Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem mam dwumiesiecznego maluszka. Przed ciaza stracilam 18 kg niestety w czasie ciazy wyszla niedoczynnosc tarczycy i zakonczylam ciaze z waga 94 kg. Teraz zaczynam odchudzanie z waga 80.5 kg doze do wagi 55 kg.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3046
Komentarzy: 60
Założony: 18 marca 2018
Ostatni wpis: 12 czerwca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kolejnyraz2018

kobieta, 35 lat, chrzanów

158 cm, 66.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 marca 2018 , Komentarze (17)

Hej vitalijki jak dzionek mija u mnie bardzo szybko w biegu wlasnie zjadlam obiad uspilam malego apropo dzieci jak juz pisalam jestem mama 2 miesiecznego maluszka ❤❤. Wiec zaczne od poczatku nawiazujac do tytulu wpisu urodzilam malego przez cc od poczatku ciazy bylam przekonana ze bede karmic piersia lecz rzeczywistosc okazala sie inna i niestety maly po cc nie byl od poczatku ze mna gdyz mial problemu z odychaniem i musial trafic do inkubatora. Wiec Panie pielegniarki odrazu podaly mu butle ale mimo tego mialam nadzieje ze maly bedzie jadl z piersi gdyz pokarmu mialam pod dostatkiem lecz on nie chcial nawet chwycic piersi i tak prawie 2 miesiace satran bolu i zadnych rezultatow. Wiec tydzien temu zrezygnowalam zaczela malego karmic mm i sie zaczelo wszyacy dookola mi mowia jak moge nie karmic piersia ze to najlepszy pokarm i ze odbieram dziecko to co najcenniejsze przez to tylko zaczynam miec wyrzuty sumienia i czuje sie beznadziejnie zdolowana. Czy wy tez uwazacie ze zle zrobilam? Z dieta wporzadku menu na dzis :

Sniadanie : kanapka z serem zoltym pomidorem

II sniadanie: koktajl kiwi gruszka jablko i kefir

Obiad: udko i ziemniaki z piekaranika z salatka z buraka 

Kolacja : frittata z warzywami. 

Przekaska: 3 kostki czekolady

MILEGO DNIA 

27 marca 2018 , Komentarze (1)

Hej mile jak wam mija dzien u mnie szaro ponuro za oknem pogoda nie sprzyja do spacerow z maluszkiem do tego dolapal go katar wiec odpuscilam dzisiaj aktywnosc w postaci spaceru. Ja juz po obiadku i tak jak w tutule dzisiejszy dzien pod wzgledem jedzenia opiera sie na rybach maly spi wiec znalazlam troche czasu by tutaj do was zajrzec moja motywacja nie zmalala i pomimo pogody nadal jest na 100% tak samo dieta bez grzeszkow i podjadania. Dzieki tej diecie mimo ze stosuje ja dopiero 5 dzien odkrylam ze mozna jejsc smacznie zdrowo a przede wszystkim sie najejsc do slodyczynie nie ciagnie jesli chodzi o ta kwestie mam silna wole. Lecz w tej diecie ustalonej przez dietetyczke raz w tyg jest uwzglednione cos slodkiego np kawalek pelnoziarnistej szarlotki a ze lubie piec ciasta to nie bedzie to dla mnie zadnym problemem. MENU NA DZIS:

Sniadanie: kromka z tynczykiem serkiem do smarowania i ogorkiem

II sniadanie: jogurt naturalny z musem z pomaranczy platkami owsianymi i wiorkami kokosowymi

Obiad: pstrag z ziemniakami i salatka z kapusty pekinskiej

Kolacja: jajko sadzone na grzance guacamole

Do tego pije herbate zielona ktora uwielbiam wode 

MILEGO DNIA☺☺

II sniadanie☺☺ i obiad

26 marca 2018 , Skomentuj

Hej kochane jak u was po weekendzie jak tam dieta i nastawienie przed swietami. U mnie weekend minal w biegu ale naszczescie bez zadnych grzeszkow w diecie trzymam sie diety ulozonej przez dietetyczke wraz z walka o zrzucenie kg zmienilam fryzure i wogole z powiewem wiosny czuje sile i motywacyjnego kopa co do walki. A nastawienie przed swietami napewno bedzie pelno pokus ale postaram sie cwiczyc swoja silna wole zobacze jak mi to wyjdzie Menu z weekendu i dzisiaj:

