Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

szczesliwa posiadaczka upragnionej wagi ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 85208
Komentarzy: 3223
Założony: 19 maja 2015
Ostatni wpis: 7 maja 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Happy_SlimMommy

kobieta, 33 lat, Skierniewice

168 cm, 66.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: utrzymac wagę ;) dołożyć mięśni ;))

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 sierpnia 2015 , Komentarze (64)

jak w tytule jeżeli to ma trwać pół roku!! to ja się depresji nabawię:/ Mianowicie ostatnie dni mam wycięte z życia - Mały ma kolkę (szloch)(szloch)(szloch) już nie wiem co robić najpierw płakał bo nie mógł zrobić kupki.. dostaliśmy od pediatry zawiesinę debridat, glukozę no i jestem na diecie bez przetworów mlecznych i bardzo ograniczonym jedzeniu o którym za chwilę wspomnę, niby było lepiej aż tu książkowo w 4 tygodniu życia zaczęły się kolki no i jest masakra!!! na szczęście najgorzej płacze w dzień w nocy jest ciut lepiej ale mam okropnego doła bo nie potrafię mu pomóc a on się drze w niebo głosy!!! : kupiłam krople delicol i espumisan zobaczymy ... Wczoraj byliśmy na USG brzuszka i wyszło wszystko ok z tym że małemu bardzo jelitka pracują no i podczas jedzenia bardzo łyka powietrze pewnie stąd ten problem (szloch)(szloch) Jest ostatnio na butelce a ja odciągam pokarm nie jest w stanie ssać cyca pręży się, szarpie sutek puszcza co chwile no już nie mam sumienia na siłę go zmuszać jak i tak wystarczająco cierpi.. :/ zmieniłam butelkę na anty kolkową z smoczkiem o wolnym przepływie zgodnie z zaleceniem, zobaczymy Najgorsze jest to że lekarz wczoraj stwierdził  wnioskując po jego przypadku że wszystko by się skończyło gdybym przeszła na specjalne mleko modyfikowane !! No chyba zwariował !! tak się starałam, męczyłam żeby mieć pokarm, karmić a teraz co ??!! ::: WIELKI CH*** J (przepraszam ale jestem wściekła !) no nie ma mowy powiedziałam i wyszłam. Ale jeżeli ma rację i jego cierpienie skończyło by się czy ja w ogóle mam wybór? karmić tak jak marzyłam ale do 6 miesięcy patrzeć jak moje dziecko cierpi, czy schować dumę w kieszeń i mu ulżyć ?? (szloch)(szloch) Idę dziś z małym do naszego pediatry omówić z nim tą kwestię mam nadzieję że jest jeszcze dla mnie szansa...

Dietowo do dupy jak widać schudłam tylko -0,3 kg nie wiem jak to się stało bo prawie nic ostatnio nie jem a jeżeli już to kanapkę z sałatą i chudą wędliną bądź jak mały przyśnie kaszę gryczaną i pierś z pary :((  Ogólnie teraz do 3 miesiąca mam wybór z : (kaszy gryczanej, kaszy jaglanej, pełnoziarnisty makaron, pełnoziarniste pieczywo, ziemniaki, chude mięso albo para albo gotowane, chuda wędlina a z warzyw marchewkę, sałatę, kapustę pekińską, ogórka) i tak jem od zeszłego piątku  DLACZEGO WIĘC NIE CHUDNĘ ??!! czemu waga stanęła od stresu?, a może dlatego że nie wychodzę z małym na długie spacery bo się boję że go ta kolka złapie No aż chce mi się płakać wyglądam jak Paszczur !! tłuścioch pierdzielony i jeszcze te syfy paskudne!!!!! Mam trądzik po ciąży gdzie w życiu nie miałam! dermatolog umywa ręce i mówi że do puki karmię to nic mocnego nie mogę zażywać dostałam jakieś maści bez recepty ale tylko kupę kasy wydałam!! No ja się załamię... Mam okropnego doła przepraszam za te wypociny ale jak chce o tym pogadać z mężem to tylko słyszę "będzie dobrze jesteś śliczna" ta.... BARDZO 

