O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 4495 |
Komentarzy: | 11 |
Założony: | 9 lipca 2015 |
Ostatni wpis: | 28 października 2019 |
kobieta, 63 lat, Korczew
155 cm, 80.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Moja aktywność - spaliłam 0 kcal
Moja aktywność - spaliłam 285 kcal
No dzisiaj mam chwilę spokojną i nareszcie usiadłam do uzupełnienia mojego pamiętnika. W sumie jest super,mam ogromną satysfakcję. Moje niepotrzebne kilogramy powoli znikają . Nie jest łatwo , ale gdy nachodzi chęć na dojedzenie lub na coś słodkiego, natychmiast przypominam sobie reakcje moich znajomych , którzy nie widzieli mnie od kilku miesięcy.Jak miło jest słyszeć pytania o przepis na cofnięcie zegara lub stwierdzenie - jak strasznie pani schudła- oczywiście z naciskiem na STRASZNIE. Właśnie takie reakcje działają motywująco. A mnie jeszcze tak daleko do zamierzonego celu. Chciałabym wytrwać. Ba chciałabym zmienić swoje nawyki żywieniowe i powoli przestawić się na zdrowe odżywianie. Staram się być aktywna bieżnia, spacery -tylko czy wystarczy sił i determinacji. Zobaczymy podjęłam wyzwanie minus 10 kg do końca roku. Może się uda.....
Moja aktywność - spaliłam 217 kcal
Moja aktywność - spaliłam 216 kcal
Moja aktywność - spaliłam 284 kcal
Właśnie jest ogromnie miło kiedy osoby postronne zauważą zmianę wyglądu i zwrócą uwagę, że schudliśmy. A w ostatnim tygodniu właśnie kilka osób powiedziało mi, że schudłam. Może nie tyle co powinnam, ale nie można za szybko pozbyć się zbędnych kilogramów -bo będę szybko stara.Mimo to uwaga , że strasznie schudłam ucieszyła mnie i zdopingowała do dalszej przygody ze zdrową dietą.Nie jestem głodna, posiłki są smaczne. Ba polubiłam pieczywo pełnoziarniste i wcale nie mam ochoty na świeże białe bułeczki. W domu wszyscy mnie wspierają,dzieci starają się gotować "moje obiady" dla wszystkich, a mąż często podkreśla,że jestem coraz mniejsza i jest to dla mnie ogromnie ważne. Zaczynam kolejny tydzień . Zobaczymy co przyniesie.
Moja aktywność - spaliłam 93 kcal
Moja aktywność - spaliłam 327 kcal
Wczoraj popełniłam dietetyczne przestępstwo - zjadłam kawałek tortu. No może mam jakieś wytłumaczenie....Byłam zaproszona na uroczystość z okazji ukończenia 103 lat. Nie pomyliłam się moja pacjentka skończyła 103 lata . I jak tu nie zjeść z tej okazji kawałka tortu. A był na prawdę wyśmienity nie za słodki. Ja od 2 miesięcy nie jem słodyczy. Jedyna słodycz zjadana to owoce i kanapki z miodem. Mam nadzieję , że nie będzie konsekwencji.