SOBOTA:

Sniadanie: pasta z makreli w sosie pomidorowym z ogorkiem i rzodkiewka

II sniadanie: koktajl z gruszka i jablkiem

Obiad: zupa ogorkowa

Kolacja: pasta z makreli w sosie pomidorowym z ogorkien i rzodkiewka 

Przekaska: kiwi

NIEDZIELA: 

Sniadanie: Kanapki z twarogiem na slodko

II sniadanie: zolte orzezwiajace smoothie

Obiad: Dorsz z kasza gryczana z surowka z jablka i marchwi

Kolacja: zupa krem z brokula

DZISIEJSZE MENU

Sniadanie: pasta z awokado z warzywami

II sniadanie: kefir z jablkiem i cynamonem

Obiad: Ziemniaki z pieca siekane kotleciki z kurczaka z papryka pieczarkami i szpinakiem

Kolacja: salatka z tunczyka

To by bylo na tyle z menu zmykam bo obowiazki wzywaja MILEGO DNIA☺☺

24 marca 2018 , Komentarze (2)

Witam was kochane wkoncu mam czas by zajrzec tutaj do was i poczytac wasze wpisy. Dzisiaj minal mi piewszy dzien diety ulozonej przez dietetyczke po 2 tygodniach wizyta kontrolna do tego czasu obiecalam sobie nie wstawac na wage okaze sie czy sie mile zaskocze czy wrecz przeciwnie. Teraz pozostalo tylko sumiennie trzymac sie diety bez zadnych grzeszkow a moje menu z dzis:

Sniadanie : kanapka z wedlina i warzywami

II sniadanie: koktajl pomarancza banan

Obiad : ryz fasolka szparagowa i filet soute

Kolacja : salatka z ryzu lososia wedzonego i szpinaku

To by bylo ma tyle dzisiaj zmykam do spania DOBRANOC

20 marca 2018 , Komentarze (2)

Hej kochane jak wam dzien minal? Mi intensywnie wkoncu maly zasnal i mam chwile dla siebis wiec postanowilam wejsc na vitalie i poczytac wasze pamietnik bardzo duza motywacja dla mnie jest czytac jak wam sie udaje osiagnac swoje cele w odchudzaniu . U mnie drugi dzien walki z kg nadal jestem zmotywowana i pelna optymizmu raz mi sie udalo wiec kolejny raz tez musi sie udac. Dzisiaj tak na szybko poniewaz musze ogarnac mieszkanie poki synus spi. Moje dzisiejsze menu: sniadanie 2 kromki z poledwica drobiowa II sniadanie koktajl banan z kiwi obiad zupa pomidorowa kolacja 2 kromki z poledwica drobiowa i herbata Milego wieczoru

.

18 marca 2018 , Komentarze (1)

Witam was kochani tak jak w moim tytule chciec to moc przekonalam sie o tym nieraz wiec teraz troche o sobie. Mam 28 lat jestem mam dwumiesiecznego synus mam kochajacego partnera przed ciaza zrzucilam 18 kg z wagi 78 do 60 lecz przez ciaze i niedoczynnosc tarczycy ktora wystapila w ciazy  przybylo mi plus 28 i tak zaczynam przygode z odchudzaniem z waga 80.5 kg do celu musze zrzucic 25 kg. Wiem ze jest to mozliwe i mimo zbednych kg czuje sie szczesliwa patrzac na swojego synusia nigdy bym nie zmienila decyzji o byciu mama. Takze zaczynamy i walczymy licze na wasze wsparcie jak to bywalo nieraz .