Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

szczesliwa posiadaczka upragnionej wagi ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 85194
Komentarzy: 3223
Założony: 19 maja 2015
Ostatni wpis: 7 maja 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Happy_SlimMommy

kobieta, 33 lat, Skierniewice

168 cm, 66.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: utrzymac wagę ;) dołożyć mięśni ;))

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 grudnia 2016 , Komentarze (46)

Witajcie Kochani!!

naszło mnie... i zaczęłam czytać swój pamiętnik od Początku .. ech wrócić do tego wszystkiego jeszcze raz... serio mam łzy w oczach- łatwo nie było... 

Przy okazji przypomniałam sobie o zaległym poście mianowicie trądzik... grrrrr ale obiecałam więc wam pokarze. Przepraszam że dopiero teraz ale serio zapomniałam! 

Dla tych którzy nie są ze mną na bieżąco dodam że nigdy nie miałam problemów z trądzikiem pojawił się dopiero w około 8 msc ciąży... a później z racji laktacji nic z nim nie mogłam zrobić :(( dopiero po skończeniu karmienia wzięliśmy się za to moim dermatologiem i za chwilę pokarzę Wam efekt .

Zaczęłam kuracje początkowo antybiotykami, maściami smarowidłami i nic!... dostałam więc Izotec - TROCHĘ SIĘ GO BAŁAM BO MNÓSTWO JEST HISTORII O NIM W INTERNECIE ALE PO TYM JAK WYGLĄDAŁAM... NIE MIAŁAM WYBORU:((

za to teraz po 7 msc od skończenie kuracji jestem szczęśliwą posiadaczką skóry - NORMALNEJ :)) i żadnych problemów, oczywiście aby zapobiec przyszłym problemom stosuję kompleksową pielęgnacje - polecam książkę " Sekrety urody Koreanek" mam ebooka jakby ktoś chciał:P

ZDJĘCIA DLA LUDZI O MOCNYCH NERWACH !!!

ZDJĘCIA "NA CZYSTO" BEZ KREMÓW, PODKŁADÓW ETC.

13 grudnia 2016 , Komentarze (47)

Postaram się w jednym wpisie nadrobić co u mnie:) ale przepraszam gdybym się rozpisała:))  Wakacje minęły mi mega super :) tak pewna siebie jeszcze chyba nigdy nie byłam i to nie tylko dzięki zrzuceniu wagi ale również zasługa moich przyjaciół (Prawdziwych przyjaciół odnośnik niżej:P), moich chłopców. no i chyba trochę dzięki mnie samej uwierzyłam w siebie w końcu !(puchar) postanowiłam chwycić byka za rogi i wykorzystać dobry czas.... i udało się !! niestety Wy poszłyście w odstawkę za co bardzo przepraszam:(( 

wróciłam na uczelnie na administrację (muszę szukać pracy w godzinach pracy przedszkola i uznałam że dodatkowe wykształcenie na pewno się przyda) , prowadzę kilkoro podopiecznych, zrobiliśmy sobie z mężem małą "terapię" w domowym zaciszu, właśnie pod koniec wakacji i do tej pory nadal jest super, znów jestem zakochana jak nastolatka<3 - nawet jak to piszę cieszę się jak głupia xD. Błażej jest typem dziecka - marzenie każdej matki jest pełen życia, mądry , odważny ale zarazem grzeczny, kulturalny, czyścioszek serce mi rośnie jak na niego patrze:) <3dzięki niemu dostrzegłam jaką jestem cudowną matka i osobą wszystkie troski odeszły w kąt... przecież przeciętna osoba czy mówiąc brzydko... fajtłapa za jaką się miałam nie wychowała by tak wspaniałego młodego człowieka! ja wiem że wszystko może się zmienić.. ale staram sie z całych sił aby to utrzymać:) moja metamorfoza wpłynęła na jednych pozytywnie... a na innych :/ same rozumiecie,,,, nie wiem czy to zawiść czy co ale kilka moich byłych koleżanek zaczęło rozsiewać plotki ze : a to się głodzę, a to wymiotuje i Bóg jeden wie co jeszcze na szczecie odcięłam sie od takich ludzi i korzystam z  życia:))

