Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

jestem facetem ktory uwielbia jesc do syta a nawet mozna powiedziec..obzerac sie!! smakuje mu wszystko co niezdrowe a niesmakuje zdrowe, walczy z waga a zwlaszcza z brzuszkiem od niepamietnych czasow i ma przy tym kupe radosci:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 90720
Komentarzy: 612
Założony: 29 grudnia 2006
Ostatni wpis: 18 stycznia 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mikoos

mężczyzna, 38 lat,

176 cm, 107.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: przynajmniej raz stanąć na plaży/basenie i miec powody do dumy ze swojego ciała - a potem niech już tak zostanie na zawsze!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 maja 2007 , Komentarze (6)

dzisiaj poszlo tak sobie....na sniadanie kanapka z tunczykiem...II sniad mleko z otrebami....obiad barszcz z uszkami a na drugie gotowane warzywa miesko z zupy i kapusta...za ta kapuste mnie chyba tak pokaralo i mialem zgage (a myslalem ze juz mam to z glowy po tych antybiotykach na helico... :/ )...pozniej basen...szklanka mleka i mialo byc tyle...ale ze jeszcze mialem 2 piwa z wczoraj to jedno dalem ojcu a drugie sam wlasnie koncze (zeby juz miec je z glowy:P)...ponadto zrobilem zakupy..jutro bede mial same pysznosci.....ale o tym jutro:] tak sobie dzis pomyslalem ze skoro schudlem 20 kg to spalilem 140 000 kcal !!!! no i tak sobie mysle ze masakra:D gdyby to np przeliczyc na te male 30gramowe paczuszki czipsow to by wyszlo prawie 900 paczek!! ja nie wiem czy ja 900 paczek przez cale zycie zjadlem...a prosze spalilo sie w ok 3 miesiace:P a gdyby to przeliczyc na popularne marchewki?? :> no to tez ciekawe...ponad pol tony marchwi:P:P hehe no tak sobie licze wiadomo ze nie o to chodzi ale ciekawe liczby wychodza:P aha prosze wszystkich komentujacych aby dodali kasi otuchy - zeby uwierzyla w siebie! ze mozna schudnac 4.5 kg w 20 dni!! i ze chudniecie kilo na tydzien jest optymalnym tempem to mit! ja przez pierwszy miesiac schudlem 12 kg co daje ok 0.4 kg na dzien!! i nie mam zadnych rozstepow nic z tych rzeczy..zęby mi nie wypadly i ogolnie wszystko ok! kasia....DAMY RADE!!

20 maja 2007 , Komentarze (4)

trzeba przyznac ze przez ostani miesiac niezle olalem diete...co mnie cieszy i to bardzo to to ze nie przybralem wiele przez ten czas... od jutra wracam do ostrej diety..max 1500kcal...ustalam sobie taki cel ze do 10 czerwca waze 63....taki prezent na urodziny:) dobra a teraz wam narobie smaka:P wczoraj zrobilismy z kumplem grilla..we dwoch zjedlismy kilo karkowki...po kilka kielbasek..szaszlyki...:D:D a przed  chwila sam wcialem duze czipsy..a teraz zajadam slonecznik(jakbyscie nie wiedzialy ma mnostwo kalori..mniej wiecej tyle co czipsy!! ale przynajmniej to zdrowy tluszcz...:) a od jutra stary sprawdzony plan...kanapki z bialym serem....mleko...warzywa i minimalne ilosci miesa i zero tluszczow zwierzecych + lajtowe cwiczenia...:]

6 maja 2007 , Komentarze (11)

tak wyglada moja furka ..mam nadzieje ze sie wam podoba:)


Przy okazji polecam Wam stara fajna piosenke ktora niedawno odkrylem "Razorlight - america"

1 maja 2007 , Komentarze (7)

dawno mnie tu nie bylo:) ale to wszystko przez to ze w zasadzie calkowicie poluzowalem diete a nie chcialem was zachecac na te lody pizze kurczaki i inne smakolyki batoniki i tlustosci:P druga sprawa jest taka - kupilem sobie autko!! (ford orion) i przez ostatnio tydzien tylko nim zylem:) nawet przez to nie cwiczylem..ale od dzisiaj wracam do treningow:) no i tak ogolnie przez ten okres raczej niezwracania uwagi na zywienie ulecial gdziesik 1 kilogramik. a co tam u was??

