Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mama i żona na cały etat. W pracy również na cały etat.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7657
Komentarzy: 305
Założony: 6 maja 2018
Ostatni wpis: 27 czerwca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ann2401

kobieta, 40 lat, Smakówka

175 cm, 98.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: VI-96kg VII-91kg VIII-86kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 czerwca 2018 , Komentarze (17)

Witajcie :)

Dziękuję za ciepłe słowa...za wsaparcie, którego tak mi potrzeba.

Macie rację, wszystko jwst w moich rękach, w mojej głowie.

Staram się chociaż kiepsko mi to wychodzi. Staram się jeść zdrowo ale pokusy są. 

Dziś przyszłal @ więc liczę, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej ^^

Wczorajsze menu:

I śniadanie: banan, jabłko z jogurtem naturalnym + płatki owsiane i cynamon / kawa

II śniadania: kanapki z sałatą, szynką i odrobiną sera żółtego / kawa

Obiad: filet z kurczaka duszony z porem z makaronem

Podwieczorek: duża latte + truskawki ^^

Kolacja: o zgrozo...orzeszki + radler %

+ 1.5l wody

2 czerwca 2018 , Komentarze (16)

Witajcie.

Wracam z podkulonym ogonem :(

Poległam...jednak okres Komunijny i wiążąca się z tym wizyta gości dała mi popalić.

Nie wytrzymałam, nie wytrwałam.

Poległam ale podnoszę się...dzisiaj waga pokazała100.5 kg...nie mogę uwierzyć że doprowadziłam się do takiego stanu ;(

Jak mogłam się tak zapuścić...tak zajadać stres...przygnębienie??

Dzisiaj sobota pracująca, ale przygotowałam się pod względem jedzeniowym.

Walczę! Muuuuuszę ...pomóżcie...

16 maja 2018 , Komentarze (10)

Na dobranoc szybki wpis dot. dzisiejszego jedzonka...pochłoniętego w biegu...

Dziś wpadły o zgrozo 3 kawy...kiepski dzień....samopoczucie fatalne...

Ranek - kawa

I śniadanie- kanapki + mała kawa

II śniadanie- o zgrozo...jogurt Fantasia :(

Obiad- filet z grilla z ryżem i surówką + kawa

Podwieczorek- banan

Kolacja- grejpfrut

:*

16 maja 2018 , Komentarze (14)

Ten tydzień to jest istne szaleństwo...brakuje ni czas na wszystko...

Sprzątanie, zatawianie drobiazgów, zakupy, próby itd..

Jeszcze kilka dni...byle do niedzieli...

*****

Menu wczorajsze:

I śniadanie- kanapki z szynka i serem + pomidorki

II śniadanie- jogurt, banan, żurawina i gorzkoej 7g

Obiad- ryż na mlelu z rodzynkami i sezamem

Podwieczorek- gruszka i kawa latte

Kolacja- grejpfrut

Razem: 1422kcal + nieliczona duża latte + woda...woda i jeszcze raz woda :)

15 maja 2018 , Komentarze (5)

Dodałam wpis...i nie widać go na głównej stronie jak nowy wpis w pamiętniku...o co chodzi??? To nie pierszy raz...

15 maja 2018 , Komentarze (6)

Witajcie :)

Chwilowo mnie nie było...był weekend w rozjazdach...praca...a do tego przygotowania przed Komunią córci...

Mam co robić, zwłaszcza że wszystko na mojej głowie, mąż wróci z pracy dopiero w czwartek wieczorem.

Od wczoraj jestem na urlopie, przynajmniej z dietą V nie będzie przez to pod górkę bo jednak zmiany noe są przychylne ale dam radę!

Po weekendzie waga podskoczyła, bo wpadł kebab w sobotę a w niedzielę normalny obiad, ale dziś juz jest ok.

Nie mogę się ważyć codziennie bo mnie to zgubi...muszę zostać przy piątkowym ważeniu ^^

******

Wczorajsze menu:

I śniadanie- jogurt z bananem i rodzynkami + 2 kostki gorzkiej czekolady

II śniadanie- kanapka z szynką i jajkiem sadzonym

Obiad- ziemniaki, kurczaczek bez tłuszczu i pomidor

Podwieczorek- gruszka i ponownie 2 kostki gorzkiej

Kolacja- grejpfrut ;)

+ woda woda woda....i 2 kawy :]

Miłego dzionka! ^·^

11 maja 2018 , Komentarze (4)

Przeżyłam nocke....tj. zostało jeszcze prawie 2h ale najgorsze za mną. 

