Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Przez większą część mojego życia nie narzekałam na swoją sylwetkę Naturalnie zawsze było coś co było przyczyną kompleksów ale generalnie nie było źle ale .......ale wydarzyły się trzy rzeczy i sama nie wiem co najbardziej przyczyniło się do tego że przytyłam czy to była niedoczynność tarczycy (TSH 30) czy menopauza czy rzucenie palenia?? a może każda z tych rzeczy ?? Wiem jedno wszystko jest pyszne !!! Ciasteczka owoce mięska kiełbaski chlebki.......ja uwielbiam jeść :):)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5894
Komentarzy: 76
Założony: 15 stycznia 2013
Ostatni wpis: 26 lutego 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
KrystynaZ

kobieta, 67 lat, Gliwice

162 cm, 58.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

26 lutego 2017 , Komentarze (1)

Bez diety bez niczyjej pomocy 3 razy w tygodniu trening z trenerem personalnym i po 7 miesiącach  waga spadla o 7 kg ciało sie ujędrniło wymodelowalo i waże w końcu swoje 58 kg 

3 kwietnia 2013 , Komentarze (9)

Zaczęłam się odchudzać  18 stycznia  Meta miała być 13 marca
Efekt??? Porażający :(:( Ważę  o 1 kg więcej 
Bez diety Ze 2-3 razy w tygodniu rowerek Bez odmawiania sobie słodyczy ważyłam mniej
Źle coś na mnie ta dieta wpłynęła Ciągle myślę o jedzeniu 
Chyba wrócę do mojego sposobu odżywiania :(:(
Przez te 2,5 miesiąca intensywnie ćwiczyłam Waga wahała mi się ciągle 
Podsumowując ......wracam do swojego sposobu żywienia ale zostawiam ćwiczenia 
Zobaczymy jaki będzie efekt za dwa miesiące

31 marca 2013 , Komentarze (2)

No i mamy wiosnę
Obudziłam się było biało Śnieg padał ,padał Przybywało białego puchu
Po południu było go już całkiem sporo Nigdzie nie odśnieżone Na chodnikach śniegu 40 cm a może i więcej Ulice kompletnie nieodśnieżone Pojechałam mamie zawieźć obiad ( mama już nie wychodzi z domu )  i ..............zakopałam się .Toyotka nie poradziła sobie z wielkanocnym śniegiem Musiałam dzwonić po pomoc W końcu jak autko udało się już odkopać to wywinęłam takiego orla na chodniku że żałuję że tego nikt nie sfilmował Słowem zimowe atrakcje wiosną :):)
PS o diecie nie piszę ,bo ..............bo nie i już :):):)
Wesołych świąt :)

22 marca 2013 , Komentarze (3)

Tygodniowy sukces duży
 Globalnie malusieńki
Już mała być meta a ja dopiero na początku drogi
Może jednak się uda ??
Jeszcze pięć takich tygodni i cel będzie osiągniety
Co to jest 5 tygodni jak ma się 56 lat??
Niewiele
Czyli??
Do dzieła :):)
Pozdrawiam Vitalijki
PS
Cy któraś z Was widziała wiosnę ??
W Gliwicach jej nie ma :((

19 marca 2013 , Komentarze (4)

Dopadło mnie zniechęcenie
Poddać się ..........nie poddać ???
Ćwiczę skrupulatnie , odmawiam sobie wielu smakołyków .....efekty............mizerne
Wczoraj wieczorem poćwiczyłam skalpel z Ewą Chodakowską  ( nie odpuszczam ćwiczeń i ćwiczę co drugi dzień ) Potem kąpiel i .........chyba zauważyłam efekty :):)
Nigdy nie miałam problemów z brzuszkiem Mój duży problem i jeszcze większy kompleks to nogi ,a właściwie to nie nogi ale uda
Wczoraj zauważyłam zmianę na plus
Cellulit z 85 stopnia zmniejszył się do na jakieś 60 stopni ( wiem , wiem że normalnie cellulit ma 4 stopnie ale ja mam 85 :):))
Brzuszek wyrzeźbiony jak u młodej dziewczyny a i waga jakby drgnęła .........może idzie ku lepszemu??
Wczorajszy wieczór i dzisiejszy poranek ( ważenie) poprawiło mi humor
Wiem co zrobię :):)
NIE DAM SIĘ :):)
Pozdrawiam Vitalijki

8 marca 2013 , Komentarze (2)

Pani dietetyk odpisała ......jeżeli ćwiczy pani intensywnie budują się mięśnie Proszę sprawdzić obwody :):)
Dwa tygodnie temu obwody zmalały i waga spadła teraz obwody stoją a waga w górę Hihi  Serca w górę Wiosna idzie
Pozdrawiam Vitalijki
Damy radę nawet jeżeli chwilowo nie ma się czym pochwalić
Najgorzej jak się już nic nie chce Nam się ciągle chce walczyć z wagą ,lenistwem czyli obiektywnie nie jest źle :):)

7 marca 2013 , Komentarze (2)

Dziękuję za słowa otuchy :):)
Ranek zawsze nastraja bardziej optymistycznie Ważyłam się dzisiaj i ................waga taka jak w ubiegły piątek Czyli to co nagrzeszyłam w ubiegłą sobotę teraz dopiero " zniknęło" Nie jest dobrze :(:( Miałam już mieć 4 kg mniej a nie 0.9 kg
Wiem co zrobię :):) Wyciągnę starą wagę i na niej się zważę :):):) To była dobra waga !!! Wyprodukowana przez pewnie dzisiaj już nieistniejącą spółdzielnię inwalidów w Częstochowie
HIhi i pomyśleć ze nawet wagę można darzyć sentymentem :):)
Pozdrawiam Vitalijki :):)

6 marca 2013 , Komentarze (3)

Już widzę ze kolejny tydzień bez efektów To co w ubiegłym tygodniu udało się zrzucić ( 0,9 kg) diabli wzięli na urodzinach brata Ćwiczenia ( skalpel z Ewą Chodakowską  ) co drugi dzień zero słodkości Dieta skrupulatnie przestrzegana i efekt żaden Zaczynam się zastanawiać nad sensem tej diety Skoro od ok 3 lat ważę tyle samo a podjadałam i serniczki i czekoladki i kotlecik i kluseczki  to przestrzegając diety powinnam "chudnąć w oczach " Tak się nie dzieje Chyba dam sobie spokój z ta dietą 

1 marca 2013 , Komentarze (4)

Imieniny  (13 marca) miały być zwieńczeniem mojego odchudzania To miała być meta Już wiem że tak nie będzie Nie jestem zachwycona efektem diety Tyle wyrzeczeń a efekt mizerny
Oby tylko następne tygodnie były takie jak miniony to żółwim tempem ale dojdę do celu
Życzcie mi wytrwałości

27 lutego 2013 , Komentarze (5)

Spada motywacja :(
ćwiczę co drugi dzień
słodycze niemalże odstawione
efekty mizerne :(
Chyba chandra mnie dopadła
Wiosno gdzie jesteś?