Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witam wszystkich zmierzających do wspólnego celu! Moja motywacja jest póki co na średnim poziomie bo wiadomo początki są trudne ale mam nadzieję że będzie ona wzrastać i uda mi się osiągnąć zamierzony cel. Co skłoniło mnie do odchudzania? Hmm...od kilku miesięcy moja aktywność fizyczna znacznie się zmniejszyła i patrząc w lustro uznałam że to właśnie ten moment.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3883
Komentarzy: 36
Założony: 13 lipca 2016
Ostatni wpis: 14 czerwca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Dariaaa24

kobieta, 32 lat, -

156 cm, 51.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 września 2016 , Komentarze (2)

Witajcie ponownie:) widziałam się z Koleżanką i poszłyśmy na pieszo na Tzw Dni Miasta w Kaarst zrobiłyśmy ponad 8km na pieszo bo tutaj to troche inaczej wyglądają takie imprezy niż w Polsce a bynajmniej w moim województwie wygląda to tak ze jest jedna scena i duży plac oczywiście z jedzeniem i innymi atrakcjami a tutaj na kazdej ulicy jest inna scena i żeby sie przedostać z jednego miejsca w drugie to trzeba pokonać spory kawałek drogi a idąc sobie ta droga nie sposób sie oprzeć zapachom które kuszą co krok. A to frytki a to gofry lody, malutkie pączki świeżo upieczone z cukrem pudrem lub w polewie i inne fast food y:( jak tu się nie skusić... Ale wiecie co? Nie skusiłam sie :) uwielbiam gorącą czekoladę i koleżanka kupiła kawę i mnie namawiała wiec zamiast słodkiej czekolady na gorąco kupiłam Cole Zero 0,5 l ale myśli moje krążyły wokół jedzenia a może zjem chociaż mala porcje no przeciez spalę trochę kalorii w drodze powrotnej... ale chwila stop! Od poniedzialku staram sie jeść zdrowo i teraz mam to zaprzepaścić hmm juz miałam małe zawahania ale powiedziałam sobie NIE jak zobaczyłam stoisko na ktorym reklamowali nowo otwarta siłownię i staly tam dziewczyny które miały wspaniałą sylwetkę płaskie brzuchy to od razu mi przeszło wróciłam do domu i zjadłam bułkę z awokado i papryka hmm tez dużo tłuszczu ale ile zdrowszego niż ten olej który jest w smażonych frytkach wykorzystywany po kilkanaście razy! Udalo się nie uległam pokusie jestem z siebie dumna:)!!

2 września 2016 , Komentarze (2)

Witajcie:)

Czas na podsumowanie mojego jadłospisu tak jak pisałam we wcześniejszym swoim wpisie będę się starać chociaż raz na tydzień uzupełnić swój pamiętnik aby podzielić się z wami swoimi postępami oraz tym co jem i liczę na wasze komentarze czy jest ok czy według was coś warto było by zmienić;) za każdy komentarz z góry dziękuję:) 

aaa więc tak tydzień zaczął się trochę chaotycznie i w poniedziałek 29-08 z tego wszystkiego zapomniałam zapisać wszystkiego dlatego od wtorku zapisywałam sobie na kartce a mianowicie:

Wtorek 30-08

Śniadanie: pieczywo chrupkie, serek wiejski

II śniadanie: jogurt

Obiad: udko z kurczaka z ziemniakami

i później gotowałam barszcz ukraiński na następny dzień więc zjadłam porcję na kolację

Środa 31-09

Śniadanie: płatki (2 łyżki owsianych, 2 łyżki jęczmiennych, 2 łyżki pszennych oraz 1 łyżka otrąb owsianych oraz jedno jabłko mleko 1,5%

II śniadanie: serek wiejski, pieczywo chrupkie z awokado 2 szt

Obiad: Barszcz ukraiński oraz jeden dwa kotlety z kaszy jaglanej robione na następny dzień:)

Kolacja: komosa ryżowa z owocami i jogurtem naturalnym 1,5%

No i o 20 zabrałam się za ciasto ii.. upiekłam ciasto kruche ze śliwkami i budyniową pianką i nie mogłam się powstrzymać żeby nie skosztować chociaż kawałek takie ciepłe i pachnące hmm aa taki mały grzeszek wiem wiem że to już za późna pora ale cóż.. cukier zastąpiłam Stevią i zamiast całej kostki masła do ciasta kruchego dałam tylko 1/3 i połowę jogurtu naturalnego.