Niestety tarczyca się potwierdziła tylko 2 miesiące po odstawieniu tabletek było ok.. po czym znów zaczęły mi wypadać włosy i troszkę "spuchłam" w te pędy pobiegłam zrobić krew i się potwierdziło :(( do końca życia jadę na tabletkach:/ cóż ... od października do teraz do 7.12.16 (wizyta u Endo) byłam na diecie typowej bo bardzo się bałam że utyje jak poprzednio... na szczęście nic nie przebyło i teraz sobie troszkę folguje bo mam juz leki:))

Jeszcze nie pracuję dorabiam jedynie jako trenerka ale dzięki temu korzystam  z bycia  z Błażejem:) Mały raz w tyg chodzi do przedszkola na akademię malucha to takie spotkania przygotowujące do przedszkola i mimo że jest najmłodszy (01.01.2017r. skończy 1,5 r.) czuje się tam świetnie:)) pięknie je. ładnie śpi.  od 2ch msc załatwia się sam na nocnik więc dyrektorka uznała że będzie mógł chodzić razem ze starszymi dziećmi (2,5-3 latka) będę szukać pracy żeby odbudować moją karierę zawodową, jestem ciekawa co mi los przyniesie zawsze siedziałam w handlu, i tylko z tym wiązałam swoja przyszłość... jednak gdy poszłam na ten kierunek również jestem mega zadowolona bo to cos dla mnie ale zobaczymy :)): pochwalić się mogę ze do tej pory wszystko zaliczam bardzo dobrze :)) 

troszkę zdjęć wrzucę ale tylko dla szybkich:) nowa ustawa o ochronie danych osobowych jest dość rygorystyczna i nie chciałabym naruszać praw moich chłopców :))

Buziaki :**


12 grudnia 2016 , Komentarze (10)

Witajcie Skarby !! 


Oj tęskniłam za Wami bardzo;) i przepraszam za tak nagle zniknięcie ale moja doba ma tylko 24h:/... 
Na szczęście już wszystko ogarnęłam ;) i wracam z mega pozytywna energia ! Nowymi przemyśleniami i uwaga bez "bagażu" kilogramów tak, tak utrzymuje pięknie wagę :)) mimo sporych problemów .. Ale o Tym wkrótce dziękuje za wszystkie komentarze, zapytania priv ;) miło ze ktoś jeszcze o mnie pamięta ;)) dziękuje ;** i już wszystko nadrabiam ;)) 

2 sierpnia 2016 , Komentarze (19)

Dziękuje Wam serduszka serdecznie za moc pozytywnych komentarzy ;) chciałam Wam pokazać ze zawsze można schudnąć czy po ciąży, czy z niedoczynnością czy w jakim kolejek innym przypadku. Teraz już bardziej doświadczona mogę udzielić Wam kilku rad od razu dodam ze nie bedą one powieleniem tego o czym zawsze  słyszałam względem odchudzania. Wiem jak ważne jest indywidualne podejście dlatego jeżeli potrzebujecie pomocy z dieta, treningiem czy chociażby w prywatnych problemach piszcie śmiało na priv korzystam osobiście z pomocy terapeuty i chętnie sie podzielę wiedza. A jako początkujący trener personalny pomogę z dieta i ćwiczeniami ZA DARMO !! To nie ściema sama dzięki Wam jestem tu gdzie jestem i chce sie jakoś odwdzięczyć.  ( Jeżeli Wam się uda i będziecie chcieli rzucić napiwek to chętnie przyjmę ! hahaha :) A kwoty diet i trenerów sa spore nie ukrywam. Mam szczęście ze wygospodarowałam te pieniądze jeżeli wiec nie stać Was, chcecie przyoszczędzić piszcie priv podzielę sie tym co mam ! (Ogólne założenia diety już pisałam w pamiętniku jednak indywidualność to podstawa, dlatego wole priv ) 

 

Nie będę sie powtarzać bo na bieżąco wszystko pisałam na V dla nowych dodam ze niestety po porodzie nie mogłam karmić i dupcie musiałam zrzucić sama. 

