Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Domdom89

kobieta, 35 lat,

168 cm, 83.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 maja 2018 , Komentarze (17)

Siemanola,

Tak wlasnie mysle o swoich weekendowych porazkach i jakos nawet mnie dol nie lapie ;P Ale po kolei:

Piatek- Mielismy event w pracy- nowa ambasadorka naszego brand- oficjalnie przedstawienie jej z pracownikami biura, podpisanie kontraktu. Dziewcze zwie sie Sherrie Silver i jet na prawde fajna. Jest aktorka i tancerka. Ja tam jej nie znam, ale podobno wsrod Afrykancow jest dosc popularna. Miala nawet wywiad z Forbes, Glamour i innymi takimi. Selfie sobie strzelilam, a co ;P Ogolnie bardzo inteligentna i udziela sie charytatywnie, nie da sie jej nie lubic. Jak to taki event marketing nakupowal zarcia. Oczywiscie czipsy i kanapki. Obzalam sie jak glupia. taka jestem low carb hahah

Sobota- Spotkanie z kolezanka Vitalijka: Aniloratka na kawe i kulke mocy :))). A wiec tragedii nie bylo, bo opitolilam tlyko jedna kulke, ale w domu juz wpadly 3 lody... Swoja droga polecam takie miedzyvitalijkowe spotkania ;D

Niedziela- Kristof pojechal do Manchesteru na mecz, a ze dzien byl taki sobie, a ostatnie 2 tygodnie nie bylo nas w weekend w domu, wiec trzeba bylo syf ogarnac!!! Nasprzatalam sie i obejrzalam nowy serial na Netflixie: The rain- nawet fajny. Potem juz mialam wyrzuty suemienia, ze siedze w domu, bo pogoda sie poprawila i wybralam sie na spacer... do sklepu... rili?? I kupilam sobie paczke czipsow!!! Masakra!!!

Bieganie- Na szczescie treningi ogarnam i powiem ,ze nawet robie progres jesli chodzi o bieganie. Biegam 1.4 mili bez zatrzymywania, a zaczynalam od 1 i malymi kroczkami do prozdu. Dzis jeszcze robie 1.4m i moze jeszcze raz tyle przebiegne, a potem robie juz 1.6.

Silowe jak to silowe, dupa mnie boli od wykrokow, ale juz nie az tak. moze jak sie przyzwyczaje za bardzo to zamienie na bulgarian split squat, bo tez mi dawal ostro popalic. Powiem szczerze, ze najbardziej wlasnie mi daja wycisk wyzej wymienione i leg extension na wyciagu dolnym. Co do gory to na klate rozpietki i musze wynalezc jakies nowe cwiczenia na brzuch, zeby poczuc, bo oprocz plankow, wzniosow bioder robie tez wymach nogami w zwisie (z podparcia), ale jakos brzucha nie czuje za to ramiona  mi wymiekaja. Generalnie mam plan treningowy z podzialem na 2 dni silowych. Treningu A jakos wogole nie czuje, a z kolei w B sa wlasnie te wszystkie dajace w kosc cwiczenia i nie moge po nim chodzic ;)

Takze ten, dieta do dupy, a jakos nie chce mi sie nawet nic kombinowac. Nie mam weny do gotowania, moja uwaga skupia sie teraz na szukaniu pracy :) Jedyny plus, ze od tych wykrokow jakos mi sie tylek wiekszy zrobil (w ta dobra strone) i jedrniejszy pomimo lipnej diety. Loj tam, wena kiedys wroci ;D

9 maja 2018 , Komentarze (18)

Jako, ze pogoda w koncu sie poprawila spelniam swoje postanowienia i staram sie robic jak najwiecej aktywnosci na dworze. ten tydzien na prawde dala czadu.

