Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

2007/2008 redukcja z 105 kg do 75 kg dieta 1000kcal lata 2012-2017 powrót z jojo waga 140 2018 redukcja waga 120 dieta 1700 kcal 2022 roku to 133kg.....zajadanie stresu i smutku 2022 redukcja z 133 do 111 kg deficyt 2000 kcal 2022/2023 ciąża powrót z waga 111kg, połóg podskok na 119 ? 2023 CD redukcji na deficycie 2000/2100 kcal.... Czekam na efekty ?????

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 42763
Komentarzy: 3701
Założony: 9 stycznia 2018
Ostatni wpis: 24 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
waskaryba

kobieta, 40 lat, Wygoda

178 cm, 121.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 marca 2024 , Komentarze (3)

Jestem zadowolona bo w miarę łagodnie ten tydz leci... Jednego dnia był głód wieczorem na początku drogi 🙂 

dzis już śniadanko za mną 3 jaja serek wysokobialkowy z chrzanem i bułka 35 g 600 kcal 

potem obiad schab duszony burak ziemniaki

jablko skyr

kolacja mozarella pomidor mała kroma skyr

Teraz zbliża się owulka i potem zachcianki przed @ spróbuję wytrwać bez obżarstwa słodyczami narzucam sobie to na 8 mc 🤗 by wkoncu dotrwać i doczekać efektów. 

Proboje zejść do 3/4 posiłków przy głodzie 😃 i zachować 10 godz przerwy.

dzis kończę truskawki hakanie kopanie schylanie sadzenie 60 min-power robota.

milego dnia

❤️🧡💛💚💙💜♥️

P.s.

jest 21.30 nie uległam pokusie jest moc!!!

jestem z siebie dumna bo nie nawalilam i nie mam wyrzutów sumienia 👏👏👏

5 marca 2024 , Komentarze (9)

Kochane jestem walczę jakos wsiadłam do wagonu deficytu... 2100 zachowane będzie, a chcicy na cukier brak ... Następnym razem jak się zachce głupio żreć idę do lustra obejrzeć swoje boczyska ... I je mocno chwyce... Drastycznie ale to może wyśle sygnał do mózgu.... STOP... 

dzis jednak sprint z sadzeniem truskawek i grabienie bruzd no to jest to zmęczenie siła dotlenienie  godzina wyszła jeszcze jutro przełamanie starej grządki i dosadzenie 👍👏 choc dopiero usiadłam za cały dzień a jest 14.30, pije zielona herbatkę... i cieszę oczy

miłego dnia

p.s. stosujecie post u mnie jakoś tak wychodzi 14/10 okno żywienia hmm może macie doświadczenia jakie efekty są 

4 marca 2024 , Komentarze (8)

Dziś 121.70.

deficyt 👍 ruch w ogrodzie łopata i truskawki 45 min.

pozdr

3 marca 2024 , Komentarze (7)

Wczoraj wieczorem byłam taka głodna noi Jadłam plus 700 kcal 

dzis ok deficyt plus szybki chód 4 km za jadca na rowerze córka..

Była pokusa na baton ale się udało nie zjesc

do jutra 😃

2 marca 2024 , Komentarze (4)

zacznę od podziękowania za wsparcie 🌷 🌷 🌷 kochane 🙂.

dzien 1 wczoraj minął dobrze skuchy nie było aktywność godz w ogrodzie przy malinkach plus chwila chodzenia z wózkiem. Dzień też aktywny jak każdy może w ramach godz 7/ 19 siedziałam z 2 godz a tak ciągle coś... Bałam się początku bo to co pochłonęła ze słodyczy to dziwo że nie przemieniło się w 4 kg... Pocieszam się że jakiś od grudnia stoję na 124 kg i na szczęście nie ma 134 .... A jednak jak noszę synka to czuję te 10 co mi wskoczyło jesienią po ciąży .... No nic postaram się być bardziej rozsądną w działaniu ...... Robi się cieplej może wychodzenia z domu trochę mnie zresetuje bo widzę że trochę brak mi kontaktu z osobami innymi niż domownicy na zasadzie resetu bo przez choroby siedzę już 3 mc w domu... Może ten sezon będzie lepszy .... W planie mam głębokie wdechy na powietrzu przy blizych możliwych sposobnościach...

dzis mam dobre nastawienie i policzę Fitatu za wczoraj i dziś.

