Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

W sierpniu urodziłam córkę. W ciąży przytyłam 20 kg, w 9 miesiącu ciąży wazyłam 73 kg. Pokarmu po porodzie nie miałam. Spadło 8 kg, 10 wypadało by mi zrzucić

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5121
Komentarzy: 19
Założony: 3 grudnia 2015
Ostatni wpis: 22 lutego 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
(Nie)legalna_blondyna

kobieta, 42 lat, wrocław

168 cm, 61.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

15 listopada 2017 , Skomentuj

Po pracy postanowilam spacerowac, wszak pracuje w nim ponad rok, a jedyna droge jaka znam to praca - dom) mieszkam 14km od miasta. Spaxerowalam tak 2h i musze powoedziec ze jest piekna. Wstapilam do centrum outletowego i kupilam piekne rzeczy 40% przecenione, a niektore to 70% (Tom Ford, Tom Tailor, Zara) dzień udany, dietowo rowniez

10 listopada 2017 , Komentarze (1)

No nie wierzę!!!! :), jeszcze 20 :D

Inny wynik to od 27 wrzesnia przejechalam rowerem 1150km!!!!!!

Kolejna wiadomosc to moja starsza córcia oswoila dunski!!!!!! :) mowi w 2 jezykach a i angielski łapie :))

Bosz w koncu dostrzegam POZYTYWY!!!

8 listopada 2017 , Skomentuj

Budowa chaty mnie wykańcza psychicznie, zawsze cos nie idzie tak jak to zaplanowane bylo. Obecnie problemem jest droga dojazdowa, mam nadzieje ze klopot szybko sie skonczy, wniosek w sadzie juz jest. Raczej nie zdarzymy na Swieta zrobic domu :( o ile wogole bedziemy sie spieszyc z tym, bo z Dani sie nie wyprowadzamy, za dobrze tu płacą

Dieta ok, w sumie juz 9kg mniej kolejne 21 przedemma :(

25 października 2017 , Komentarze (3)

W weekend znow pędzimy do Pl. Maja byc architekci, zmienilismy nieco ramy domu przeinaczajac gabinet na łazienkę. Architekci sa w cenie projektu, nieco obawiam sie ich wizji. Trzyma.nas budzet - na urzadzenie (umeblowanie) zostalo nieco ponad 100tys. Calosc wyniosla 600 tys z kupnem dzialki (140 tys) jak na Wroclaw to i tak nie duzo, 10.arow

Dieta jako tako. Maz prawi mi komplememty - baaaardzo mile :)

20 października 2017 , Skomentuj

Ostatnie stresy zwiazane z budowa chaty, ekipa remontowa, czestymi niedpodziankami z tym zwiazane, postanowilismy jakos sobie wynagrodzic. Maz w srode wynalazl bilety po taniosci. 1120k dla naszej Czwórcy, stwierdzilismy ze jak za darmo to bierzemy, przez booking.com znalezlismy noclegi i tym oto sposobem tak sie tu znalezlismy. Ocxywiscie nie odbylo sie bez niespodzianek. Nad Copenhaga zawisla mgla, loty byly przekierowywane, inne odwolywane, nasz byl opozniony o 40 mim - do przezycia. Powrot z niedziele wieczorem, wiec zwiedzamy. 

Jestem niesamowicie dumna z siebie gdyz dzis przypada rowno 30 dni gdy postanowilam cos z soba zrobic - malymi kroczkami do celu, zalozeniem bylo minus 3kg w okresie miesiaxa - a jest 7!!!!!!!!!!!!!!kg. Nawet koledzy z pracy pytaja cxy ze mna wszystko gra :)))))))) swoja droga za 2 tygodnie razem z kolezankami z pracy lecimy do Stambulu, jako najlepszy team miesiaca (najbardziej pzychodowy) dostalysmy voucher, szkoda ze meza nie moge zabrac, dzieci by sie dziakom sprzedalo, mysle ze nie mieliby nic przexiwko

13 października 2017 , Skomentuj

Mimo spadku jakoś tak mi źle ostatnio. Maz nalega bym rzuciła prace (ktora bardzo lubie) i zajela sie dziecmi. Nie godze sie na to, bo co z tego ze on zarabia sporo, niewyobrazam sobie nie miec swojego grosza. Tymczasem zbieram sie do pracy. Dzis pada, wieje, sztorm wiec samochod na rzecz rowerru

9 października 2017 , Skomentuj

Czesc spraw załatwiona, czesc spauzowana. W sob mieli przywiesc dachówkę, przywiozą ja jutro :(. Zdajemy swoje zaufanie na kierowniku budowy i ogrodniku - czlowiek skarb.

Starsze dziecię goraczkuje mam nadzieje ze jakos dojedziemy do domku 2 sortu ;)

8 października 2017 , Skomentuj

Kocham Polskę, kocham moje rodzime miasto, zarowno ja, jak i moj maz odcielismy sie od naszych rodzin, wierze ze kiedys sie pogodzimy, acz sadze ze nie beda to bliskie relacje. W marcu 2016r podjelismy decyzje wyjazdu z kraju, byl to strzal w dziesiątke, przylatujac do Polski na sporo rxeczy mnie stac, mnie ktora pracuje na pol etatu w marketingu pewnej sieci, socjal na dwojke dzieci zarobki meza ach gdyby takie zarobki byly tu... w zyciu bym nie wyjechala z kraju :/

2 tydzien diety - na minusie 3.80 kg, ani raz!!! Przez te 2 tyg nie bylam glodna. Idealna

2 października 2017 , Skomentuj

w 1 tygodniu "diety"

Przejechane 114km. W czwartek jedziemy do Polski

28 września 2017 , Skomentuj

śniadanie 5.20 - owsianka z bananem, gruszką, łyżeczka syropu klonowego

Śniadanie w prasy 8.00 - red bull, duńska wersja pączka :((

Lunch 13.00 - indyk, kasza gryczana, surówka z buraka

Obiad w domu: pstrąg górny płat, zestaw sałat z dipem.jogutrowo - czosnkowym - hand made

Kolacja ok.20 - serek wiejski z.rzodkiewką, garść orzechów laskowych

Z pozytywów dnia - dziś moja córcia wytrzymała w przedszkolu cale 5h to rokuje!!