Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chce uzyskać swój cel jakim jest: wyglądać fit w swoje 25 urodziny. W momencie pisania do 25 urodzin mam 10 miesięcy

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6480
Komentarzy: 62
Założony: 7 września 2020
Ostatni wpis: 18 maja 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
FitPrzed25

kobieta, 28 lat, Miastko

170 cm, 61.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 września 2020 , Komentarze (1)

Hej,

Pierwsze 10 dni diety za mną:) jestem przeszczęśliwa. Motywacje mam cały czas, o dziwo! Troszkę sobie pozwolę raz na pare dni, a oprócz tego dietka ładnie jest trzymana przeze mnie :) 

Jestem zmotywowana jak nigdy. Tymbardziej ze 10 dni temu byłam cięższa o 2 kg. Coś niesamowitego. Mam nadzieje ze w takim tempie dalej tez mi będzie waga leciała :) 

Dzisiaj:

Śniadanie trochę bagietki z serem i salami 

Później obiad : zupa ogórkowa, ziemniaki z burakami 

Następnie: kawałek chleba z pstrągiem łososiowym i pomidorkiem 

Na koniec dnia: jajko. Trochę wafli ryżowych.

Nie wiem ile to kcal nie umiem nawet policzyć. 

Jutro rano pójdę na spacer z psem :) ale ma być bardzo zimno 😩 nie cierpię jak jest zimno :( 

Po konikach zakwasy na udach i trochę na plecach. Było świetnie! Zakochałam się na prawde! W czwartek jadę znowu :) oj coś czuje, ze wkręce się w to baaaardzo :) budżet trochę ucierpi ale figura się zrobi! Czego się nie robi dla siebie :) 

Pozdrawiam 

W.

19 września 2020 , Skomentuj

Cześć i czołem!!:) 

Sobotaaa... ah uwielbiam ten dzień, ale oczywiście mam wiele do zrobienia. O 9 przyszedł mój tata, obudził mnie i oczywiście skomentował jak mogę tyle spać. Według niego to powinnam od 7 być na nogach i zasuwać :P. 😩 jakbym conajmniej cały tydzień nie pracowała codziennie z nadgodzinami, ale co to tam jest nie?:P w końcu człowiek stworzony do zapieprzania. Jakiś urlop coś? Po co to komu ;p to dla leniwych... no niestety tak to u mnie wyglada.. 

wczoraj do końca nie było fit, wieczorem wjechało piwo i trochę chipsów. Ale stwierdziłam, ze nie będę aż tak rygorystyczna. Kiedyś miałam tak ze trzymałam stricte dietę przez tydzien lub dwa po czym wpierdzielalam wiadro słodyczy, slonych przekąsek i zalewałam to hektolitrami piwa. Teraz trzymam dietę ale raz na kilka dni będę sobie pozwalać na jakies odstępstwo, bo inaczej skończy się jak wcześniej :D 

Dzisiaj trochę do zrobienia ale po południu na koniki wiec miło :) wieczorem znajomy wpada.

Życzę miłej soboty :) 

W,

17 września 2020 , Komentarze (2)

hej! 

Dzisiaj jest równy tydzień odkąd zaczęłam swoją przygodę z odchudzaniem i aktywnością fizyczna.

Na wadze jest troszkę mniej na razie nie będę zdradzać ile :D ale jest dobrze :) 

Generalnie cały tydzień ćwiczyłam tylko dzisiaj sobie odpuściłam.

Jestem tak wypłukana z energii ze masakra. Poszłam wczoraj wczesniej spać i rano nie byłam w stanie się dobudzić. Później praca, po pracy pomagałam rodzicom, następnie wróciłam i zrobiłam obiad na jutro. Chciałam jeszcze posprzątać i poćwiczyć ale nie dam rady. Pierwsze dni okresu często mam takie ze nie mam siły na nic. Mam ochotę tylko położyć się spać. Nie jestem z siebie dumna, ze nie ćwiczyłam dzisiaj... ale nie oznacza to, ze straciłam motywacje, absolutnie nie! Jadłam dzisiaj perfekcyjnie, rodzice rozpakowali przy mnie ptasie mleczko i nawet nie tknęłam. Pod tym względem jestem dumna z siebie. Mam nadzieje ze jutro będę się lepiej czuła. Tymczasem dobranoc :) 

13 września 2020 , Komentarze (6)

hej, 

Dzisiaj tak do końca nie trzymałam się planu.

Rano owsianka 

Obiad u rodziców- nie rozumieją za bardzo, ze chce schudnąć obiadki oczywiście na tłusto zawsze. Mimo to wybrałam najmniejsze zło - ziemniaki, jeden kotlet mielony, trochę mięsa z indyka, marchewka( niestety na tłusto podsmażona na maśle) i buraczki ze słoika.

Później 2 małe goferki domowej roboty. 

Następnie na kolacje twaróg 

I na koniec dnia banan.

Niestety jadąc do rodziców byłam na to przygotowana, ze nie zjem fit ale i tak starałam się z tego co było skomponować zbilansowany posiłek.