Sobota

14,985 krokow wg mego fitbita

10.4 km

A wszystko przez zakupy z poprzedniego wpisu. Czasem mysle, czy fitbit mi nie zawyza tych krokow... 10km po sklepach? Rili? Fakt, poszlam jeszczena piechotke do osiedlowego sklepu i spacer do parku. No dobra, moze sie zabieralo te 10km

Niedziela

Pojechalismy do Hastings, nad mrze. Troche mnie tam wywialo, wiec porzadny spacer tez byl

13999 krokow

9.72 km

Poniedzialek

Bank holiday, bylismy w Richmond park, myslalam, ze mi nogi w tylek wejda, gdyz moj luby sobie zazyczyl, ze musiy zobaczyc sarenki. Wedrowalismy wiec po calym parku w poszukiwaniu sarenek. W koncu je znalezlismy ;D

18812 krokow

13.06km

Wtorek- silka- trening A. Jakas bylam slaba, chyba po tych weekendowych spacerach, bo ciezar poszedl slabo

Sroda

Bieg z rana- 1.2 mile w lesie. Bylo przecudnie. Nie chcialo mi sie wstawac, ale sie zwleklam, o po pracy idziemy do kina, wiec nie bedzie treningu

8 maja 2018 , Komentarze (23)

Ale byla pogoda na majowke!!!!! Megaaa, sie opalilam nawet :)

Sobota

Poszlam rano na silke. Dupa mnie do tej pory boli!!! Wykroki z obciazeniem mi daja takiego kopa. Do tego wymachy nog na lince wyciagu dolnego i pali caly tydzien!!! Do tego klata mnie boli haha tez dowalilam na klatke rozpietki na lawce poziomej.

Po silce, wybralam sie na zakupy. chcialam ogarnac jakis stroj kapielowy, bo w czerwcu jedziemy do Wloch. Odkad cycki mi zmalaly stwierdzilam, ze kupie sobie jakis tani stroj, bo zawsze musialam kupowac takie co to porzadnie trzymaja, a teraz nie koniecznie, a to mega wygoda moc kupowac w sieciowkach. Moze biustonosza bym nie kupowala, ale stroj na raz do roku why not? Poszlajalam sie do Primarka. Kupilam stroj ale tylko jednoczesciowy. 

Image result for swimming suit primark

Podobaja mi sie stroje ze strony american egale, ale szczerze to wolalabym je przymierzyc. Musze sie chyba powloczyc do jakiegos konkretnego shopping centre, bo u nas to lipa w Croydon

Product ImageProduct Image

Chodzi mi o takie dosyc proste kroje, bo takie kombinatorskie juz mam i sa a to nie wygodne, a to cos wypada, wyplywa ;P;P

Product Image

Kupilam tez 2 pary spodenek (stwierdzam, ze mam straszne uda), brazowe baletki i rzeczy do mejkapu i paznokci. Czytalam gdzies ze Primark ma dobre kosmetyki i faktycznie co kupuje to jest fajne. Nie kupuje podkladow itd ale np kupilam sobie taka paletke rozswietlajaca do oczu za £3 i jest super na lato.

Potem zaszlam do zary, bo chcialam kupic sobie jakies tanie perfumy na lato do pracy. Szkoda mi uzywac moich DKNY do pracy, wiec zawsze kupuje w Nexcie, ale ostatnio mi sie spodobaly wlasnie w Zarze

Image result for zara orchid perfume

Noi poszlam tylko do tych 2 sklepow i skonczyla  mi sie sesja parkingowa, a wykupilam na 4 godziny!!! WTF? Nie zdazylam sobie wyskubac brwi i pojsc do New looka haha Mierzylam tez fajne rzeczy w Zarze, ale w sumie mam jedne podobne spodnie, a nie chce kupowac takich samych rzeczy, ale byly cudne

Image result for zara white yellow stripe trousers

i jumpsuit. Nie akurat ten, ale bardzo podobny, ale byl tak przeswitujacy, ze nie mialabym go jak nosic

Related image

Z zakupow musze sobie dokupic:

kurtke skorzana, bo mi sie popsula ;D Ale podobaja mi sie takie jasne (mam faze na zolty i pomaranczowy), ale chyba jednak czarna skorzana to taki klasyk must have,co myslicie?