Początkowo nic wielkiego zamienniki i biegałam (dodam ze nie był to dobry pomysł przy tej wadze prawie rozwaliłam Achillesa - odradzam ) przy większej wadze lepsze sa spacery, kijki czy ćwiczonka w domku    Waga stanęła na 75 kg ani w ta a ni ta... Nosz sie wkurzyłam bo stała 2 msc !!! Strata czasu uznałam i poszłam po pomoc do trenera to był strzał w 10 !! Jeżeli dodam kręci Was silka (a warto spróbować) to warto zainwestować nawet w 1h ok 50 zł aby pokazał jak prawidłowo wykonywać ćwiczenia robiliście kiedyś przysiady ?? Niby nic prawda ? (Należę do osób o płaskim tyłku  jak widać na poprzednich zdjęciach nawet jak miałam duuuza masę to pupę miałam płaska M pokazał mi jak robić przysiady i dużo nie robię bo 3x 30 5 razy w tyg i od 2-3 msc mam cudowne ! Powtarzam cudowne mikro rozstępiki na pupie zdjęcia nie oddają tak rzeczywistości bo ja napom powalam !  A wcześniej tez „dymalam” przysiady z pół roku nawet realizowałam takie "plany" na V i nic... A wystarczyło zmienić technikę.. Ogólnie super jest chodakowska  czy Lewandowska ogólnie dziewczyny propagujące ćwiczenia w domu. Zależy tylko kto co lubi. I ile ma "czasu" na schudnięcie - czy na stałe, czy na imprezę. ogólnie zniknęłam na 6 tyg bo na własnej skórze chciałam sprawdzić opracowana przeze mnie metodę. I sukces ! - 5 kg gdzie chyba z miesiąc narzekałam tu ze waga stoi.. Ze końcówka najgorsza... To skłoniło mnie do refleksji i myśle ze wymyśliłam coś innowacyjnego ! (Nie nie chce zarobić moje finanse maja sie dobrze ) chce pomagać bez uogólniania chcesz schudnąć 3 kg - chwała Ci ze tak o siebie dbałaś ze tylko tyle masz do zrzutu !;) chcesz 50 ! ? Nie ma sprawy  ! już niedługo pokaże Wam koleżankę która wkręciłam na silke (pisałam wcześniej o niej w pamiętniku ) dziś jest lżejsza o 47 kg ! Nie skromnie dodam ze z moja pomocą ale i z większa waga zaczynała bo 140 kg ogólnie założenie jest jedno : ile chcesz schudnąć, po co( na stałe, impreza) z czego jesteś w stanie zrezygnować ( ja schudłam z piwem i pizza ale to trwało rok ! Dodam ze powinno trwać Max 8 msc nie rok..  Wiec priorytety. Psychologowie twierdza ze na zmianę nawyków potrzeba 21 dni i potwierdzam sprawdziłam to (obecnie realizuje plan - nie narzekania,  zrobiłam sie trochę zołza i wszystko mnie drażniło a nie chce być maruda tylko idealna żona mojego męża i wspaniała mama opisze w następnym poście ocb ) najgorsze co można zrobić to przejść na dietę od pn, od nowego miesiąca czy roku ( założenie ogólne dobre ale jak człowiek przyzwyczajony do normalnego jedzenia a tu nagle tylko sałata no to Max 3 tyg wytrzyma i od nowa... Oj miałam tych pn tysiące... Jeszcze przed ciąża ze 2 lata bujalam sie w granicach 70 kg także tego ;) tak się do „diety zabierałam J Jak ktos jest sporo czasu „większy” a tu nagle taka zmiana u mnie 10 rozmiarów ! z 46 do 36 ma problem z postrzeganiem siebie… i fakt cały czas uważam ze mam grube uda… wisi mi brzuch:/ … niestety nie można popadać w paranoje! Ja zareagowałam szybko i chodze na terapie jest o niebo lepiej zaczynam Lubic nową, a właściwie przypominam sobie dawną siebię ! taką super babkę! Co z tego więc że schudniesz jak w głowie nadal będziesz grubaskiem. Trzeba odchudzanie zakończyć z klasąJ uuuu rozpisałam się o nieboJ szybciutko dodam założenia w razie pytań jestem na priv (odpisze raczej wieczorem jak młody pójdzie spać)

 

MÓJ PLAN DIETOWY :