31 lipca 2015 , Komentarze (27)

Witajcie chudzinki :))

u nas dobrze choć mały ma chyba kolki:/ dlaczego chyba bo nie jestem do końca przekonana. Mianowicie ma ostatnio problem z wypróżnieniem się, zanim zrobi kupkę musi się na stękać, napłakać no żal mi go i staram się mu pomoc jak tylko umiem : masaż, dociskanie brzuszka nóżkami, No ale dziś wymiękłam i byliśmy u pediatry. Pani doktor stwierdziła że mogą to być kolki więc dostaliśmy zawiesinę, mam przepajać go rozcieńczoną glukozą (na rozrzedzenie zawartości jelit)no i 2 tyg diety bez produktów mlecznych:/ szkoda bo ostatnio jadłam sporo jogurtów, serków no i mleczko achhhhh... cóż dla Pucka wszystko<3 

Nie mogę uwierzyć że to już koniec miesiąca tak szybko to leci ale muszę przyznać że pierwszy raz w życiu podeszłam do sprawy na serio :) i świetnie mi idzie nie przechwalając się:)) oprócz wagi dziecka i pozostałych rzeczy związanych z porodem to  8 kg schudłam sama!!! a nie jestem na diecie po prostu jem zdrowo i pije baaardzo dużo wody 

poniżej przestawiam tabelkę  moich pomiarów :) jestem bardzo zadowolona i dalej do przodu:)) będę ważyła tyle co 2 lata temu 58 kg :))!!!!! 

dziewczyny  i tak z innej beczki jak zmienić postanowienie wakacyjne?? znalazłam coś że się wchodzi w ustawienia i paski wagi z tym że jak ja wejdę w ustawienia to mi się wyświetlają ustawienia "o mnie" waga, dane itp. 

30 lipca 2015 , Komentarze (20)

witajcie ;**

U mnie jakoś leci choć przyznam bywa cieżko.. Ostatnio zdarza mi sie nie panować nad nerwami. Mianowicie czasem jak mały tak bardzo płacze a ja mimo iż sprawdzę wszystkie możliwości o co może mu chodzić i  nie dowiem sie tego, to ogarnia mnie wsciekłość ! Muszę go odłożyć na chwile złapać kilka wdechów bo mam wrażenie ze wybuchnę! Oczywiście zaraz łzy cisną mi sie do oczu ze jestem wyrodna matka bo jak mogę wkurzać sie na własne dziecko! Przecież to tylko dziecko! No ale jakoś ostatnio to mi sie przytrafia na szczęście z odsieczą przychodzi mój maz <3 zajmuje sie małym żebym mogła sie na chwile wyciszyć. Nie wiem o co chodzi ale chyba wychodzi ze mnie zmęczenie .. Stres. Staram sie ze wszystkich sił być dla Pucusia dobra mama i pod żadnym pozorem nie chce sie na niego denerwować dlatego zaczęłam pic meliske ;)) mam nadzieje ze pomoże ;)) 

We wtorek byłam u gina, chciałam sie dowiedzieć czy możemy wrócić z mężem do aktywności xD, ćwiczeń No i zapytać o spirale okazało sie ze wszystko super jedynie z ćwiczeniami muszę uważać np. Z bieganiem bo z racji iż karmie piersią mam naprawdę ogromny biust 80e-f ! (Zależy od biustonosza) i kazał mi na niego uważać xD co do spirali założy mi ja za 2tyg koszt to ok 500zl + wizyta jednak kolejne dziecko planujemy za 2-3 lata wiec i tak wyjdzie taniej niż zastrzyk bądź tabletki (których nie chce brać bo przez hormony nabawiłam sie niedoczynnosci i 1,5 roku nie mogłam zajść w ciąże!) 

