Pamiętnik odchudzania użytkownika:
monikaplu

kobieta, 43 lat, Knurów

170 cm, 70.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 sierpnia 2014 , Komentarze (4)

Mam mały odwyk od ważenia.Nie robiłam tego od dwóch dni co w moim przypadku jest nie lada osiągnięciem. Chciałabym wytrzymać do końca września bez wagi ale jeśli dam radę choć do 15.09 to i tak będę z siebie bardzo dumna Jedzeniowo bardzo dobrze. Wczoraj mężuś był w lesie i przywiózł grzybki więc wieczorem było czyszczenie. Później dopadła mnie mała głodomora ale skończyło się na dwóch małych tostach więc ogólnie nie jest źle zwłaszcza, że przez cały dzień z racji braku czasu zjadłam dość mało. 

Dziś w planach:

Ś. Serek wiejski z oliwką hiszpańską, dwa jajka na twardo i kromeczka chleba owśianego

O:Cukinia z patelni z czosnkiem

K: ?????

No więc mam nadzieję, że utrzymam całe menu i niedługo bo za 24 dni się ważę.

Będę odliczać codziennie......

Miłego dnia i chudnijmy

28 sierpnia 2014 , Komentarze (1)

Melduję się na chwilkę dosłownie Dziś czeka mnie intensywny dzień- zaplanowałam mycie okien, małe sprzątanko, zakupy w markecie a w międzyczasie wizyta u laryngologa z małą Wczoraj było super grzecznie- prawie bo wpadły wieczorem dwie nie planowane franfuterki i dwa kawałeczki sera pleśniowego. Dlatego też dziś na wagę nie wchodzę. Dziś spinam się i dietkuję mocno bez żadnych ostępstw. Ważenie jutro.

Miłego dnia chudnijm :)

27 sierpnia 2014 , Komentarze (9)

Chyba nie dam rady..............nie ważyć się codziennie :)

Mam już taki odruch. Lewe oko jeszcze śpi, prawe trochę się budzi ale i tak ręka sięga po wagę. I co???? No i kolejny spadek- dziś na wadze 84,2kg czyli 0,80kg na minusie od poniedziałku. Ważenie nie jest zbyt miarodajne bo znów bez porannej wizyty w WC.

Więc jestem szczęśliwa. Powoli sobie spada a ja czekam cierpliwie. Dziś na kawę przychodzi teściowa z chrzestną mojego męża. Będzie grzecznie obiecuję. 

Bardzo bym chciała do końca września na wadze zobaczyć 79. Czyli muszę zrzucić 5,2kg w 4 tyg. Myślicie, że to realne??? Chudnijmy kochane....

26 sierpnia 2014 , Komentarze (3)

Wiem wiem miałam się ważyć dopiero w czwartek ale dziś przyzwyczajenie wzięło górę i weszłam na wagę. A tam miła niespodzianka -0,40kg. Wiem, że to bardzo mało, ale biorąc pod uwagę że rano nie zahaczyłam do WC wynik bardzo mnie satysfakcjonuje. 

Wczoraj na kolację wpadła galaretka z kurczaka- mojej roboty i to tyle. Dziś do pracy wzięłam sałatkę- jajko, pomidor, ogórek małosolny, rzodkiewka i dwie kromki mojego chleba owsianego. To samo mam na drugie śniadanie. Wiem, ze moje menu nie jest bardzo twórcze, ale w pracy jestem skazana na zimne jedzenie, a gdy wracam do domu jest już 17 i nie chce mi się specjalnie gotować. Od czwartku mam wolne więc pojadę na zakupy i coś pogotuję. Chciałabym w czwartek na wadze zobaczyć -1kg. Właśnie tyle założyłam do chudnięcia tygodniowo. Wiem, że można szybciej. Sama przerobiłam utratę 15kg w dwa miesiące czego skutki ponoszę do dziś. Dlatego tym razem będzie wolniej ale juz na zawsze.

Miłego dnia

25 sierpnia 2014 , Komentarze (4)

Skasowałam stare wpisy. Zaczynam dziś od nowa bez oglądania się za siebie. Tak dobrze mi szło, waga cudownie spadała. Co się stało? A no chyba słaba silna wola dała o sobie znać. Najpierw urodziny- moje i męża potem dwa wesela, urodziny córci, wizyta u rodziny, spotkanie ze znajomymi. Wiem winny się tłumaczy, ale ja jak najbardziej jestem winna. Winna tego, że waga wzrosła. Winna tego że w nic się nie mieszczę. winna tego że wyglądam jak słoń. Co najśmieszniejsze oszukuję się... wcale tak źle nie wyglądam. Ale od dziś spoglądam prawdzie w oczy. Wyglądam źle i basta. 

Lubię podjadać, kocham jeść, lubię napić się drinka z mężem. To mnie gubi. Nie słaby metabolizm, czy chemia jedzeniu. Tylko moja głupota i obżarstwo. W styczniu 2015 zaczynamy się starać o drugie dziecko. To ostatni dzwonek by zrobić coś przed ciążą. W poprzednią zaszłam ważąc 92- przytyłam tylko 10kg. Ale i tak było mi bardzo ciężko. Teraz chcę inaczej, lżej.

Zaczynam od dziś. Zważyłam się rano 85kg!!!!!!! kolejne ważenie w czwartek. 

Menu na dziś:

Ś. dwie kromki chleba-własny wypiek z otrębami, masło, dwa plastry szynki, 3 ogórki małosolne i łyżka sałatki 

O: Sałatka makaronowa z łososiem, pomidorami suszonymi i pestkami dyni i słonecznika

K: nie wiem

Wiem nie jest to najlepsze menu- dużo węgli, jutro będzie lepiej obiecuję. 

Proszę trzymać kciuki...a może jest ktoś tutaj z podobną wagą i wzrostem kto chce się wzajemnie motywować??? Czekam....pozdrawiam....chudnę....