Przygotowane posiłki jadłam jak poczułam głód, plus kawa i jakoś dało się przeżyć.

****

Jednak musiałam wpisać wagę więc podałam tą z wczorajszego poranka. Wag

a łaskawie przy szalejącej @ łaskawie pokazała -1.3 kg - hehe nieźle jak na 3 dni diety :P

Dodałam również pomiary...jednak centymetry noe były łaskawe...ale ale...ja im jeszcze pokażę:P

****

A tymczasem menu z środy...to był dzień w pracy...od 7 do 19 --->

I śniadanie- koktajl: mleko, szpinak, banan i truskawki

II śniadanie- kanapka z szynka, serem i pomidorem + kawa

Obiad- makaron z szynka, cukinią i papryką

Podwieczorek- jabłko + kawa latte

Kolacja- zapiekane kanapki z szynką, pomodorem i serem

Jeszcze muszę sobie fotki zrobić...coby mieć do czego porównywać ;)

Miłego dzionka :*

10 maja 2018 , Komentarze (8)

Wtorek był dniem drugim diety Vitalii.

Staram się trzymać tego co zaplanuję, chociaż wiadomo pierwsze dni są ciężkie. 

Praktycznie każdy posiłek muszę wymienić na coś innego...a wymieniam na to, na co akurat mam ochotę danego dnia i na co pozwalają mi składniki jakie mam w domu.

Codziennie coś dokupuję i poszerzam asortyment w kuchni o produkty bardziej zdrowe, bardziej dietetyczne :)

Do tego dochodzą inne obowiązki...jesteśmy kilka dni przed Komunią córki...w domu robimy jeszcze wykończenia...mieszkamy od niedawna i caly czas jest coś do zrobienia...dlatego czasu mało.

Walczę i nie poddaję się!

2. Wtorek 8 V 2018

Śniadanie- kanapki z serkiem wiejskim i miodem + kawa

II śniadanie- koktajl: banan, borówki i mleko

Obiad- makaron z kurczakiem i cukinią i pomidorami + kawa

Podwieczorek- kanapka z białym serem i truskawkami

Kolacja- jogurt nat. z płatkami owsianymi i pomelo

plus woda w różnych odsłonach ;)

Razem: 1381 kcal + 2 kawy z cukrem i mlekiem--> moje grzechy ale narazie nie walczę z nimi ^^

Jutro powinnam mieć ważenie, ale dziś nocna zmiana i kiepki wynik bym miała rano na wadze, mało rzeczywisty. Ważenia przekładam na sobotę.

Mam nadzieję, że przetrwam dzisiejszą nocke bez podjadania ;)

:*

8 maja 2018 , Komentarze (10)

Witajcie:)

To moja kolejna przygoda z V...kolejna próba zmiany siebie, swojego myślenia i nastawienia do jedzenia. Muszę nauczyć się zdrowych nawyków a nie zapychać się śmieciami a potem użalać się nad sobą. Muszę zawalczyć o siebie, o swoje zdrowie i samopoczucie.

Obacna waga...waga z jaką zaczynam to 99.7 kg...właśnie ta prawie 100 mnie postawiła do pionu. Wykupiłam dietę na 3 miesiące i działam!

Dzień drugi mam za soba ale dzisiaj zdam relację z dnia wczorajszego.

Poniedziałek 7 maja - dzień 1.

Śniadanie - a raczej jego brak...dzień pierwsze @ czyli u mnie okropny ból i złe samopoczucie...ale nie poddałam się...dałam radę

II śniadanie - kanapki z białym serem i dżemem + kawa

Obiad - ziemniaki, jajko sadzone i surówka

Podwieczorek- koktajl: szpinak, gruszka, jabłko

Kolacja - kanapka jak wyżej

Dzień pierwszy zaliczony z potknięciami ale do przodu.

Buziole