Co do sexu bardzo bałam sie powrotu do niego nasłuchałam sie od koleżanek jak to sie wszystko rozluźnia i ze ogólnie lipa po porodzie dlatego od pierwszych chwil po porodzie bardzo duża uwagę przykładałam do ćwiczeń kegla. No i mój maz tez wiele zrobił ; upewnia mnie cały czas ze jestem piękna zgrabna mimo rozstępów i nadwagi xD No a ze jak widać ostatnio stres sie u mnie nasilił stwierdziłam czemu nie! I było cudownie!!! Ściema z tym rozciąganiem po porodzie ! Jest lepiej niż przed! ]:> Ćwiczcie kegla !!;) nasz kolejny pierwszy raz (zakochany) no ale może skończę z takimi rzeczami ]:>

Dziś z kolei mam wizytę u endokrynologa wierze ze w  cholerę pozbyłam sie tej niedoczynnosci i nie będę musiała juz brać leków ;)) trzymajcie kciuki ! 

Miałam sie mierzyć co dwa tyg (w zeszłym sie mierzyłam ostatnio) aczkolwiek jest koniec miesiąca wiec jutro sie zważę i zmierzę na podsumowanie lipca ;))

Buski ;**

26 lipca 2015 , Komentarze (15)

dziś mam świetny dzień, nie dość ze sie wyspalam bo maz wstawał do małego w nocy (ja wstaje cały tydzień bo on chodzi do pracy) ale uznał ze chociaż jeden dzień i mi sie wolnego należy wiec z soboty na niedziele wstaje D (impreza) bardzo podoba mi sie ten pomysł choć nie będę narzekać : mały wstaje na jedzenie z zegarkiem w ręku co 3h i  mogę pospać ;)) aczkolwiek wiadomo ze wolałabym spać całe noce ]:> w środę mija pierwszy miesiąc małego nie mogę sie nadziwić jak to szybko leci. Ostatnio na wizycie położnej pytałam ja o trzymanie głowy, bo mój sunuś od pierwszych dni życia trzyma głowę wysoko i sztywno bałam sie ze ma jakieś napięcie mięśniowe ale położna uznała ze jest po prostu bardzo silny i to ze sie przekręca tez ;) wiadomo ze jest wyjątkowy  w końcu mój  <3 Na wszelki wypadek pytałam tez pediatrę podczas rozmowy o szczepieniach i rownież uznała ze to nie częste ale zupełnie normalne ;))

Odnośnie jedzonka to na śniadanie jem zazwyczaj serek wiejski lekki z płatkami pełnoziarnistymi i jakimś owocem bądź zupki mleczne lub owsiankę albo kanapki z warzywami 

Drugie śniadania to jogurt naturalny z owocem bądź kisiel lub same owoce 

Obiad to wszystko zrobione na parze bądź gotowane warzywa mięsa chude i 2 razy w tyg rybka + kasze (jęczmienna bądź gryczana ) raz w tyg ryż pełnoziarnisty i raz tyg makaron pełnoziarnisty dziś jedynie jadłam 3 ziemniaki staram sie tez gotować zupy warzywne krupnik albo jakaś śmieciowke bo jak mam mało czasu na jedzenie to szybciutko talerz do mikrofali ;) 

Kolacji ostatnio nie jadłam aczkolwiek jest to zazwyczaj to co zostanie mi z obiadu ewentualnie płatki z mlekiem No i pije ok 3-4 l wody juz tak sie przyzwyczaiłam do takiej ilości ze serio odczuwam pragnienie ;) 

No cóż u mnie tyle zobaczymy w środę jak mi poszło ;)) 

Na koniec mój mały skarb wazy juz po 3 tyg ( wazony był 22.07) 4600g (zakochany) (wstawiam zdjęcie z tel wiec nie wiem czy nie będzie bokiem jak cos to sorki ;)) 

< Czas minął xD ZDJĘCIA usunięte > 

22 lipca 2015 , Komentarze (16)

Witam Was Kochane :*

troszkę Was ostatnio zaniedbuje ale obiecuje poprawę:) 

Muszę się lepiej zorganizować, ale tak naprawdę to muszę się przestać bać prosić o pomoc tym bardziej że Wszyscy dookoła mi ją oferują. Nie wiem czemu robię z siebie męczennice i staram się wszystko sama ogarnąć ale przyznam przy małym dziecku to nie jest łatwe:/ pranie, gotowanie, sprzątanie i na około karmienie,pielucha płacz.. 