Tak sobie myślę że jeszcze zgubić 23 kg da się w tym roku i spróbuję o to zawalczyć jestem typem co nie robi nic na pół gwizdka więc postaram się przylozyc do tego mam na myśli ograniczenia ilosci  słodyczy i aktywność planowana taniec lub bieżnia jakoś może się uda. Bo wiem że jak te dwa punkty omine to efektu nie będzie.... Zejdę na złą drogę... A coraz trudniej wracam na deficyt tym razem trwało to 3 tyg....

kolejne aspekty stres będę go minimalizować i nie nakręcać się myślami .... Kawa pomiędzy posiłkami bez mleka i bez cukru.... Taniec /bieżnia do 4 x w tyg po min 30 min, woda 2 l, witaminki.

0by to był ostatni raz kiedy wracam z takiego udaku...

🪻🪻🪻🪻🪻🪻🪻🪻🪻🪻🪻🪻🪻🪻🪻🪻🪻 

milej soboty🙂

bilans dnia wpadło 700 kcal na plus 

1 marca 2024 , Komentarze (13)

Sama już nie wiem jaka metodę przyjąć prowadzić pamiętnik czy ważyć się co tydz czy liczyć kcal czy tylko odrzucić słodycze... Burza we mnie totalna tak chce schudnąć a tak głupio robie... Dziś kolejny raz zaczynam i ciekawe ile mi wytrwałości starczy bo koniec mc lutego to mnie już zdołował totalnie straciłam co schudłam w styczniu nie ma innej drogi trzeba ten deficyt stosować bo inaczej wrócę do max wagi już bym chyba się nie uniosła.. 

ktoś jeszcze dziś zaczyna?

waga 123.80 01.03.2024.

27 lutego 2024 , Komentarze (2)

Robię przerwę od Vitalii muszę się sama ze sobą spotkać i dogadać bo mijam się ze sobą skrajnie. 

kiedys wrócę...


26 lutego 2024 , Komentarze (2)

Ja wyżej straciłam werwę szukam sposobu na zebranie się w sobie i ruszenie do przodu po spadek menu nieogarniętej przypadkowe.. jakoś po tych chorobach straciłam chęci i na taniec i na deficyt...zła jestem na siebie i tone swiadomie w tym bagnie chwytam swoje boczki i wkurzam się jeszcze bardziej na te odstające fałdki ....ehhh...... Dziś z plusów 1.5 godz pracy w ogrodzie obcinanie malin i grabienie .... 

a jak u was ....

21 lutego 2024 , Komentarze (6)

Dziewczyny kochane nie ma mnie tu często bo ostatnio brak czasu .. synek bardziej wymagający więcej chce robić i widzieć dotykać ... Noi mamy już dwa ząbki do trzech tyg kolejne dwa.. a tu już 6 m-cy tak zleciało... Pomimo wpadek w deficycie dalej chcem być choć idealnie nie jest w sumie dziś 121.4 więc trzy kg od nowego roku poszło.. proboje dalej...

pozdr🌈🐞🪻

p.s. 

trafilam przypadkiem na taką kobitkę na FB od jakiegoś czasu wieczorami do niej zaglądam dla mnie to fajnie się jej słuchaj często stwierdzam że ma kobitka rację.... I działam dalej

20 lutego 2024 , Komentarze (3)

Ehh porażka stracone 14 dni... W ndz miał być ostatnim dniem na smakołyki i wpadł mars snikers ciacho z połówkami jabłek od soboty się nim zajadałam a wieczorem czekoladka ... Na obiad mała porcja frytek surówka z majonezem i mięsko z piekarnika... I co się stało wieczorem przyszła @ co mnie ucieszyło...a od 2 w nocy wymioty przez 14 godz ..czy to wirus czy zatrucie czy hormony nie wiem ... 14 godz w łóżku myślałam że zejdę już...dziś już lepiej jestem w stanie zająć się dziećmi... Co to było... Jednak dieta to mój drogowskaz...

dzis waga 121.30kg.