Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4667
Komentarzy: 42
Założony: 13 marca 2015
Ostatni wpis: 25 czerwca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nolel123

kobieta, 28 lat, Kraków

169 cm, 61.60 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

25 czerwca 2015 , Komentarze (15)

Dzisiaj nie byłam w szkole więc jestem już po dzisiejszym treningu (barki + kaptury) i zdążyłam ugotować fajny obiad. Przygotowałam grillowany schab z makaronem pełnoziarnistym do tego sos brokułowy - zblendowane brokuły z mozarellą :P to co na talerzu ma około 450-500kcal, jak gotuję obiady dla całej rodziny to dokładniej kalorii nie jestem w stanie policzyć.

Wrzucam tylko zdjęcia obiadów bo nie uważam, żeby kogoś interesowała owsianka czy ser biały z rodzynkami :D  A obiady lubię oglądać u innych bo można się trochę zainspirować więc też wrzucam zdjęcia swoich aby ktoś mógł znaleźć jakiś pomysł na obiad u mnie :)


24 czerwca 2015 , Komentarze (2)

Dzisiaj miałam egzamin praktyczny z kwalifikacji e13 - "Projektowanie lokalnych sieci komputerowych i administrowanie sieciami". Wszystko poszło dużo lepiej niż się spodziewałam, od dzisiaj oficjalnie mogę powiedzieć, że mam wakacje i niczym związanym z nauką nie muszę się przejmować. Chociaż w sumie to muszę zapisać się na prawo jazdy i zrobić kurs przez wakacje. :D

Planowo wypadł mi dzisiaj rest day ale zrobiłam trening brzucha, ponieważ byłam zabiegana i ostatni trening brzucha zrobiłam tydzień temu. 

Ciągle powoli sobie redukuje i mam zamiar skończyć redukcję 1 sierpnia, bo jestem już trochę nią zmęczona. Od 1 sierpnia stopniowo zwiększam kalorie aby dojść do mojego zapotrzebowania. Potem pewnie kilka tygodni dieta na bilansie zerowym i zacznę dodawać kcal aby mieć nadwyżkę kalorii.

Bardzo podoba mi się ten obrazek i myślę, że idealnie opisuje on problem ludzi z nadwagą. Po osiągnięciu celu zamiast wyznaczyć nowy to zadowalają się nim, wracają do starych nawyków, potem tyją i na vitalii mamy kolejne tematy "witajcie wracam z nadbagażem i podkulonym ogonem " .

Dzisiaj gotowałam obiad dla 4 osób bo spędzałam popołudnie z dziewczyną. W sumie gdyby nie chęć zrzucenia kilogramów nigdy i zmiany swojej sylwetki nigdy nie odkryłabym ile przyjemności sprawia mi gotowanie, bo zawsze posiłki przygotowywała albo mama albo odgrzewaliśmy coś na szybko jakieś gotowe dania. W każdym razie zrobiłam dzisiaj burgery wieprzowe - z mięsa mielonego ( z szynki wieprzowej) z sosem BBQ, do tego papryka z bakłażanem oraz ryż. Było bardzo smaczne. Cieszę się, że we wakacje będę mieć więcej czasu na gotowanie.

A jutro mam ochotę na jakąś fajną pizzę z kurczakiem więc chyba taką zrobię, i tak cały dzień jutro w domu :P

Chciałabym podziękować wszystkim co czytają wpisy i komentują oraz dodają mnie do znajomych. Nie zawsze mam czas komentować wasze wpisy ale zawsze zaglądam i czytam :)

23 czerwca 2015 , Komentarze (6)

Po powrocie z Norwegii wracam do ćwiczeń. 

Wczoraj zrobiłam Klatkę + Triceps a dzisiaj Plecy + biceps. Zwiększyłam ciężar w wyciskaniu na płaskiej oraz w martwym ciągu więc jestem bardzo zadowolona, redukcja już mnie trochę męczy ale mam nadzieję, że jeszcze potrwa max. 5 tygodni.