z jedzeniem wzorowo jedynie w poniedziałek zjadłam trochę gorzkiej czekolady żeby sprawdzić jak mały reaguje ale nie zareagował więc albo nie jest uczulony albo za mało zjadłam ale nie mam zamiaru już tego sprawdzać... Poniżej przedstawiam tabelkę podsumowującą moje 2 tygodniowe postępy:) uważam że nie jest źle :)) Łącznie w 2 tyg straciłam 3,9 kg !! i aż 22 cm!!!! jestem zadowolona (puchar)(puchar)(puchar)(puchar) !!  Wiem że duża zasługa karmienia piersią dlatego tym bardziej się cieszę że tak o nie walczyłam no i zaczynam więcej chodzić na spacerki ale wszystko zależy od pogody mój Pucuś bardzo nie lubi gorąca a czasem u nas to i po 18:00  25'C :(( 

POMIAR

MASA CIAŁA kg

SZYJA

 

cm

BICEPS

 

cm

PIERSI

 

cm

TALIA

 

cm

BRZUCH

 

cm

BIODRA

 

cm

UDO

 

cm

ŁYDKA

 

cm

08.07

81,5

38

31

108

98

116

111

65

38

22.07

77,6

37

30

106

91

111

108

62

38

                      - 3,9           - 1            - 1              -2              - 7           - 5            - 3              -3            0

Co do dzisiejszego dnia byłam z małym u fotografa na sesji noworodkowej wygrałam ją jak jeszcze w ciąży byłam i dlaczego miałabym nie skorzystać spędziliśmy tam prawie 4h ale było super mały prawie cały czas spał oprócz przerw na jedzonko i przewijanie. Byłam dumna w ogóle nie marudził nie płakał no wzór:) a tak się bałam że będzie lipa bo w domku to potrafi pokazać charakterek :P zdjęcia będą gotowe za około 2 tyg więc na pewno się pochwalę:)) 

15 lipca 2015 , Komentarze (17)

hejo!! 

Przepraszam Was Kochane za brak wpisów ale czasu mi wystarcza jedynie na czytanie i komentowanie Was;)) następnie mały i wszystko z nim związane;** ogólnie u mnie dobrze po pierwszym tygodniu spadek -2.2 kg wiem ze tylko na początku tak ładnie leci ale i tak sie ogromnie cieszę ;)) brzuch serio juz jest mniejszy ale sprawdzę to za tydzień 

Stwierdziłam ze ważyć będę sie co tydzień w środę a hmierzyć rownież w środę ale co 2 tyg. 

Za nami juz 2 tyg. Błażej w pełni zdrowy wazy juz 4300;) położna nim zachwycona bo jest bardzo silny jak leży na brzuszku to sztywno wysoko głowe trzyma nawet sie nie kiwa ;) dostaliśmy skierowanie na usg stawów biodrowych ale to podobno podstawowe badanie. No i za miesiąc kolejne szczepienia, chcemy z mężem kupić małemu szczepionkę 6w1 żeby nie męczyć go nie potrzebnie wiec jak macie juz doświadczenie to proszę o opinie 

Żywieniowo dobrze wrócił mi mój smak z przed ciąży;)) na szczęście !! Czyli wszystko co słodkie to "be"! Po prostu nie lubię (oprócz czasu w ciąży jadłam na umór ) jedynie troche tęsknie za fast foodem ale myśle ze za kilka tyg i to mi przejdzie ;)) jem zdrowo staram sie urozmaicać No i omijam zakazane w czasie laktacji uczulacze dopiero jak mały skończy miesiąc zacznę je pojedynczo wprowadzać teraz nie ryzykuje wysypiamy sie i niech tak zostanie ;)) prowadzę dziennik żywieniowy w aplikacji LIFESUMfajna appka ja ją mam akurat na iPhonie ale wydaje mi sie ze na androida tez jest wiec polecam jak starczy mi czasu to troszkę tu wpisze No ale w skrócie jem dużo warzyw białka. Węgli i tłuszczów troche mniej ale ich nie pomijam ;)) 

No i na koniec pogodziłam sie z krkomierzem w trakcie połogu nie mogę ćwiczyć ale mam zamiar robić 10 000 kroków dziennie to codzienne bieganie po domu + ok godzinny spacer No i chciałabym zacząć robić przysiady co myślicie ? 