Image

Biale baletki- ogolnie kocham baletki!! Zeby niewiem jak wyszly z mody ja i tak bede nosic. Uwielbiam miec biale bo ladnie wygladaja na stopie, a w lecie na opalonej to juz wogole

Image result for white ballerina flats

Musze tez dokupic jakies lekko elegantsze bluzki na ramiaczkach na lato- w sensie nie zwykle vesty, tlyko takie co by do pracy mozna bylo nalozyc.

Tyle z zakupow... 

3 maja 2018 , Komentarze (22)

Czy wam tez tak sie nie chce jak i mi?

No dobra, nie to, ze jestem leniem. Raczej nie chce mi sie sprecyzowac zadnych planow dzialania ;D Jem intuicyjnie, niby wegle pewnie 20g nie przekraczam, ale sie nie katuje i np wczoraj mialam taki niedobry obiad, ze szok!! ;D Wiec kupilam sobie kanapke w M&S.

Kalorie nie mam pojecia :) Treningowo jest ok, 4 treningi w tygodniu beda jak zaplanowane. Do tego planuje aktywny weekend.

A propos weekendu to bedzie dlugi weekend, bo w poniedzialek mamy Bank holiday. Pogoda ma byc super, wiec chcemy gdzies pojechac. Ale gdzie? Nie mam pomyslow poprostu. Nad morze nie, bo tam nie bedzie tak cieplo, wiec musi byc Londyn. myslalam, zeby sie mzoe wybrac do Richmond i nawet zabrac rowery, ale po ostatniej wycieczce rowerowej do tej pory mnie d** boli :))) 

Nadal szukam aktywnie pracy.. .tak, wiem, ze to juz chyba 5 miesiecy jak aktywnie szukam pracy haha, ale mialam pare rozmow jak widac bez skutku. Szefowa zaczyna cos podejrzewac, bo mnie ostatnio wziela na rozmowe, ze nie chciala by, zebym jej dala notice jak wroci z Business trip... ooops ;D Powiem, ze juz mam troche dosc tych rozmow. Ilez mozna chodzic na te rozmowy? 

Powiem wam, ze akurat w rozmowach jestem zawsze dobra, nie stresuje sie, zawsze wiem co powiedziec, nawet jak sie specjalnie nie przygotuje. Wydaje mi sie, ze rozmowa to akurat pestka, bo oni podejmuja decyzje patrzac na CV i zeby taka rozmowa zrobila duza roznice w ich decyzji, to naprawde bym musiala ja ostro zwalic i belkotac ;P

Moj chlopak tez dostal awans. Zieniaja calkiem struktury w Sainsbury's i dostal wyzsza pozycje (deputy manager) i to w Sainsbury's pod samym domem :) Do tego jakies £8k rocznie wiecej + 10% bonus. Strasznie sie ciesze, bo jak jeszcze mi by sie udalo zmienic prace to tez na pewno wyzsza placa i bysmy sie juz tak nie meczyli z kasa z tymi naszymi wyjazdami :)

No dobra starczy dzis tego pitolenia. Ide zaraz na silke. Dzis bieg 1.2 mili- ale mi sie nie chce!!!!!

25 kwietnia 2018 , Komentarze (17)

Dzien Dobry,

Postanowilam sie zameldowac. Czas chyba, ciut ruszyc :) Przerwa byla jakies 1,5 miesiaca i dobrze mi zrobila. Teraz czuje, ze jestem gotowa na powrot, chociaz nie chce popadac ponownie w paranoje odchudzania.

