Robię kolejne podejście w boju o lepszą siebie. Chcę wygrać z lenistwem, zadbać o swoje zdrowie, popracować nad sylwetką i po prostu nie marnować więcej czasu.
Jak wyglądam w liczbach? Pewnie równie źle, jak w lustrze. :) Zapisuję, aby za miesiąc móc porównać, czy coś się zmieniło.
Waga: 78,2 kg
talia 87 cm, brzuch 99 cm, biodra 106 cm, udo prawe 62 cm, udo lewe 60 cm
Rozpoczęłam swoją przygodę z nordic walking. Cały czas szukam aktywności, która by mi przypasowała. Do ćwiczeń w domu z youtubem szybko się zniechęcam. Próbowałam z marszobiegami, ale po dwóch tygodniach zaczął mnie kręgosłup boleć - przypuszczam, że to wina zbyt dużej wagi. Lubię jeździć rowerem, ale trudno mi się zmotywować. Tak więc tym razem postawiłam na kijki, dzisiaj byłam po raz trzeci w tym tygodniu, mam koszmarne zakwasy, ale póki co jestem nastawiona na tak.
Jeszcze jednym moim postanowieniem jest, aby choć raz w tygodniu wykorzystać jakiś nowy, zdrowy przepis, żeby wprowadzić więcej różnorodności do jadłospisu.
Mam nadzieję, że prowadzenie pamiętnika dodatkowo mnie zmotywuje i szybko się nie poddam.