Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Problemy z wagą zaczęły się po pierwszej ciąży, przytyłam tylko 8 kg w ciąży, które zrzuciłam ekspresowo, niestety w momencie gdy zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne przytyłam i to sporo. Schudłam znów, zaszłam w olejną ciążę, przytyłam oraz gdy córcia miała 6 miesięcy schudłam 20kg. Przez problemy w małżeństwie zaczęłam tyć i przytyłam znów te 20 kg. Teraz po 3 latach moje życie się wreszcie unormowało, więc czas zawalczyć o siebie po raz kolejny.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3096
Komentarzy: 56
Założony: 17 lutego 2016
Ostatni wpis: 18 stycznia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
andziasek90

kobieta, 34 lat, Southampton

170 cm, 92.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 lutego 2016 , Komentarze (2)

Postanowiłam sobie że od poniedziałku będę starać się część mojej trasy z pracy do domu pokonywać pieszo. Jedynie w środę to się nie udało i na 99% dziś też nie da rady. 

Wczoraj chyba delikatnie przesadziłam... Byłam w butach na koturnie i zrobiłam ponad 7 km pieszo... Nawet jak o tym myślę to wciąż bolą mnie stopy. Ba, ja nawet nie pamiętam, jak moje stopy wyglądają! Może jak zejdzie milion odcisków to sobie przypomnę o nich ;)

Śniadanie już za mną, rozpoczęte od pysznego soku z grejpfruta i sałatki z tuńczyka. Na drugie śniadanie mam mus identyczny jak wczoraj :) z jogurtem naturalnym. 

Obiad dziś u mnie składa się z makaronu razowego z sosem brokułowym.

A potem się zobaczy ;)

Mam nadzieję, że dziś dam radę! @ się zbliża wielkimi krokami, przez co zjadłabym wszystko co nie zdrowe. Muszę dać radę, chociaż jeszcze nie wiem jak!

18 lutego 2016, Skomentuj
krokomierz,10795,93,648,4317,7125,1455807687
Dodaj komentarz

18 lutego 2016 , Skomentuj

Śniadanko to świeżo wyciśnięty sok z grejpfruta, kromka chleba razowego i sałatka z tuńczyka (z wody oczywiście) z ogórkiem kiszonym, serkiem wiejskim, jajkiem na twardo i odrobiną musztardy.

Drugie śniadanie to koktajl? W sumie wygląd ma musu :) Zmiksowane mango,ananas i pomarańcza z dodatkiem mielonego lnu i ostropestu, zjedzone z jogurtem naturalnym z płatkami owsianymi i odrobiną granatu dla chrupkości ;)

Na obiad mam naszykowaną faszerowaną cukinię i paprykę, ale wyszło mi tyle że zostanie na podwieczorek albo jutrzejszy obiad ;)

Pomysłu na kolację nie mam...

Łącznie wyszło około 1300 kalorii... Plus kolacja około 200 czyli 1500 na dzisiejszy dzień. Chyba jest dobrze? Co powiecie na to?

18 lutego 2016 , Skomentuj

Hmm... Jakby tu zacząć :) Od małego miałam problemy z wagą, jednak po gimnazjum udało mi się utrzymywać wagę idealną dla mnie. Zaszłam potem w ciąże, po której schudłam momentalnie. Ale zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne. I nie wiadomo kiedy ważyłam dużo więcej niż w trakcie trwania ciąży. Tutaj już było ciężko schudnąć. Dwa lata po pierwszej ciąży znów byłam w błogosławionym stanie :) Po urodzeniu córeczki ważyłam powyżej 90 kilo. Bałam się wejść na wagę...Gdy córcia skończyła pół roku, nie karmiłam już jej piersią więc wzięłam się za siebie. Schudłam około 25 kilogramów na diecie Ewy Dąbrowskiej. Ile dokładnie nie wiem, bo nie wiem z jakiego pułapu startowałam. Pierwszy raz zważyłam się po dwóch tygodniach tej diety i ważyłam 93 kilo. Udało mi się schudnąć do 70.  Więc wiem, że potrafię się spiąć na tyle by osiągnąć swój cel. Jednak tak cieszyłam się z nowej wagi, że znów zaczęło się wieczorne jedzenie, dużo słodyczy bo przecież JUŻ MOGĘ! A tutaj jednak nie mogę... Teraz ważę 90 kilo. Ciężko mi z tym. Bardzo ciężko... Może znowu mi się uda? Oby tym razem na stałe!