i pozwoliłam jeszcze sobie na dwie łyżki bigosu. Do tego zielona herbata i moja ulubiona woda z imbirem..... Córka stwierdziła ,że " mam czym oddychać". Syn był taktowny. Ale wczoraj to dał mi kazanie. Poszliśmy na zakupy..... I dostało mi się. To Ty Mamo byłaś przodowniczką,ja za Tobą nie nadążałem w chodzeniu etc ,a teraz ???? I co było dalej-już nie piszę. "Tak,ma  racje.....(szloch);) jestem wściekła. Wszystkie rzeczy zapakowałam i wydałam . Całe dwa duże worki rozm 38-40  (pot)  Nie był to miły moment dla mnie.... Będzie sukcesem  jak dojdę do 42 rozm. Ale nigdy nie zawiodłam moich dzieci i teraz też przyrzekłam sobie ,że i z tym problemem sobie poradzę !!!!! Sapię ,nie mogę wejść na moje trzecie piętro....

28 października 2014 , Komentarze (1)

Tak,jak szybko upłynęły 3 miesiące... Patrząc wstecz i do przodu to za trzy kolejne m-ce powinnam mieć kilka kg mniej.....

Trzymam  się diety, piję wodę ,herbaty ziołowe ( bez cukru) Prawdę mówiąc nic nie słodzę. Tak cicho tylko szepnę,że do śniadania jem malutką kanapkę z serkiem i dżemem z czarnej porzeczki. Tego nie potrafię sobie odmówić.....To jedyny mój LUKSUS. Wczoraj upiekłam roladę z pysznym kremem i nie jadłam..... 

W mojej diecie wszystko mi odpowiada. Dodam,że tutaj w DE kupuję pyszne ,mało kaloryczne serki ,twarogi z papryką ,ziołami etc Wszystko bardzo pikantne. Uwielbiam !!!

Jestem już spakowana. Jutro w drogę. Po raz pierwszy pojadę szybką koleją. 150 km pokonam w pól godź. Z Bonn do Frankfurtu,stamtąd już samolotem do Gdańska :-)))

Dzieciaki zrobią miny gdy zobaczą wpierw biust,a potem mnie. Ćwiczenia są mi bardzo pomocne,utrzymuję prawidłową ,pionową sylwetkę i mam " pępek przy kręgosłupie" Zapewne nie będę pisała przez kilka dni.... Zaniosę komputer do przeglądu. Niech fachowiec oceni ,czy poczyniłam dobre kroki likwidując tego wirusa.... 

:) Przesyłam pozdrowienia . Życzę pogody ducha,radości w sercach i do przodu

25 października 2014 , Komentarze (2)

:p

Moi Drodzy.....odniosłam sukces !!!! Zaskoczę Was,ćwiczyłam ,ale nie biegi,gimnastyka-tylko komputer. Pisałam o " latających talerzach,blokadzie spacji  etc" utrudniało mi to kontakt,pisanie nie tylko na tym forum. Dzisiaj postanowiłam wytoczyć walkę.... Jestem ambitna i komputer to trochę moja pasja. Mam spore osiągnięcia w tej dziedzinie. Walidacja moich kompetencji zawodowych polegała też na pracy z komputerem. Dlatego nie mogłam zrozumieć,co się dzieje. Czas wolny,bo taki też mi się tutaj należy wykorzystałam na szukanie przyczyny tego problemu. I znalazłam-złośliwe oprogramowanie. Bardzo trudne do usunięcia.  Polecają mnóstwo programów do likwidacji tego ROBAKA -COMET ARCADE.... Nie życzę nikomu ,aby przez przypadek zainstalował to na swoim komputerze. Mnóstwo reklam,co chwila " coś gadało",latało etc.... Ale o godź 21,35 pokonałam robala..... Straciłam siły do gimnastyki,ale sporo piłam wody. Od teraz będę systematycznie zaglądać i dzielić się moimi spostrzeżeniami. Życzę lekkiej poduszki ( dłużej godź śpimy) -moja Córka zawsze mówi " pół godzinki dla słoninki" .....a ja mówię dwie godzinki dla Halinki ....

Dodam jeszcze,że od kilku dni nie jadam słodyczy....Męczy mnie to. Zawsze po obiedzie,lubię kawę i COŚ słodkiego..... dzisiaj zjadłam małą garstkę suszonych rodzynek (uff)  Mam nadzieję,że mi to wybaczycie ..... (smiech)

25 października 2014 , Komentarze (2)

(smiech)     ;)     

To sukienka ,rozm-44:-)))Na razie na modelce-niebawem  zdjęcie " na super modelce "(mam na myśli siebie ;)   (pa)