11 lipca 2015 , Komentarze (16)

Hej :)) 

Dziękuje raz jeszcze za każde słowa wsparcia które piszecie są dla mnie bardzo ważne :*:*:* <3 oraz gratulacje pod poprzednim wpisem :)

DZIĘKUJE (zakochany)(zakochany)(zakochany)

Mam nadzieję że u Was tak samo dobrze jak u mnie:)) O tuż w czwartek przyszły moje przesyłki :) i jestem mega zadowolona:) tak jak pisałam zamówiłam sobie nakładki laktacyjne MEDELA 

Rozwiązały mój problem :)) mały całkowicie aktywnie ssie nie denerwuje się no cudo!! no i mnie nic nie boli o dziwo mimo dotychczasowej butelki nie odzwyczaił się od piersi (starałam się go dostawiać na tyle ile dało radę) cały czas woli przy mnie zasypiać no jestem rozanielona TYLE WALKI OPŁACAŁO SIĘ !!!  jestem z siebie taka dumna ze sie nie poddałam ze walczyłam o pokarm a teraz o karmienie to było dla mnie bardzo ważne i odczuwam mega satysfakcje :)) Co do dalszej części zakupów kopiłam również laktator elektryczny canpol babies  który również się bardzo przydaje bo mam nawal pokarmu i spokojnie jak mały skończy a piersi są nadal twarde odciągam zalegający pokarm łatwo i szybko:)) nie ma w moim wpisie lokowań produktów dodam :)) po prostu bardzo się ciesze i chciałam się z Wami tym podzielić na koniec balsam ujędrniający żeby mi skora na brzuchu nie została:)) 

 u mnie tyle lecę sprawdzić co u Was <3<3<3

8 lipca 2015 , Komentarze (73)

Hello !! :)

Dziś będzie mój pierwszy DŁUUUUGI wpis, dlatego dla tych mniej wytrwałych w skrócie - HAPPY + Check !

- MOMMY +Check !

Pracuje teraz nad SLIM !!:))

Wczoraj dopiero wróciliśmy ze szpitala bo Pucuś <3 miał żółtaczkę dlatego były potrzebne kolejne 3 doby ;/ no ale cóż najważniejsze że wszystko jest ok i już jesteśmy w domku:))

Zaczynam opowieść xD :

Urodził się siłami natury w trakcie 8 h porodu. Ma na imię Błażej 57 cm i 3980 g i jest miłością mojego życia <3 (męża też bardzo kocham ale nie tak bardzo xD ) Początek był trudny bo oprócz siary nie miałam pokarmu po dobie było go troszkę po drugiej troszkę więcej ale też mało :( więc go dokarmiali sztucznie (szloch) a ja w te pędy : herbatki laktacyjne, 5l wody jak opętana byle by tylko był pokarm oczywiście wyobraźcie sobie co było przez pierwsze 3 doby (dzień i noc nie spalam nawet nie wiedziałam ze dzieci tak głośno krzyczą!!) no mój dostawał takiej histerii ze szok! az sie przestraszyłam ze może jakiegoś agresora urodziłam :( na szczęście w 4 dobie miałam już tyle pokarmu ze mogłam zacząć karmić (NIE PODDAWAJCIE SIĘ ON SIĘ ZAWSZE POJAWIA MIMO WSZYSTKO TRZEBA TYLKO DZIECKO CZĘSTO DOSTAWIAĆ NAWET JAK JESZCZE NIE MA MLECZKA) ależ sie cieszyłam !! :) no ale jednak przed wcześnie (szloch) okazało sie ze mam zbyt płaskie brodawki i nie może sie dobrze przyssać :(( no myślałam ze sie załamię ale próbowałam dalej a mały possał, possał, puszczał i tak w kolo :( oczywiście histeria przy tym niesamowita bo wkurzały go moje suty ! stracił sporo na wadze bo 280 g ! i powiedziałam koniec! Wzięłam w rękę laktator ręczny i jadę na pompce uznałam ze jak ma jeść z butelki to moje mleko nie jakiś sztuczny szajs (przepraszam te które wybrały mleko modyfikowane to moja prywatna opinia) i tak zaczęłam odciągać pokarm a mój mały zmienił sie nie do poznania!!! szczęśliwy, grzeczny, no i cała noc przesypia:)) (oczywiście w miedzy czasie dokarmiam go na "śpiocha") no i nadrobił prawie w 2 doby utracona masę wiec i lekarze i ja odetchnęliśmy z ulga :)) 

