Hej
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (140)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 85203 |
Komentarzy: | 3223 |
Założony: | 19 maja 2015 |
Ostatni wpis: | 7 maja 2017 |
kobieta, 33 lat, Skierniewice
168 cm, 66.60 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Hej
Hejo ;)
Hej,
strach ma wielkie oczy;))|| głupi temat -
afirmacje
hejo:)
już po wszystkim:)) odetchnęliśmy z ulgą:) stresowałam się bardzo przed przyjazdem architekta, a raczej tym "problemem" o którym wspominał- już wizje miałam że nici z domu.. :/ na szczęście okazało się zupełnie inaczej! "problem" - okazał się dla nas zbawieniem :))!!!!
w skrócie... mamy działke ok 3000 m2 wąską - 24 m a dłuuuugaśną.. z przodu jest plac rodziców, zaraz za nim "podwórko" gdzie mamy zwierzaki, komórki i takie tam... chcieliśmy budować się jeszcze dalej za tym podwórkiem bo z przodu jest dość ruchliwa droga i jest po prostu głośno ... z Tyłu zaś (gdzie jest obecnie "pole" ) jest pięknie... co tu duzo gadać, lasy, rzeczka, jak znajdę to jakąś fotkę wstawię:)) oboje chcieliśmy tam, jednak prawo - zabroniło k.(musieliśmy się zmieścić w określonej odległości od pasa drogowego - w gre więc wchodziło 'drugie" podwórko) i Słuchajcie wtedy (kilka lat temu ) obejrzałam taki film "the secret" o prawie przyciągania i tym podobnych, (zaraz wyjaśnię po co o tym w ogóle wspominam) stwierdziłam że w tak beznadziejnym przypadku sprawdzę czy to prawo w ogóle działa... i wybrałam jakiś tam dom który sobie "wizualizowałam" właśnie na tamtym miejscu jakiś czas (dom pierwszy lepszy z łatwym układem pomieszczeń żeby szybciej zapamiętać) i nie pamiętam dokładnie ile to trwało bo z reguły mam słomiany zapał.. z miesiąc może... i przestałam nic się nie wydarzyło olałam temat. łata mineły sprawy się skomplikowały i temat domu się przesunął. Słuchajcie... ten architekt wszystko rzeczowo nam wytłumaczył a problem o którym mówił to brak dokumentu o "zagospodarowaniu przestrzeni" czy jakoś tak a dzięki temu że go nie ma sami możemy "nanieść długość działki budowlanej" która jest na mapkach a na mapkach jest taka wielka!!!! że i 2 domy byśmy postawili właśnie w tamtym miejscu !!!!:))))) No coś pięknego, czekamy teraz na info od geodety odnośnie wytyczenia drogi dojazdowej i jazda do gminy!!! :) W tym roku stanie nasz dom:))) A żeby tego było mało... to teraz akcja, pokazaliśmy mu wybrany przez nas projekt wstawiałam go kilka wpisów dalej.. on popatrzył, porozglądał, a że człowiek kompetentny to tak nam wszystko pieknie pozmieniał, żeby wykorzystać każdą przestrzeń, a i żeby dom był"ustawny" to co naszkicował zupełnie odbiega od naszego projektu ale szczerze jest dużo lepszy:)) i gdzieś już widziałam coś podobnego... tylko gdzie??? a no mam taki folder na pc" domek" gdzie wstawiałam sobie jakieś aranżacje wnętrz i takich tam marzycielsko.. słuchajcie to jest ten sam dom.. Dom który wizualizowałam... + pomieszczenie na kotłownie jest w naszym (nie znam się ale w tamym było tylko malutkie pomieszczenie gospodarcze- może inny sposób ogrzewania) zaniemówiłam. Dość duzy zbieg okoliczności zwłaszcza że rysował szkic przy nas a każde z pomieszczeń się zgadza:)) może jestem naiwna i takie rzeczy się nie zdarzają ale teraz myśle dużo bardziej pozytywnie, chyba pora na 6 w totka:))
Hejo!!
już jestem:) zaraz się biorę za Wasze Pamiętniki:)
U mnie ok, już prawie koniec egzaminów ale zostały tylko te "łatwe", najgorsze już mam za sobą i chyba nie jest najgorzej :)) Prawo Cywilne- bdb Prawo Administracyjne - db Działalność gospodarcza -db :)) proszę tylko od kujonów nie wyzywać :P rozwinę niżej...