Jak już odpowiedzieliście sobie na pytania ile chcecie schudnąć, w jakim czasie po co i w ogóle to fajnie jest zacząć od pn jednak napisze przybliżone 2 plany dla osób które chcą schudnąć szybko 5 kg (szybko w moim mniemaniu to 0,7 kg tyg można szybciej jednak można to zarazem szybciej odzyskać wyznaję zasadę że im się wolniej chudnie tym się łatwiej to utrzymuję) i dla osób które chcą zrzucić 20 kg i >

 

W przypadku pierwszej grupy nie ma co się grzebać – najlepiej wyliczyć swoją kaloryczność, i wartości składników odżywczych (białaka, tłuszcze wegle) przejść na dietę i dostosować ćwiczenia z uwzględnieniem partii ciała jedni chcą z nakładem na brzuch, inni nogi czy ręce… zależy nie istotne, tłuszcz spalamy areobami czyli ćwiczeniami po siłowych. Co do diety to można sobie kupić pełno ich w Internecie bądź samemu ułożyć bądź jakieś blogi albo piszcie śmiało do mnie J co do ćwiczeń to też zalezy co się lubi, jest teraz tego taki ogrom że wyboru ful !! można siłkę, cross fit, w domciu no zależy co kto lubi a jak się nie wie co się lubi to warto spróbować tego co ma się pod ręką (no i nakład gotówki siłownia, czy fitness to zajęcia płatne ) ale spokojnie można tak zrobić że i bez większych inwestycji się uda ja teraz ćwiczę w domku na siłkę jeżdżę raz w tyg (szkoda mi kasy) doszlifować mięśnie. I do dzieła najważniejsza konsekwencja to nie zmienne…

 

W drugim przypadku nie liczcie na to że schudniecie 20 kg w pól roku tzn… można jasne jak ktoś ma moc i konsekwencję ! to ja zazdroszczę bo ja mam jej mało:P  uważam że lepiej wprowadzić proces niż dietę. Zależy też czy jesteście wolnymi strzelcami i gotujecie dla siebie czy macie rodziny i bez sensu jest gotowanie 2 obiadów bo i tak wieczorem dojecie kotleta za męża….

Tak jak mówiłam dobrze jest zacząć od pn … od 1go… ja zaczęłam od środy J) hahaha!:) nie ważne kiedy ważne żeby zacząć. dodam że przy większej wadze ten okres końcówki wakacji jest najlepszy bo w zime pod ubraniem „przemycicie” utracone kilogramy a przyszłe lato ŁAŁ!!!!! Ja zrobiłam taki szał w to lato wśród znajomych z którymi nie widziałam się od ok. roku… no można się dowartościowaćJ polecam !

A więć : jak już wszystko wiecie – odpowiedzieliście na pytania to co robicie --- a no nie wiele przez pierwszy tydz mianowicie jecie nadal normalnie J z tym że zapisujcie proszę posiłki żeby później pod koniec tyg obliczyć ich kaloryczność. Dobrze jest też się pomierzyć i pstryknąć sobie kilka fotek bo czasem cm leca… a Waga stoi  (jak któś je dziennie ok. 3000 kcal a zacznie jeść 1000 no to sorry…) nastepnie w 2gim tyg redukujemy kalorie za pomocą zamieników a w między czasie to już 14 dni zmiany naszego nastawienia – przygotowań do diety. Jemy nadal normalnie oczywiście wszystko zapisując ale kotleta nie obtaczamy w bułce tartej, tylko np. w płatkach kukurydzianych, zamiast sałatki z majonezem – jogurt naturalny, zamiast wieczornych chipsów „upieczcie „ sobie ziemniaków i tak dalej jeżeli potrzebujecie więcej przykładów – piszcie !