Meldunek z nieobecnosci

Zarlam ile chcialam, ale staralam sie ograniczac wegle, zwykle sie udawalo, ale czasem wpadla czekolada, czipsy. Niewiem ile bylo kalorii, bo nie liczylam, ale jadlam poprostu, zeby sie najesc. Jeden dzien wiecej, drugi dzien mniej. Wrocilam do takiej intuicyjnej diety raczej. Waga stoi i to dobrze. Balam sie, ze po 1800 kcal wskok na 2300 jak i nie wiecej spowoduje wzrost wagi, ale wiecie co...na wyokotluszczowej diecie chyba sie nie da przytyc, albo osiagnelam wage genetyczna. Niewiem i nie wnikam, grunt ze waga stoi (tzn waha sie w granicach 2 kg).

Treningow nie bylo przez jakis miesiac. Zaczelam robic treningi w tamtym tygodniu: 2 silowe i 2 kardio. naszla mnie ochota na bieganie. Tzn moze nie tyle ochota, ale chce miec dobra kondycje, a jednak bieganie w tym baaardzo pomaga. Wiec zaczelam sobie tak od 1 mili, w tym tygodniu robie 1.2 mili, w nastepnym znow 1.2 albo podbije do 1.5 mili i tak bede jechac w gore. Teraz ladna pogoda, wiec tez postanowilam, ze raz w tygodniu bede biegac na dworze.

Weekendy byly aktywne, duzo lazenia

Plan 

Planu w sumie nie mam i tutaj chcialabym sie do was zwrocic o pomoc, mam pare opcji i niewiem, ktora zastosowac. Nie chce sie katowac, ale chce zejsc do tych 70kg. Zapomnialam dodac, ze waga obecnie ok 76kg

A wiec najpierw 1 z 2 opcji: keto czy low carbs.

Na keto czulam sie dobrze, ale mam troche dosc pilnowania wegli

Nastepnie:

Opcja 1. Pilnowac 2100 kalorii, ewentualne zejscie do 1800, tak na dluzsza mete

Opcja 2. Zeskoczyc na 1800 kcal na 1 miesiac i potem znowu zrobic sobie taka przerwe jak mialam

Opcja 3. Fasting- Jesc normalnie caly tydzien, ale 1-2 dni postu (lub zejsciu do b. niskich kcal)

Wszelkie porady beda mile widziane :)

20 marca 2018 , Komentarze (8)

Wrocilam z krotkiego urlopu od rodzicow, ze Szkocji i wiecie co? Nic mi sie nie chce.. 

Nie chce mi sie liczyc kalorii i makra. Wpisywac wszystko do myfitnesspala, zastanawiac sie czy ta lyzka oleju to byla napewno pelna lyzka, czy pol lyzki? Czy 40g wegli mnie wybije z keto, a moze 42? Lubie byc na keto, ale czasem jestem zmeczona tymi liczbami i gramaturami, noi dowieczne pytanie: ile tego bialka??

Nie chce mi sie sprawdzac wagi, mierzyc sie, liczyc tluszczu i wpisywac wyniki w przerozne kalkulatory, porownywac, czy przytylam czy schudlam, czy to tluszcz czy woda? Dlaczego 3 cm mniejszy obwod w udzie ma decydowac o tym, czy jestem szczesliwa czy nie. Wszystko kreci sie wokol tych numerkow, moje cale samopoczucie...

Nie chce mi sie cwiczyc, ale nie dlatego, ze nie lubie... nie chce mi sie wpisywac liczby powtorzen, wagi ciezarow i katowac sie za brak progresu. Nie chce mi sie mierzyc minut na biezni i powtarzac sobie: jeszcze 1 powtorzenie! Chce skonczyc na tym powtorzeniu i nie karac sie za mniejsza wage na sztandze przy przysiadach. Chce, aby czas na silowni byl czasem dla mnie, a rezutlaty dotarly do glowy bardziej niz do miesni

Nie chce mi sie nawet tutaj pisac. Mimo, ze od was zawsze slysze same pozytywne komentarze, to najwiekszym krytkiem samej siebie jestem ja. Wszysko co tu wypisze sama oceniam i jest tylko "dobrze", albo "zle". Nigdy nie ma nic pomiedzy. Nawet na forum zaraz porownuje czy wiem wiecej niz dana osoba, czy mniej. Bo przeciez musze wiedziej jak najwiecej! Ale po co? Zawsze temat diet byl moim hobby, ale ostatnio przeistacza sie w jakas paranoje, ze musze wiedziec wszystko!!! 