Nie mam dzisiaj zajęć w szkole, ponieważ są egzaminy zawodowe, wczoraj miałam pisemny a jutro praktyczny, więc siedzę sobie w domu i mam czas, żeby coś pogotować. Zrobiłam obiad dla mamy i brata oraz upiekłam ciasto z fasoli z rodzynkami dla mojej mamy, na zdjęciu ciasto oraz odłożony obiad dla mamy - mięso z piersi z kurczaka oraz jeden kotlecik z mięsa mielonego z indyka, do tego groszek oraz bataty.

20 czerwca 2015 , Komentarze (5)

Dzisiaj wieczorem lecę do Norwegii i będę spać na lotnisku, rano sobie pozwiedzamy i wieczorem powrót do domu, więc mam wymuszony dwudniowy odpoczynek od ćwiczeń ale myślę, że dobrze mi to zrobi.

Waga leci opornie ale znowu coś spadło:

Jestem zadowolona bo bardzo ciężko teraz jest mi już zrzucić coś i bardzo pilnuję tego co jem, staram się nie jeść na mieście. Wyjątkowo wczoraj poszłam z dziewczyną do jakiejś cukierni na rynku i zjadłam 3 gałki lodów + jakiś taki jogurt z crunchy ;p sam cukier ale dobre :D Już mnie troche wykańcza redukcja i chciałabym już zwiększyć kalorie i wreszcie iść na masę no ale jeszcze trochę przede mną do zrzucenia i potem powoli trzeba zwiększać kcal.

19 czerwca 2015 , Komentarze (2)

Dzisiaj doczekałam się i waga ruszyła w dół. Ciągle wahało mi się około 62.5kg a teraz spadło i jest: 

w sumie to głupie 600g ale trzymam diete a od dwóch tygodni waga stała w miejscu więc takie coś mnie ucieszyło i dało dużego "kopa" :D

dzisiaj planowo miałam trening nóg, musiałam jednak trochę odpuścić z ciężarami bo nie chcę mieć jutro zakwasów a po ostatnim treningu nóg wszystko mnie bolało na następny dzień bo przesadziłam

Jutro nie mogę mieć zakwasów bo wylatuję ze znajomymi i dziewczyną na weekend do Norwegii i będziemy dużo chodzić w Niedzielę - pewnie ponad 20km więc wolałabym to zrobić bez żadnego bólu mięśni :D No i w sumie na weekend odpuszczam sobie liczenie kcal i makr, muszę sobie narobić na dwa dni jakichś bułek i wziąć jakieś owoce i orzechy, żeby tam nie kupować raczej bo jest tam dość drogo a wyjazd ma być budżetowy

18 czerwca 2015 , Komentarze (7)

Dzisiaj mam dzień low carb więc na posiłek potreningowy przygotowałam sobie papryki faszerowane mięsem mielonym z indyka i mozarellą. Nagrzałam piekarnik, chcialam szybko wlozyc naczynie żaroodporne i iść robić dzisiejszy trening no i przez nieuwagę znowu się oparzyłam. Bardzo często mi się to zdarza... Masakra i tyle. 

Pomimo oparzonej ręki zwiększyłam dzisiaj ciężar na kaptury więc jestem zadowolona.  Niestety musiałam ćwiczyć bez jednej rękawiczki z powodu oparzenia i musiałam bardziej  uważać przy ćwiczeniach bo  bez rękawiczek lubią mi się ślizgać ręce po gryfie.

A tak wygląda jedna papryka a rozkład b/w/t łączny dla dwóch papryk to:

KCAL 677,0 Białko: 72,3 g Węgle: 23,8 g Tłuszcz:32,5 g

17 czerwca 2015 , Skomentuj

Jeśli chodzi o brak czasu to ładnie ujmuje to ten obrazek :P

Ostatnio nie mam jakoś zupełnie siły ćwiczyć, jeszcze jak mam dzień LOW CARB to już w ogóle robię się strasznie humorzasta i bez siły.  Nawet nie chodzi o to, że mi się nie chce tylko jakoś nie czuje się najlepiej. Może to ta pogoda.