W ten sposób redukujemy ok. 30-40 % kalorii to na prawe dużo!! I tak już mogło by zostać jednak wiem że jak się zacznie, efektów się chce jak najszybciej !! a więć w 3 tyg dodajemy ćwiczenia w doborze to masy ciała tak jak już mówiłam nie radze biegać z 80 na karku J

I jakie też indywidualnie co kto lubi bo to ma byc przyjemność a nie katorga! Nie lubisz ćwiczyć z Chodakowska to po co to robisz?! Trzeba szukać aż się znajdzie ja dopiero po ok. roku jestem w stanie stwierdzić co lubie a pływałąm, biegałam, ćwiczyłam interwały, tabatę, cross fit, zumie, fitness… i serio wiele innych J

Jak już coś ustalicie to nie wiadomo kiedy zleciały Wam 3 tyg magiczne 21 dni zmiany… J

Wasza motywacja jest wysoka bo drastycznych zmian nie wprowadziliście… trochę spadło kg , a Wy nadal jecie normalnie (prawie) jeżeli lubicie słodycze, Fast food, alkohol to tu pierwsza sztuczka po 3 tyg należy ułżyć sobie diete ale serio dietę ! 4 – 5 posiłkow odpowiednią do wagi i aktywności i tego czy macie rodziny jak pracujecie, ogólnie do trybu życia. przestrzegać jej jak AMEN  w pacierzu! Przez kolejne magiczne 21 dni jak noga Ci się powinie zaczynasz od nowa… ale serio warto wytrwać bo jak przyzwyczaisz organizm do stałych pór posiłku i odpowiedniej ilości kalorii, wody  to po tych 3 tyg spokojnie możesz wprowadzić cheat meal SPRAWDZIŁAM TO NA SOBIE I KILKU ZNAJOMYCH SERIO DZIŁA czyli raz w tyg możesz sobie coś pojeść ale nie więcej niż 600kcal to piwo i pizza albo kebab, albo czekolada ! i serio nie przytyjecie. Jeżeli macie ochotę tylko na piwko w danym tyg to wypijcie to piwko nie dopychajcie chipsami żeby dobić do tych 600 kcal… możecie ale po co? Beż cheatów idzie szybciej to nie zaprzeczalne ale jak chcecie jednocześnie cieszyć się życia przyjmijcie 0,5 kg tyg na utratę i jedzcie co chcecie w oparciu o wartości kaloryczne wyliczone zgodnie z Wami np. na potreningu.pl są świetne kalkulatory. Jeżeli macie silną wolę i wytrwacie bez słodyczy, fastów itp… no to chwała wam za to ! i do dzieła! Ja tak nie potrafiłam tu jakieś wyjścia do znajomych… tu kolacja z mężem ogólne codzienne pokusy które i tak w tyg musiałam zwalczyć na rzecz soboty- mój cheat Day. Natomiast co do koncówki kg to trzeba wziąć dupcie w troki i zacząć tak jak pierwsza grupa do 5 kg przejść na dietę. W nastepnym poście napiszę z jakich żrudeł korzystałam bo się kapke rozpisałam J aha bardzo ważna informacja prawdziwa dieta to taka w której jedzenia nie jesteście w stanie zjeść po prostu. Ma być go ogrom!!!!! Nie nie żartuję, już o tym pisałam żarcia ma być tyle że nie będziecie mogli na nie patrzec nie jakieś kanapeczki  z serkiem wiejskim…. Tzn też można J ale w dużo większej ilości pisałam proporcje troche wcześniej jednak dokładne podam indywidualnie bo pewnie inaczej wyglądacieJ założenie jest jest jedno im więcej jesz tym szybciej chudniesz a jak waga staje modyfikujesz dietę bez tracenia czasu. 

1 sierpnia 2016 , Komentarze (133)

Witajcie Kochani!!(kwiatek)

Zgodnie z obietnicą wracam !!:) Mam Wam tyle do opowiedzenia że szok!! Ale co najważniejsze równo miesiąc temu 01.07.2016 w pierwsze urodziny mojego synka  ujrzałam na V magiczny napis :

SUKCES OSIĄGNIĘTY !!! (puchar)

no coś pięknego ! udało się !!! cały czas skaczę z radości .