Za tydzień w sobotę jadę na konie. Bardzo się cieszę, bo już od dłuższego czasu jazda konna chodzi mi po głowie. A to bardzo wyrabia sylwetkę :) 

Muszę przyznać, ze pisanie bloga mi pomaga:) jestem zmotywowana :) chce w lipcu na moje urodziny być sexy! 

Chciałam sobie sciagnac aplikacje, gdzie wybiera się termin i można sobie ustawić konkretna datę i widać odliczanie do tego dnia. Znacie może takie aplikacje? Wszystkie albo platne albo nie udało się ustawić odliczania na tapetę :( chciałam sobie ustawić dzisiaj moich urodzin. Tak żebym za każdym razem jak będę miała telefon w ręku, widziała ile dni zostało do spełnienia celu :)

Mam nadzieje, ze kolejny tydzień będzie owocny pod względem trzymania diety i aktywności fizycznej.

Jutro zaczynam dzień od spaceru z psem. Niestety w pracy szykuje się ciężki tydzień.

Dobranoc,

W. 

13 września 2020 , Komentarze (1)

hej, 

Leżę w łóżku i myśle... tak bardzo chce zdobyć cel. 

Założyłam sobie, ze będę wyglądać super do 25 urodzin, czyli do lipca 2021. Chce w dniu swoich 25 urodzin spojrzeć w lustro i pomyśleć: kurde jak ja super wyglądam! Ale mam figurę! 

Bardzo bym chciała... 

Niestety odchudzałam się już wiele razy, i za każdym razem wyglądało to tak samo. Trzymanie diety a potem odpuszczanie sobie i kg zamiast w dół to w górę... zawsze moja waga oscylowała w granicach 63-68. Ale 70 to już przegięcie!! Jeszcze wczoraj przyjechał rodziców znajomy, który porównał mnie do mojej siostry i powiedział, ze z buzi jesteśmy podobne ale ona jest sporo szczuplejsza.( zawsze wydawało mi się, ze wyglądamy podobnie) 

Mam nadzieje, ze tym razem nie będzie tak jak zawsze.... 

mam nadzieje, ze tym razem dojdę do celu.

Zaraz wstaje i idę z psem na spacer. 

Życzę miłej niedzieli,

W.

12 września 2020 , Skomentuj

Hej! 

Przez ostatnie 3 dni się nie odzywałam...

Ale muszę przyznać ze jestem z siebie dumna! Oprócz strzelenia sobie kilku piwek wczoraj wieczorem to jadłam bardzo zdrowo i 0 syfiastego żarcia! Do tego dostałam ogromnego motywacyjnego kopa od jednej osoby i teraz muszę każdego dnia jeździć na rowerze lub marsz przez 45 minut dziennie i muszę tej osobie wysyłać screeny z endomondo, bo inaczej powiedziała ze mnie znajdzie i nakopie mi tyłek 😂 no to nie zostało mi nic innego jak się słuchać ;D 

Czwartek rower 

Piątek marsz 

Dzisiaj rower 

Jutro miałam jechac na konie (pierwszy raz od podstawówki) ale niestety nie ma za bardzo terminu, tylko mojej siostry dzieci się załapały. Ale  potowarzysze, obczaje miejsce, zobaczę ile to kosztuje, może umówię się na jakiś termin :)

No i waga się ruszyła ❤️

Buziaczki,

W.

Ps trzymam za Was wszystkich kciuki! 

9 września 2020 , Komentarze (5)

Hej,

Cały dzień starałam się jeść zdrowo. Na śniadanie pomidory w jogurcie, później baton musli. Na obiad kurczak z brokułami. Na podwieczorek sok marchewkowy. No i najgorsze - wieczór- przyszedł znajomy. Zjadłam dwa kawałki dużej pizzy i pięknie zalałam to heinekenem. Masakra. Wieczory są dla mnie najgorsze. Wcale nie jestem z siebie dumna. Cały dzień mogę jeść ładnie a wieczorem coś we mnie wstępuje mam wilczy apetyt. I kończy się właśnie tym ze jem złe rzeczy :( macie na to jakiś sposób ? Nie wiem jak pozbyć się tego złego nawyku... 

Ps: cieszę się przynajmniej ze mój chłopak zaczął ćwiczyć. On ma dużo więcej do zrzucenia. Ma 170 cm i wazy 120 kg. 

7 września 2020 , Komentarze (10)

witam, 

To mój pierwszy wpis. Leżąc w wannie doszłam do wniosku, ze założę bloga może łatwiej będzie mi się zmotywować. W momencie pisania pije piwo i zaraz będę jadła pizze. To jest ostatni dzień takiego niezdrowego jedzenia. Założyłam sobie cel: w swoje 25 urodziny chce wyglądać jak fit sexy bomba! Do 25 urodzin od dzisiaj wychodzi 10 miesięcy i 2 dni. Wiele razy się odchudzałam.  Mam nadzieje,ze  tym razem uda mi się spełnić swoj cel.

Trzymajcie kciuki,

W.