Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12496
Komentarzy: 207
Założony: 25 lipca 2018
Ostatni wpis: 28 kwietnia 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
gryfnaa

kobieta, 30 lat, Tarnowskie Góry

170 cm, 75.20 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 lipca 2018 , Skomentuj

Witajcie!

Kolejny dzień za nami, to już tydzień mojej diety i czuję sie bardzo silna. Postanowiłam, że będe się ważyć raz w miesiący, co o tym sądzicie? lepiej codziennie, raz w tygodniu czy w miesiącu ? :) u mnie dzień zaczął się omletowo, męczące staje się jedzenie na kartonach, już nie mogę sie doczekać kiedy się przeprowadzimy  i będe mogła jeść pudełkowo :D ogolnie bardzo lubie gotować dlatego nie mogę sie doczekać kiedy będe robić sobie jakieś fajne fit dania do pudełka na drugi dzień :)  Jakoś narazie dziwinie się tu czuje, wiele z Was tak długo już zmierza do swojego celu, a ja jestem na samym początku drogi. No, ale jak już pisałam wcześniej każdy kiedyś zaczynał. 

Powodzenia  , miłego dietetycznego dnia  :) 

25 lipca 2018 , Skomentuj

Witajcie ! 

Dziś odnowiłam swoją Vitalie, aby móc ponownie dzielić się z Wami moimi sucesami, jak również uczestniczyć w Waszym osiąganiu sukcesów. Na diecie jestem dopiero od kilku dni, no ale każdy przecież kiedyś zaczynał. Przeszłam na dite wraz z moim chłopakiem więc jest nam o wiele łatwiej, ponieważ mamy wspólny cel. 

Nieprawdopodomne jest to jak nastawienie się zmienia kiedy zaczynasz robić coś dla siebie. Wystarczyło kilka dni zdrowego odżywiania, a ja już czuje się lepiej. Nie fizycznie tylko psychicznie, że robie coś dla siebie. 

Jeśli chodzi o taki plan żywieniowy to oczywiscie 5 posiłków dziennie 3 litry wody. Ćwiczeń jeszcze nie wprowadziłam. W przyszłym tygodniu się przeprowadzam dlatego teraz całe dnie się pakuje i trochę ruchu jest :D Myśle, że juz od poniedziałku zaczne wprowadzać ruch. Biorąc pod uwagę, że wcześniej moja aktywność ograniczała się do zera zaczne od: rannego godzinnego spaceru z psem, godziny ćwiczen i wieczorem godziny na rowerku. Co o tym sądzicie? 

Fajnie do Was wrócić :D :)