Jak już pisałam jestem od wczoraj w domu i obecnie mój maż przechodzi etap zakochiwania sie w małym <3 i nie odpuszcza go na krok a jaką ma frajdę ze tez go karmi i tak patrzą na siebie poznają się no coś pięknego aż mi się łzy do oczu cisną jak to pisze :)) mimo iż w nocy mały spał od 23 do 6 !! tak cudowny jest !! :) to już 3 noc jak tak śpi  :)) oby mu zostało:) ja wstałam tylko raz go dokarmić resztę zrywał się Daniel:)) zresztą chyba do 3 nie spal i co mały chociaż parsknął już był przy łóżeczku sprawdzić czy nic mu nie jest :)) no i teraz odsypia :p ja wyspałam sie za to jak królowa:))  (to świecące co ma na sobie to lampa uv która zbiła bilirubine z organizmu )

Wczoraj jeszcze po powrocie zamówiliśmy laktator elektryczny bo nie daje rady na ręcznym bardzo się schodzi i ręce mnie już bolą zwłaszcza ze nie odciągam na zaś. no ale zanim przyjdzie paczka muszę jakoś dotrwać :))) 

Tak więc HAPPY I MOMMY ZALICZONE !!

Teraz trochę gorsza część : SLIM 

jak pewnie zauważyłyście po porodzie spadło mi 12,5 kg to nie wiele:(  Zostało 23,5 kg do mojej wymarzonej wagi mam nadzieje że do przyszłej wiosny dam rade:)) 

a oto rezultat mojego obżarstwa w ciąży : 


  

  

 

Zdjęcia zrobione dziś po tygodniu od porodu 

co za tym idzie dniem mojego warzenia będzie ŚRODA !!

Przyznam że jestem trochę przerażona ta waga bo nigdy tyle nie ważyłam ale czytam zawzięcie Wasze pamiętniki i widzę ze gór dosięgacie wiec sie nie boje tez dam rade!! 

Dodam tylko ze z jedzeniem nie mam na razie problemu jem bardzo restrykcyjnie i zdrowo z uwagi na laktacje ale i oczywiście osiągniecie swojego celu tu podkreślam !!: NIE ODCHUDZAM SIĘ !! jem zdrowo ! 

Więc życzcie mi Powodzenia !! <3

Dzięki za przeczytanie moich Wypocin :)) 


2 lipca 2015 , Komentarze (56)

Dziękuje bardzo za wsparcie i przelane mi pozytywne myśli, przydały się w chwilach zwątpienia ;) chce Wam przedstawić wcale nie taka malutka istotkę która wniosła mnóstwo radości do naszego życia. 8h porodu z czego 2h to bóle krzyżowe ale nawet one nie powstrzymały mnie przed zobaczeniem synka <3 

Jeszcze do końca nie doszedł do siebie po podróży ale i tak jestem w nim zakochana po uszy !!

< Czas minął xD ZDJĘCIA usunięte > 

Przedstawiam Wam naszego synka Błażeja 57cm i 3980g !!;)) 

1 lipca 2015 , Komentarze (23)

jestem na oddziale odeszły mi wody ale nie mam boli ;( w każdym bądź razie mówią ze się zaczęło i mam 24 h trzymajcie kciuki. Dopiero teraz wiem co to strach ;((