Niec che mi sie wygladac tak jak chce wygladac. Figury modelki fitness moze miec nie bede, a moze i bede i wtedy i tak nadal bede widziec jakies wady. Dlaczego wiec teraz uwazam, ze jest zle skoro nie jest. 5 kg nadwagi to nie jest jakas tragedia ;) Boczki sa celluit jest, ale nie mam rozstepow, a na brzuchu w dobrym momencie da sie nawet dostrzec zarys miesni.

Nie chce mi sie myslec o tym wszystkim na raz! Poprostu potrzebuje rpzerwy. Od redukcji, liczenia kalorii, liczenia powtorzen, oceniania siebie czy innych. Postanawiam wiec na troche uciec z Vitali. Ale wroce!! Tylko moze czas znalezc jakies inne, dodatkowe zainteresowania. I nie zamirzam sie poddawac nadal chce jesc zdrowo, bo sie dobrze czuje i trzymac keto, ale kalorii nie zamierzam liczyc przez jakis czas. wroce w kwietniu i jak odetchne rozpoczne redukcje na nowo :) Poki co chce byc happy i wyluzowac :))

Chcialam tez podkreslic, ze ten wpis nie ma wydzwieku pesymistycznego. Wrecz przeciwnie moge teraz odetchnac. Nie poddaje sie, tylko luzuje gacie ;D

Ahoj, do zobczenia niedlugo

12 marca 2018 , Komentarze (22)

Planuje zrobic wpis o keto zakupach. Jak wyglada moja lodowka, bo wbrew pozorom nie trzymam w niej tylko pol swini i smalcu ;P Czas jednak nadszedl dokonac nowego zamowienia w KFD. Skoczylo mi sie pare rzeczy, a inne musze (nie musze, ale chce) zakupic po raz pierwszy. Korzystajac z okazji robie o tym wpis haha Ciekawa jestem czy wy zamawiacie cos na tego typu stronach z odzywkami i innymi produktami? Co takiego kupujecie, co polecacie a czego nie? A oto moj dzisijeszy koszyk:

1. Aminokwasy. Powiem szczerze, ze ostatnio treningi silowe mi daja w kosc. Ostatni weekend ledwo chodzilam haha To jeden z powodow zakupu, a inny i chyba nawet bardziej mnie przekonujacy: moje uzaleznienie od napojow typu cola zero. Lubie, no lubie w pracy sie napic czegos w tym stylu. Mam juz zakupiona poprzednio kreatyne, ale za bardzo nie moge jej uzywac. BCAA o smaku pomaranczowo- cytrynowym to zawsze lepcja opcja od coli ;P

KFD Premium BCAA 2:1:1 - 400 g

2. Omega 3. Na mojej keto diecie (a nie tylko na niej) wazne jest, zeby "wcinac" kwasy tluszczowe omega 3. Ja glownie przyjmuje omega 6 (z miesa i jajek) i 9 (awokado, oliwa z oliwek, orzechy). Omega 3, ktorych najwiecej znajduje sie w tlustych rybach niestety wcinam mniej, a to zle. staram sie jak moge, ale zapotrzebowanie na omega 3 jest wieksze niz na pozostale wiec suplementacja nie zaszkodzi :)

3. Erytrytol- slodzidlo, o ktorym chyba kazdy slyszal. Jest jednym z "polecanych" (polecanych to moze za duze slowo ;P) na diecie keto. Podobno nie powoduje wyrzutow insuliny (a od nich wlasnie rosnie nam dupka ale ta wszerz, nie wzdluz ;P). 