Czwartek 01-09

Śniadanie: pomidor jogurt naturalny 1,5 %, cebula, przyprawy pieczywo chrupkie z awokado

II śniadanie: brzoskwinia

Obiad: Kotlety z kaszy jaglanej, ziemniaki, ogórek kiszony

Podwieczorek: placek ze śliwkami

Kolacja: bułka z pomidorem i cebulką

Piątek 02-09

Śniadanie: płatki z mlekiem i jabłkiem tak jak w środę uwielbiam je:)

Obiad: Ryż z kurczakiem i warzywami po chińsku

Podwieczorek: Komosa ryżowa z brzoskwinią i połową grejpfruta

Kolacja: ryż z warzywami bo jeszcze trochę zostało

i małe podjadanie garść orzechów i 150 ml świeżego mleka 1,5 %

Codziennie rano ćwiczę z MelB nogi i pośladki oraz brzuszki łącznie nie wiele bo zaledwie ok15 minut ale to zawsze coś:) Waga rano pokazuje 50,8 kg wieczorem 52,7 kg nie wiem dlaczego ale już piąty raz próbuję dołączyć zdjęcia ale bez efektu  i nie wiem dlaczego a specjalnie dla Was robiłam:( może następnym razem się uda bo już nie mam dzisiaj sił od 21 zaczęłam wpis a jest 22:40

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego weekendu:)

 

25 sierpnia 2016 , Komentarze (1)

Ponad miesiąc czasu od mojego ostatniego wpisu ehh... jakoś nie mogę znaleźć czasu i motywacji:< żeby tutaj przynajmniej raz w tygodniu zdać relację podzielić się z wami informacjami. I tak.....  bywało różnie przez ten ostatni miesiąc było tak sobie... tzn jak jeden dzień był pozytywie zakończony pod względem diety to następnego dnia już były pokusy na coś niezdrowego lub słodkiego albo cały tydzień jadłam wg mnie zdrowo to w jeden czy dwa dni mój kochany zajechał do  bardzo pysznego kuszącego niezdrową żywnością Mc Donalda(frytki)(hamburger) oo porażka(szloch) ja jak już tam jestem to nie umiem wziąć sałatki tylko patrze jakie są nowe kanapki i się 5 minut zastanawiam ale chociaż colę zero wzięłam to na takie małe usprawiedliwienie]:> i tak to wyglądało a przedwczoraj miałam jakiś ciężki dzień wszystko mnie wkurzało dosłownie..:< i na wieczór wypiliśmy drinka i hmm w głowie już myśli coś bym schrupała noo iii jak myślicie? jakaś paczka chipsów się uchowała i wiadomo była pyszna aż do momentu jak mnie brzuch zaczął boleć męczyłam się chyba z dwie godziny  i powiedziałam KONIEC!!! trzeba nabrać motywacji i działać bo w przeciwnym razie źle się to skończy. Tak więc jestem ponownie podglądałam wasze wpisy kochani i jak widzę że wy możecie i dajecie radę to może i mi się uda to najwyższy czas!!!;) Postaram się przynajmniej raz w tygodniu dodać wpis do pamiętnika może będę miała większą motywację. Zaczynam z wagą z rana 51,7 pod wieczór 52,8 mój cel to 48 kg ogólnie czuję się w miarę ok ale   jestem niezbyt wysoka i niestety moje uda nie są proporcjonalne i niestey walczę z cellulitem(strach) brzuch też w nie najlepszym stanie ale zobaczymy jakie będą efekty:? póki co dzisiejszy dzień zaczęłam od ćwiczeń 8 minut brzuszki Abs i trening pośladków z MelB zobaczymy. Wczoraj mój dzień wyglądał tak:

9.00 - Ćwiczenia brzuszki i trening nóg razem ok 15 minut

Śniadanie:

Później nektarynka 

do szkoły na cztery godziny wzięłam 0,5 l wody

Obiad: zupa warzywna ziemniaki fasola ciecierzyca marchewka por była pyszna

II danie ziemniaki sos pieczarkowy i ogórki kiszone

na podwieczorek jabłko

i na kolacje ehh.. dwie gałki lodów bo byliśmy na małym spacerze ale znalazłam jedne aloesowe które maja 84kcal w 100 g no i moje ulubione truskawkowe które nawet ni wiem ile maja kalorii i tak to wygląda. Chyba troszkę za mało produktów i za mało pije wody wiem wiem muszę to zmienić ale wczoraj jeszcze czułam się nie najlepiej po tych cholernych chipsach;((kreci) ściskam Was mocno i wierze że już tym razem się uda!!!:)

14 lipca 2016 , Komentarze (5)

Dziś drugi dzień zmagań jestem już po ok 25 minutowych ćwiczeniach 8min brzuszki 8min  nogi i pośladki. Od wczoraj mam zakwasy na łydkach:) właśnie jem płatki owsiane z mlekiem 0,3% i świeżym jabłkiem. Wczoraj ostatni posiłek zjadłam ok 19:30 a chodzę spać zazwyczaj o 23:00 ale jestem z siebie dumna miałam ochotę coś przekąsić a wtedy wiadomo co nam chodzi po głowie:) same niezdrowe rzeczy ale postanowiłam że będę piła wodę i jakoś dotrwałam:) nie mam jeszcze pomysłu na obiad ale zakupiłam już parowar wiec wrzucę pierś z kurczaka  brokuły i może ziemniaki bo nie umiem z nich zrezygnować:(

13 lipca 2016 , Komentarze (7)

Dziś pierwszy dzień kiedy postanowiłam ,,coś'' zrobić ze swoim ciałem.