Jako że jest to okres urlopowy i trochę sobie pozwalam pilnuję wagi aby nie przekroczyła 60 kg. 2  kg dałam sobie luzu. Zanim pochwalę się osiągnięciem, dodam że starałam się do Was zaglądać na tyle ile miałam czasu ale teraz już mam go znacznie więcej więc czekajcie na moje wsparcie.<3

Trochę się wydarzyło w te 6 tyg – nowa dieta, roczek malucha, wygrana walka z trądzikiem, wakacje, terapia i wiele, wiele innych. żeby nie zaśmiecać i pisać jednego gigantycznego posta opisze je osobno a teraz Panie i Panowie TARAAAAA!!!! JA I MOJE -28 KG !!!!!!! wrzucę też jedno zdjęcie z ciąży – różnica  - 36 kg!! 

tydzień po porodzie waga 86,2 kg

zdjęcia 1 lipca 2016 waga 58,1 kg :)

- 28 kg



tyd przed porodem waga 94 kg... 

pamiętacie wpis o moich "diabelskich rurkach" znalazłam zdjęcie:))


na terapii babka mi kazała przymierzać w sklepie rozmiary M S (mam problem z realnym widzeniem siebie ) polecam gorąco to ćwiczenie wydawało mi sie że w L nie wejdę a ona mi każe s zakładać ???   o dziwo weszłam we wszystko S :))


Facet dzięki któremu to wszystko osiągnęłam M 


teraz pracuje nad tkanką mięśniową : najgorzej z brzuszkiem, bo trochę mi skóry luźnej po porodzie zostało jednak mój 6-pak jest w drodze (kwiatek)


A na koniec mój uśmiechnięty ryjek !!:) 


Dziękuje Wam Kochani za moc wparcia i czasami kopniaka w 4 litery :)) Nie udało by mi się to bez Was ! wróciłam do wagi z liceum !!!!:) (puchar)(gwiazdy)

26 czerwca 2016 , Komentarze (4)

Witajcie Kochani<3

u mnie wszystko ok a nawet lepiej:) nie martwcie się opisem wpisu, nie 'znikam' na zawsze. tylko na 5 tygodni.. niestety moja doba ma tylko 24 h a odczuwam już silą potrzebę snu. Dlatego muszę z czegoś zrezygnować, ale od początku.

schudłam  ! udało się i tym co pozostało nawet się nie przejmuję bo w ten weekend pewne dobiłam ze 2 kg , ale od jutra biorę udział w typowej diecie dlatego też troszkę pojadłam, eksperyment dla tych którzy maja sporo do zrzucenia a wiadomo  w tydzień sie tego nie zrobi, może byc bardzo przydatny tak więc warto poczekać, przedstawię całą foto relację z tego projektu. Niestety na 5 tyg znikam z vit po prostu zabraknie mi czasu już gotuję wieczorami, prasuje w niedziele sprzątam w trakcie jednej drzemki w kolejnej cwicze, (mały śpi mi nadal 2 razy ale już tylko po 1 h :(( )przed snem czytam Was - nie mam w ogóle czasu dla siebie uświadomiły mi to  zarośnięte brwi....dzięki chwilowej rezygnacji z portalu troszkę doprowadzę sie do porządku. a więc tak teraz będzie wyglądał mój tydzień dodam że cała logistykę ułożyłam sama, dietę na bazie wyników badan, przy pomocy trenera oraz kilku portali dietetycznych/ blogów.

w tyg nie mam męża więc jest to plan nie uwzględniający nikogo po za mną i Błażejem (jedynie 2 dni w tyg godzine siedzi z nim tesciowa bo ja jezdze na silke), a w weekend jest Mężór więc jestem cała jego(kwiatek) w pakiecie z Błażejem:))

I tydzień

dziś ndz - ok 20:30 - przygotowanie posiłków na pn/wt 

pn - pierwsza drzemka ok 11 - pranie, sprzątanie opalanko nad basenem II - ćwiczenia na brzuch, pośladki + stepper 19- siłka 

wt  I - czas dla mnie II -  ćwiczenia, stepper  wieczorem gotowanie posiłków na śr/czw

śr I -  sprzątanie, pranie czas dla mnie II ćwiczenia, stepper/ basen  wieczorem siłka

czw I - czas dla mnie II ćwiczenia, stepper wieczorem przygotowanie posiłków na pt/sb

pt i - sprzątanie pranie opalanko, II- ćwiczenia, stepper  wieczór cały nasz:))

sb Rodzinna ale aktywna  (rolki, rower, spacerek, basen  ) cwiczenia 

Ndz Rodzinna leniuchowa Chill, układanie planu i jadłospisu na kolejny tydz, wieczorem przygotowanie posiłków na pn / wt


postaram się zaglądać do Was ale nie obiecuje:*** buski 

26 czerwca 2016 , Komentarze (2)