Erytrytol - 1000 g

4. Maka kokosowa- ponownie keto dieta sie klania. Zastepuje mi zwykla make, jest super do wypiekow. Nie kazdemu podobno smakuje, ale ja akurat uwielbiam. Ma dosc malo weglowodanow

KFD Mąka kokosowa - 1000 g

5. Maslo o smaku bialej czekolady z kokosem. Ok, samo zdrowie to to nie jest, ale tez mi sie cos od zycia nalezy ;D Sklad jest dosc dobry, a smak kazdy zachwala.

KFD Masło o smaku biała czekolada – kokos – 1000 g

6. Olej MCT. Ten olej dla osoby zaadaptowanej do keto jest jak zastrzyk glukozy dla osoby na diecie weglowodanowej. Powaznie, lyzka do kawy z rana i zastrzyk energii gwarantowany. MCT znajduje sie tez w oleju kokosowym, wiec nic straconego, ale pod ta postacia daje mi najlepszego kopa :)

Trec Olej MCT Gold - 400 ml

Aby doszlo szybko :DDDD

7 marca 2018 , Komentarze (16)

Przy okazji nudy w pracy przejrzalam sobie internety w poszukiwaniu sensownych informacji na temat metabolizmu. Z tym "sensownie" roznie bywalo zwlaszcza w kontekscie mojego wpisu ;P  

Z sensem i bez sensu na temat metabolizmu:

1. W calym zwierzecym krolestwie (u kregowcow) najlepszy metabolizm ma koliber. Co bardziej interesujace, ich glowne zrodla pozywienia sa bogate w cukier np nektar. Koliber ma tak wysoki poziom cukru we krwi, ze gdyby byl czlowiekiem zostala by u niego stwierdzona cukrzyca :)  Kolibry jendak natychmiast przeksztalcaja cukier w energie, ktora napedza ich skrzydelka, uderzajace 60-80 razy na sekunde.

2. Podobno palenie marhiuany napedza metabolizm.  Istnieje związek pomiędzy używaniem konopi a niższym wskaźnikiem masy ciała (BMI), niższym procentowym udziałem tłuszczu w organizmie oraz niższym poziomem insuliny na czczo. Ponadto fani skreta maja nawet swoja diete: Marijuana Diet. O dziwo na diecie tej nie jara sie  tylko od rana do wieczora. Dieta jest bogata w produkty nieprzetworzone glownie roslinne a unika sie produktow zbozowych. Cos jak Paleo ;P

3. Ewolucja promuje u ogrodowych ślimaków coraz wolniejszy metabolizm - informuje "New Scientist". Jak wykazały badania przeprowadzone w Chile, naturalna selekcja faworyzuje te ślimaki, których przemiana materii jest szczególnie powolna. Zaoszczędzoną energię mogą przeznaczyć na wzrost i rozmnażanie.

4. Wartość podstawowej przemiany materii może ulec zwiększeniu w przypadku podwyższonej temperatury ciała.

5. Tempo przemiany materii zależy od wielkości zwierzęcia i 

maleje ze wzrostem masy organizmu. Procesy metaboliczne słonia mają 10  tysięcy razy mniejszą intensywność niż myszy, choć słoń waży 100 tysięcy razy więcej.

6. Ważnym czynnikiem, który wpływa na szybkość przemiany w organizmie jest również klimat. Ciało pracuje ciężko, żeby utrzymać optymalną temperaturę. W chłodnym klimacie metabolizm zmuszony jest przyspieszyć, żeby ogrzać ciało; z kolei w gorącym klimacie metabolizm przyspiesza, żeby ochładzać ciało. Badania wykazują, że osoby żyjące w rejonach tropikalnych mają od 5% do 20% szybszą przemianę materii.


Ktos cos dorzuci?