załatwiłam małemu miejsce w prywatnym Przedszkolu(na żłobek nie mamy szans - a prywatnych nie ma:((( )niestety dopiero od wrześnie (2 lata i 2 msc będzie miał dokładnie) tak więc, do tego czasu jestem uziemiona i przygnębia mnie to strasznie:/ staram się wykorzystać ten czas jak najlepiej z małym ale niestety teściowie nie ułatwiają mi życia... (długo by pisać). Obecnie przechodzę kumulacje - pms, choróbsko, i trochę czuję się samotna.. w domu wszyscy do mnie wilkiem, Dany w Delegacji, mały też lgnie do dziadków bo pozwalają na wszystko (nawet ukochana ciocia jest obecnie be- bo również zaczęła stawiać granice), nie mam tu nikogo, najlepsza przyjaciółka mnie olała na rzecz męża tyrana - bo śmiałam jej zaproponować rozwód ... mieszkam daleko od domu a w tym wieku nie łatwo nawiązać nowe znajomości i na siłe szukać nie będę. ogólnie chodzę jakaś taka przygnębiona - brakuje mi pracy, skupienia się na czymś. Przyłożyłam się więc do nauki i diety to jedyne nad czym mam obecnie kontrole. skutek jest super - tak mi się wydaje :)) Waga już wróciła do normy, dobijam kalorie bo zniszczyłam metabolizm głupimi dietami 1300 kcal - o dziwo tak się przyzwyczaiłam do takiej podaży kalorii że nie chodziłam głodna, obecnie naprawiam metabolizm (zwiększam maksymalnie kcal utrzymując tą samą wagę) obecnie jestem na 1700 kcal i chce dojść do 2200 więc redukować będę na 1800-2000 kcal a nie 1300 .... Chryste to czekolada więcej, hamburger czy coś tam jeszcze normalnie na redukcji masy ciała (chce się wysuszyć do 55 żeby nadbudować z 10 kg ale mięśni) dlatego uważam że warto odłożyć troszkę "odchudzanie" żeby później przebiegało przyjemniej :))
o 15 przyjeżdża architekt odnośnie planów budowy, niestety przez tel mówił że pojawił się problem... i trochę się stresuje... podobno chodzi o działkę. Chciałabym się już wyprowadzić...
Miłego dnia:)
Udało sie :) Powrót do żywych || uaktualnienie
paska
Hejo !:)
Tak jak powiedziałam, tak zrobiłam zważyłam się dziś, waga 60,9 kg od razu dodam że waga nie jest dla mnie wyznacznikiem, tylko cm - a one mają się świetnie:)) tam gdzie trzeba spadło a tam gdzie trzeba przybyło !! - hello moje nowe pośladki:)) poleca gorąco Hip thrusty:)
W końcu po 3 tyg restrykcyjnej diety, podnoszenia tego... obniżania tego, okazało sie że kalorii muszę dołożyć. Ale w końcu się udało ! Mam swoje makro (zwycięstwo na tyle duże te to tylko 3 tyg a nie jak ostatnio 1,5 miesiąca:) ) Co oznacza świadomość mojego makro ? - ano to, że mogę zacząć jeść normalnie, nie liczyć wszystkiego skrupulatnie:) i dziś z okazji zwycięstwa zjadłam już kawałek ciasta bananowego, wieczorkiem z mężem robimy pizze i pozwolę sobie na piwko :) Przeczytałam dziś u jednej z Was w pamiętniku że życie jest za krótkie żeby tracić czas na wieczne pilnowanie się i trzeba czasem pozwalać sobie na przyjemność. "Czasem" - czyt. nie codziennie i zupełnie zgadam sie z tym stwierdzeniem. moim priorytetem nie jest występ w "bikini fitness " ale fajna sylwetka, zdrowe nawyki i świetne samopoczucie a przyznam nic tak humoru mi nie poprawia jak sztanga czekam na swój roller i bcaa mam nadzieje że zniwelują na tyle te początkowe Zawasy że wrócę do 3-4 dni ćwiczeń w tyg :) Co do planów sylwetka również jest dla mnie ważna - dlatego szukałam makro, dzięki jego świadomości nie musze jeść wiecznie kurczaka z ryżem (mimo że bardzo lubie:)) ale mogę sobie wrzucić i jakieś przyjemności a waga nadal będzie pięknie spadać, Witaj Normalności !! esencjo mojego redukcji ! :))
Z nowości - w sobotę jesteśmy umówieni z architektem mamy przedstawić mu wybrane projekty (będzie rysował nam plan rozbiórki starych budynków i przy okazji narysuje nam plan naszego domu ) tak więc, jak uda mu się posklejać to co uzbieraliśmy - będzie miał mistrza Spełnienie Marzeń - wszystko staje się realne w tym roku stanie nasz dom
z mniej przyjemnych rzeczy 21.01- 4.02 mam egzaminy .. tak więc odpuszczam V na rzecz nauki, ale spokojnie za 2 tyg wracam z mam nadzieję lżejszą dupką :)
Co do diety - chce zbić do 55 kg tłuszcz ... może do 53 żeby się troche wysuszyć i wbić na masę mięśniową tak z 65 -67 kg plan myśle że 2-3 lata więc nie ma się co śpieszyć bo może i w tym czasie wpadne na coś nowego :)))
Pozdrowionka!:)
Hej !