Witajcie Kochani<3

u mnie wszystko ok a nawet lepiej:) nie martwcie się opisem wpisu, nie 'znikam' na zawsze. tylko na 5 tygodni.. niestety moja doba ma tylko 24 h a odczuwam już silą potrzebę snu. Dlatego muszę z czegoś zrezygnować, ale od początku.

schudłam  ! udało się i tym co pozostało nawet się nie przejmuję bo w ten weekend pewne dobiłam ze 2 kg , ale od jutra biorę udział w typowej diecie dlatego też troszkę pojadłam, eksperyment dla tych którzy maja sporo do zrzucenia a wiadomo  w tydzień sie tego nie zrobi, może byc bardzo przydatny tak więc warto poczekać, przedstawię całą foto relację z tego projektu. Niestety na 5 tyg znikam z vit po prostu zabraknie mi czasu już gotuję wieczorami, prasuje w niedziele sprzątam w trakcie jednej drzemki w kolejnej cwicze, (mały śpi mi nadal 2 razy ale już tylko po 1 h :(( )przed snem czytam Was - nie mam w ogóle czasu dla siebie uświadomiły mi to  zarośnięte brwi....dzięki chwilowej rezygnacji z portalu troszkę doprowadzę sie do porządku. a więc tak teraz będzie wyglądał mój tydzień dodam że cała logistykę ułożyłam sama, dietę na bazie wyników badan, przy pomocy trenera oraz kilku portali dietetycznych/ blogów.

w tyg nie mam męża więc jest to plan nie uwzględniający nikogo po za mną i Błażejem (jedynie 2 dni w tyg godzine siedzi z nim tesciowa bo ja jezdze na silke), a w weekend jest Mężór więc jestem cała jego(kwiatek) w pakiecie z Błażejem:))

I tydzień

dziś ndz - ok 20:30 - przygotowanie posiłków na pn/wt 

pn - pierwsza drzemka ok 11 - pranie, sprzątanie opalanko nad basenem II - ćwiczenia na brzuch, pośladki + stepper 19- siłka 

wt  I - czas dla mnie II -  ćwiczenia, stepper  wieczorem gotowanie posiłków na śr/czw

śr I -  sprzątanie, pranie czas dla mnie II ćwiczenia, stepper/ basen  wieczorem siłka

czw I - czas dla mnie II ćwiczenia, stepper wieczorem przygotowanie posiłków na pt/sb

pt i - sprzątanie pranie opalanko, II- ćwiczenia, stepper  wieczór cały nasz:))

sb Rodzinna ale aktywna  (rolki, rower, spacerek, basen  ) cwiczenia 

Ndz Rodzinna leniuchowa Chill, układanie planu i jadłospisu na kolejny tydz, wieczorem przygotowanie posiłków na pn / wt


postaram się zaglądać do Was ale nie obiecuje:*** buski 

21 czerwca 2016 , Komentarze (23)

hejo ! 

Dzięki za poprzednie wpisy;)) rozważałam wasze podpowiedzi i stwierdziłam ok. Nic na sile, jeszcze conajmniej ze 2-3 lata będziemy mieszkać z rodzicami (zanim postawimy i wykończymy dom na tyle żeby się do niego wprowadzić ) trochę boje się o ta cała inwestycje. póki Młody nie ma miejsca w żłobku, nie mogę wrócić do pracy ;(( a serio już bym chciała. A właściwie do szukania kolejnej pracy, bo jak pisałam do starej nie wracam ...  Niestety żłobek do 16:30 a ja w pracy czasem do 21 i nie ma mi kto z młodym zostać. Znajomi podpowiadają ze lepiej zostać z dzieckiem, pózniej oddać go do przeszkola.. Szczerze to tak bym wolała mamy tyle szczęścia ze wystarczy nam jedna pensja ale oddali to wyprowadzkę. Mimo wszystko chce się jak najszybciej wyprowadzić ;) topór zakopałam z teściowa,  powiedziałam ze denerwuje mnie jej podejście do mojego wyglądu i jeżeli ma jakieś uwagi to niech zatrzyma je dla siebie,  to ja swoje rownież zatrzymam. I wkręciłam ja w aliexpress czasem kupuje tam jakieś pierdoły bo są mega tanie , a ze rzeczy tam ogrom, mam teściowa z głowy z miesiąc ;)) 