A waga stoi w miejscu, od miesiąca spadło może jakieś pół kilo. Trochę frustrujące ale ciało się zmienia  więc liczę na to, że jednak coś zleci i czekam na jakiś nagły spadek. Kilka miesięcy temu też był taki zastój u mnie, przez 3 tyg nie leciało nic ale wytrzymałam i nagle w ciągu tygodnia spadło ponad 2kg więc może tak reaguje moj organizm na to wszystko i zbiera wodę czy coś. 

Zaczęłam manipulować węglowodanami i mam teraz podział dni na HIGH CARB, MEDIUM CARB i LOW CARB, HC mam wtedy jak mam plecy+biceps oraz klatke + triceps, medium carb w dni z nogami lub barkami a LC wtedy jak mam rest day czyli u mnie wtedy zazwyczaj wpada jakieś cardio. Może coś ruszy mam taką nadzieję.

Od września chciałam iść na dietę na masę ale postanowiłam, że dopóki nie zrzuce jeszcze chociaż 3kg to kalorii nie zwiększam tylko jakoś to ostatnie 3 kg zaczęło rozciągać się w czasie.  W każdym razie jakoś dam radę, najwyżej zacznę masę w październiku.

17 czerwca 2015 , Komentarze (1)

Już wstaję rano o 5-6 z automatu, nawet jak nie muszę wstawać tak wcześnie aby ćwiczyć. Ustawiam budzik na 7 czasami nawet na 9 a i tak wstaję rano o 5 albo o 6. No cóż najwyraźniej przyzwyczaiłam się aż do tego stopnia.

Dzisiaj trening klatka + triceps - ćwiczę splitem 4x w tygodniu podziały mam 

- Plecy + biceps

- Klatka + triceps

- Barki + kaptury

- Nogi

Wczoraj był "rest day" ale zrobiłam ćwiczenia na brzuch i chwilę cardio łącznie ok. 30 minut.  Mój rest day zazwyczaj wygląda tak: 

ale co zrobić skoro ćwiczenia dają efekty i człowiek nie może doczekać się kolejnego treningu ;PP no cóż wolne ciężary robią swoje

16 czerwca 2015 , Komentarze (3)

Wczoraj na kolację zrobiłam sobie czekoladowy omlet ;p Nie wiem czy wygląda zachęcająco bo przez sztuczne światło zdjęcie jest trochę ponure ale w każdym razie jest bardzo smaczny więc polecam wszystkim jego skład to :

- 2 białka, 2 całe jajka, 10g naturalnego kakao to wszystko ubijamy i wlewamy na patelnie, potem dodajemy banana u mnie zmieściło się ok. 50 g.

Fotki obiadów z ostatnich kilku dni :

- "gulasz" z papryki i bakłażana podany z ryżem i fetą

- piersi z kurczaka z warzywami na patelnie i sosem na bazie jogurtu

- kurczak z przyprawą "gyros" z ryżem, sosem czosnkowym i ogórkami ;p

13 marca 2015 , Komentarze (1)

1/4 bułki i serek danio?

A tak serio to nic nie śmieszy mnie bardziej niż tematy czy ktoś jest w stanie zjeść naraz takie ilości jedzenia. Nawet pytanie o worek ryżu i 200g miesa jest trochę śmieszne. No ale cóż worka ryżu i 200g mięsa to niektórzy nie zjedzą ale 5 czekolad i 2 paczki chipsów zmieszczą.

Zdjęcia dwóch obiadów z tego tygodnia:

1. Makaron pełnoziarnisty z "sosem" ze szpinaku, sera feta i tuńczyka + ser feta i pomidorki.

2.Mięso mielone (piersi z kurczaka+piersi z indyka) z kaszą i sałatką i ogórkiem

Staram się trzymać 1800kcal (30/40/30) czasami wejdzie 1900.

Ćwiczę teraz systemem PUSH&PULL od 3 tygodni i jestem zadowolona, dużo wygodniej ćwiczy mi się niż FBW no i robię 4 treningi tygodniowo (push pull off, push pull off off)