Witajcie robaczki !
Jak tam Wasze postanowienia noworoczne, dajecie radę ??
U mnie nowość !;) po ponad 3 msc dostałam zielone światło i mogę wrócić do ćwiczeń (kontuzja ) oczywiście w domu ćwiczyłam, mimo wszystko, tęskniłam za sztanga ;)) oczywiście mam być ostrożna, nosić opaskę - leki, smarowidła pełen zapas ;) Wczoraj zaliczyłam pierwszy trening ... I słuchajcie Masakra !! Wiedziałam ze będzie cieżko, wiedziałam ze bedą zakwasy... Ale ze taki będzie Regres to sie nie spodziewałam. Jestem laikiem, musze zaczynać wszystko od początku, od najmniejszych obciążeń! Cała moja dotychczasowa praca poszła w las ;(( ale technika została. Odpracuje wszystko co straciłam ... Tak wiec zaczynam z Wami od samego początku. Co do diety to w przyszłym tyg będę znała swoje makro (obecnie od poniedziałku testuje gramatury aby dopasować najodpowiedniejsza dla siebie ) tak wiec jak ktoś chce pomocy w obliczaniu makroskladnikow odsyłam do filmu w poprzednim wpisie, albo jak macie z czymś problem piszcie ;))
Pozdrawiam !!
Nowy rok ! Nowe wyzwania!:) | Makroskładniki
Witajcie!
Na początku, chciałabym złożyć każdemu najlepsze życzenia z okazji nadchodzącego nowego roku . Dużo wiary w siebie, motywacji, samozaparcia i oczywiście jak najwięcej zadowolenia z siebie:)))
aby ułatwić Wam troszkę zadanie przekieruje Was do filmiku (nie chce mi się pisać tego samego bo po co powielać ) wiecie już że większość zależy od diety, a nie każdy sam potrafi ją sobie ułożyć a więc proszę. pomoc naukowa od świetnego trenera :)) Jak obliczyć zapotrzebowanie na białka, węgle, tłuszcze... polecam się zapoznać bo dostaje sporo maili z prośbą o obliczanie MAKROSKŁADNIKÓW. Ja liczę je minimalne inaczej , ale Mariusz przedstawia uproszczony wzór dla początkujących:)) POLECAM. następnie skorzystajcie prosze z kalkulatora kalorii i sprawdźcie swoja dzienna diete... bo np mi sie wydawało że wszystko jest ok ... a po sprawdzeniu wyszło że brakuje mi koło 30 g tłuszczu dziennie!! to bardzo duży brak, który może powodować zastój w spadku. Pamiętajcie tłuszcze odgrywają bardzo ważna role nie można ich bardzo redukować
Co do świąt oczywiście na plusie hahaha także wracam na redukcje:)) ale tylko 2+ nie 5 jak rok temu :))) jest progres:)
Powodzenia Kochani w grupie siła!!!
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!
Kochane
jako że dziś wraca Mężór, a święta za pasem nie wiem czy znajdę czas na V chyba będę się cieszyć świąteczną atmosferą :))
Także Pięknych i Magicznych świąt Wam życzę kochani :))
trzymajcie kciuki żebym nie przybiła jak w zeszłym roku 5 kg :) !