Obiecałam ze wstawię fotkę na motorze (UWAGA TO JEST COS A'la SKUTER NIE JAKIŚ ŚCIGACZ)  - nic specjalnego, ale przyznam fajnie brzmi, fajnie się tym jeździ no i chyba coś maja w sobie dziewczyny na motorach bo dziś odbyłam pierwsza samodzielna podróż do  sklepu ^^ i mega urosłam po reakcji panow ;)) naprawdę, drobne gesty a cieszą ;)) 


Zdjęcie "pod górka " uczyłam się podjeżdżać ;) wyjazd z domu mamy dość wysoki i nie chciałabym sobie wstydu narobić ;)) 

I JAK WYGLĄDAM ??? 


 Sorki za zdjęcie bokiem -tel 

10 czerwca 2016 , Komentarze (16)

Witajcie !;) 


Dzień rozpoczęłam cudownie bo z -0,9 kg na kącie od zeszłego piątku ;)) cieszę sie niezmiernie i przypuszczam za tak spory spadek zawdzięczam stepperowi ;)) bardzo lubię na nim dreptać, a gdy czytam jeszcze w miedzy czasie Was, czas mi leci nie wiadomo kiedy ;)) 
Czekam właśnie na Mężura bo pojechał kupić sobie - motocykl.. Nie jakiś ścigacz czy coś co pędzi jak szalone, tylko cos " klasycznego" nie wiem co bo sie nie znam :P w każdym bądź razie stwierdziliśmy ze pora trochę sie "dopieścić". zbieramy baaardzo długo pieniądze na nasz wymarzony domek, nic sobie od gardła nie odejmujemy ale jakichś większych przyjemności sobie nie fundowaliśmy.  Ale i tak kredyt nas nie minie.. Hello Polsko !;) ^^ na szczęście nie wielki.. postanowiliśmy ze zanim go weźmiemy każde z nas spełni swoja mała "fanaberie ";)) a co ! Tak wiec maz kupuje motor, a ja dokończę mój "rękaw" tatuaż. (Ja wiem ze może nie wszyscy je lubią, ale ja je kocham. Mam kilka, a ten ma zawierać najważniejsze dla mnie elementy ;)) wiec jest dla mnie bardzo ważny ;) 
tak wiec mimo brzydkiej pogody u nas nastroje kwitnące ;))

Dodam jeszcze ze załatwiamy domek nad morzem żeby wyskoczyć z młodym w ostatni tydzień lipca bo gdzieś dalej to sie trochę boje.. 

Trzymajcie sie Kochani :* 

6 czerwca 2016 , Komentarze (40)

Hejo:)

gdy pogoda ładna to i nastrój całkiem spoko. :) weekend spędziliśmy aktywnie, 

D z małym na rowerze, mamuśka na rolkach:) 

ogólnie lubię takie nasze wypady, sami. Cała nasza mała rodzinka:) Ale zaczął się nowy tydzień, nowe wyzwania kolejny tydzień walki ze słabościami i pokusami.. no i powrót taty do pracy ech.. byle by do weekendu <3

Dziś "nogi" przyznam trochę się ich obawiam, bo stepper dał mi nieźle w kość i mam spore zakwasy ?? skąd nie wiem... ale są :P 

Odebrałam już zdjęcia od fotografa i tak jak obiecałam chciałabym się kilkoma "pochwalić" ? chyba podzielić:)) lepiej brzmi:)

moje Małe słonko za 3 tyg kończy rok... i tyle w tym temacie :P nie wiem kiedy to uciekło ale cieszę się każdym dniem spędzonym z nim, Ba! z każdym dniem Kocham Go coraz bardziej :)<3<3<3

ale jak tu go nie Kochać?! :*** 


Ps. od 3 tyg. i 4 dni śpi nam do.... 10:00 !!!! :))) szczęściara ja:)


< zdjęcia usunięte >