10 kwietnia 2007 , Komentarze (20)

    dzisiaj powinno byc juz min 66.4 a wciaz jest 66.6...ale jest tez dobra nowina ...w koncu schudlem jednak 800 gramow!:D coraz bardziej zblizam sie do swojej dolnej granicy prawidlowej wagi...jeszcze kilka tyg i bedzie mi pokazywalo ze jestem niedozywiony...w jednym liczniku napisalo mi nawet ze mam za malo tkanki tluszczowej!! no prosze, kto by pomyslal...a bandzior jest nadal i nie chce wcale mnie opuscic!:( ale nie przejmuje sie tak bardzo tymi wszystkimi tabelami bo one sa tylko usrednione a kazdy jest inny...ja zawsze bylem szczypiorek i nadal jestem tylko ze nabralem troszeczke miesni w tym najwiekszy -  miesien piwny:P

9 kwietnia 2007 , Komentarze (4)

    hehe czekalem na taka liczbe na wadze od bardzo dawna ..no i sie doczekalem:) niezly ze mnie szatanek:D

6 kwietnia 2007 , Komentarze (2)

    wkurzylem sie...mowie jasno i krotko...daje sobie 3 dni na zrzucenie min 1 kg...i bog mi swiadkem ze to zrobie! przy okazji dziekuje wszystkim za zyczonka..ja wam tez zycze weslych swiat!:)

1 kwietnia 2007 , Komentarze (16)

    ten tydzien uplynal pod znakiem ruchu...zaczelo sie od bieganka poprzez basen i rolki zakonczywszy na 'robocie' na budowie....ta robota odbyla sie wczoraj i dzis jestem chodzacy zakwas:) najwieksze mam na tylnej stronie ud...pewnie od tego ciaglego kucania i wstawania:) waga minimalnie poszla w gore..pewnie sie za duzo ojadlem wczoraj kapuchy:/ ale dzisiaj sobie nadrobie:)
Wogole zauwazylem ze dieta ma pozytywny wplyw nie tylko na kilogramy..otoz od kiedy dietkuje to prawie nie pije alkoholu a wczesniej sie zdarzalo czesto i duzo:P tak samo z siebie...i jakos mi z tym dobrze juz nawet nie mam ochoty na picie:] moze sie wiec okaze ze upieke 2 pieczenie na jednym ogniu i pozbede sie dwoch paskudnych nawykow:)

26 marca 2007 , Komentarze (9)

wg. Lorenz'a moja idealna waga ciala to 69.5 kg...no i prosze wlasnie tyle mam...tylko co robi ten walek tluszczu od pepka w dol ja sie PYTAM!? oj panie Lorenz...podpadl mi pan:P pan Broc tez chyba mi podpadnie bo wg niego to o kilo mniej a watpie zeby tyle wystarczylo:] pasowaloby pewnie cos sie poruszac..popalic te nadwyzki ale nie chce sie :P rowerkiem bym pojezdzil z checia narazie czekam az mi go szwagier przywiezie..no i na rolki bym poszedl ale przeciez nie umie jezdzic i bedzie wstyd;P bieganko...no kurcze z mila checia ale ilekroc pojde po jakims czasie pojawia sie ten bol po a6w...to mnie bardzo wqrza i zniecheca :/ karnet na basen lezy i tez sie kurzy (swoja droga to ostatni karnet w moim zyciu bo cos oszukuja!)..narazie tyle moich pomyslow na jakis rozsadny ruch..jutro po egz cos pomysle dzisiaj myslalem o egz:P slodkich snow kobitki:*

24 marca 2007 , Komentarze (9)

skoro was tak to ciekawi to zdradze ze przerwalem post w polowie czyli nie jadlem 1,5 dnia ..przerwalem bo jego kontynuowanie uznalem za bezcelowe...w pierwszy dzien bylo ok, wieczorem przyszly zawroty glowy, w nocy zle spalem, rano w miare ok... pozniej zaczely mnie bolec kolana...nie bylem w sumie glodny a mialem utrodnienie w postaci wykladach zwiazanych z zywieniem:P przez caly dzien niejedzenia stracilem az.....100 g...no szok...to juz wiecej tracilem jak jadlem:P przez pol kolejnego dnia stracilem 400 g czyli zaczelo juz leciec konkretnie ale przerwalem..praktycznie natychmiastowo odrobilem ten spadek ale nie przejmuje sie bo nie chudniecie bylo moim celem a oczyszczenie. Ogolnie nie jestem zadowolony z tego postu...przez czesc czasu czulem sie do dupy, caly czas mialem podwyzszone tetno, ogolne oslabienie...ale sprawdzilem zobaczylem doswiadczylem i mam swoje wlasne prywatne zdanie:]