7 marca 2018 , Komentarze (12)

Moje zycie zawodowe cierpi ;P. Jet nudno, szefowej nie ma, wszystko wiec ogarnelam bez pierdol. Do tego w tym okresie jest malo zamowien. Czytam wasze wypociny i udzielam sie jak moge ;P

Zlozylam wczoraj pare aplikacji o prace. Niewiem ile z nich bylo jeszcze waznych, bo to przez agencje rekrutacyjna. Ostatnio jakos sie nikt nie odzywa, nie proponuje mi rozmow kwalifikacyjnych. Come on!! Ja tu czekam i pachne :)

Regularnie rpzegladam tez oferty fajniejszych firm jak Google (hah marzenie ;P). Niestety w logistyce, czy w eksporcie ciezko cos wynalezc w takich digitalowych firmach, ale i tak patrze. Sciezke kariery zawsze mozna zmienic ;P

Obecnie zmienilam strategie szukania pracy. Wczesniej szukalam tylko w mojej miejscowosci, ale przemyslalam to i doszlam do wniosku, ze zeby znalezc wogole nawet ogloszenie, ktore by mi odpowiadalo  to sie naczekam. Rozszerzylam wiec poszukiwania o Londyn. Doszlam do wniosku, ze ok jest troche dojazdu, ale jak znajde cos w centrum to mam pociag prosto ze stacji w Croydon. Nie chce stracic jakiesj fajnej okazji w na prawde fajnej firmie tylko dlatego, ze nie chce mi sie jechac tam pociagiem ;P

Tyle moich wypocin o pracy, zapewne sie powtarzam, ale czekam cierpliwie na ta jedyna haha

Nauka niemieckiego idzie opornie. Wydaje mi sie ze poswiecam za malo czasu na nauke. Zajecia 1 w tygodniu traktuje bardziej jako taki zapalnik do tego, zeby sie pouczyc. Jak zrezygnuje to juz wogole nie bede sie uczyc. Troszke wyprobowalam swoje umiejetenosci jak bylismy w Niemczech. W Baden baden nawet pogadalam z Panem w resturacji haha Prawie nic nie zrozumialam, ale cos tam powiedzialam haha. Taki sukces :)

Waga o dziwo ruszyla ;P Ale cii nie zapeszam ;P Cm chyba schodza. Chyba bo juz sama niewiem czy mierze sie w tym samym miejscu czy nie ;P Bo raz pokazuje mniej raz tyle samo, ale wydaje mi sie, ze troche schodzi. 

Nowe odkrycie ketogeniczne: Jak zjem 1 posilek na lunch (moj pierwszy posielk) miesny i duzy to nie jestem glodna do wieczora. Zrezygnowalam wiec ze snackow o 16 na rzecz wiekszego lunchu. Musze tez cos wymyslec na kolacje takiego duzego, czym sie najem, zeby nie byc glodna. Zwykle jem troche tego troche tamtego, a tak latwo przekroczyc kalorie.

5 marca 2018 , Komentarze (21)

Z serii: "Dylemat dnia"

Argumenty za:

1.  jestem grubaskiem a nie chce byc jeszcze wiekszym ;P

2. Trzeba sie w koncu rozruszac po tygodniu przerwy

3. Choroba mi juz przeszla

4. Po treningu bede miala wiecej energii

5. Jak juz sie rusze to wroce do rutyny treningowej

6. Wzielam ze soba torbe na silownie ;)

7. chce mi sie wewnetrznie ale mi sie nie chce isc ;P

8. Wypilam juz keratyne ;P

9. Nie mam ochoty na konkretny trening, wiec moge sobie pobiegac tylko na biezni bez cisnienia

10. Podwioze kolezanke z pracy na tramwaj

11. Wymowka do wypicia kolejnej kawy ;)

12. Dawno juz nie bylam na silce i ludzie pomysla, ze zrezygnowalam haha

Argumenty przeciw:

1. Troszke jeszcze kaszle - ehe ehe

2. posadzilabym dupke przed serialem - ach jak przyjemnie

3. Wiecej czasu przed pojsciem spac

4. Odebralabym chlopaka z pracy

5. Nie chce mi sie przebierac

No dobra, czyli musze jednak pojsc... Nie ma ze boli