Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witam! przybierałam, bo miałam pod sercem moje 2 dzidzie, Amelke z 12 kwietnia 2008 i Filipa z 09 pazdziernika 2009, sie tak rozpychaly, ze brzuszek mi zostal a z cwiczeniami jestem na bakier ;( bym duzo chciala, ale leniem jestem.... wstyd miec taka szafe a nie zgrabne 4 litery.... Pozdrawiam wszystkich wytrwałych i kombinatorów ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 95414
Komentarzy: 118
Założony: 30 stycznia 2007
Ostatni wpis: 25 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kizimizi2

kobieta, 43 lat, Kraków

162 cm, 71.30 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Zmiescic sie... Dzialac! Wykonczyc wszystko!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 marca 2008 , Skomentuj

witam, dawno mnie tu mnie nie było, jakos zleciało, baaaaaardzo szybko, to juz 37 tgc, czyli albo juz albo termin 17 kwietnia i bede ściskać moją dzidzię, nie wiem czy mam dziewczynkę czy chłopczyka, ale będzie kindersurprise ;) , się nie mogę doczekać tylko boję się, bo nie umiem nic przy dzidziach robić! pierzemy ubranka i jeszcze łóżeczko nie złożone i pościel uprać i kosmetyki dla dzidzi, i torba do szpitala powinna byc gotowa, więc dzidzia powinna poczekać przynajmniej do next weeka. imiona też trzeba w końcu się zdecydować... caluski dla wszystkich oczekujących brzuszków ;)

3 stycznia 2008 , Komentarze (1)

witam w nowym roku,
byłam w miejscowości Czarna Góra koło Białki Tatrz., oczywiście nie jeździłam na nartach, ale byłam pełnoetatowym kierowcą, na stok z termosem grzańca galicyjskiego itd. w drodze powrotnej do Krakowa 5h, bo mogła policja stać itd, pięt nie czułam od sprzęgła i hamulca... mieszkaliśmy w domu na szczycie góry z widokiem na dolinę Białki i Bukowiny, gdzie w sylwestra mieliśmy cudowny widok na fajerwerki przez 40 minut cudo ;) a cąły czas na tatry i polskie i słowackie, rzeczywistość jest brutal i już w pracy... ;( mam już ładny okrągły brzuszek co podobno rośnie z dnia na dzień  26tc :)

19 grudnia 2007 , Komentarze (2)

kurcze już ważę 68 kg czyli 11 kg do przodu a to poczatek 6 m-ca, cukier wyszedł na granicy normy i lekarz zabronił mi jeść słodycze na święta mogę 1 kawałeczek ciasta.... ;(  chcę być zdrowa i żeby dzidzia nie urosła za bardzo, bo będzie ciężko rodzić.... a po cukrze to rośnie jak na drożdżach lekarz powiedział. wszystko wytrzymam, ale jak się ma zakaz to walka silniej idzie! podrawiam Wszystkich!

13 grudnia 2007 , Komentarze (1)

wczoraj byłam na usg 4d takim  co dziecko widać jak wygląda, ale oczywiście się ruszało i obraz nieciekawy, ale sprawdone serduszko, wszystkie żyły na główce, skórę, kręgosłup  itd, i zdrowe jak byk! wczoraj moje kochanie miało urodzinki, więc jeśli chce znać płeć to niech pyta, ale lekarz nie wiedział na 100% to nie chcieliśmy wiedzieć, ważne, żeby zdrowe było, dzidzia waży już 45 dkg i ma ok 25 cm, kurcze  takie małe a ja wielka, te chyba już 6 kg do przodu to mój tłuszczyk a nie dzidzia ;( , ostatanio mam ochote na słodycze a różni mikołaje mi nie pomagają dając słodycze... cieszę się z mojego brzuszka dlatego dziękuję za wszystkie wesołe wpisiki :) kisski wszystkim

30 listopada 2007 , Komentarze (3)

moja dzidzia daje popis swoich sił, przedwczoraj tak kopało, mój mężuś pierwszy raz poczuł jego ruchy cały w skowronkach był, całował brzusio... mi się płakać oczywiście chce w takich chwilach... jestem happy tylko jeszcze kupię spodnie ciążowe i już! pozdrawiam

27 listopada 2007 , Komentarze (1)

musze sie pozalic, ostatni tydzien mialam l-4 od lekarza, z pracy zadzwonili czy juz nie chce isc na zwolnienie do  konca ciazy, zebym to przemyslala! poczulam sie jak niepotrzebny grat, ze juz zawadzam, ze mysla, ze co chwile mnie nie bedzie, wiem dla nich to obciazenie bo nie wiadomo jak sie bede czula itd. ale smutno mi bylo, jak wrocilam do pracy to dowiedzialam sie, ze bylo juz postanowione, ze pojde na zwolnienie! a wybronila mnie kolezanka tez w ciazy i to o 3 dni starszej ;). mowila im, ze to najgorsze co mog ami zrobic, bo w tv nic nie ma(zgadzam sie tragedia same glupie seriale!), bede tyla - jadla z nudow (slodyzcze wchlanialam!), chodzenie albo w pizamie albo dresie, czyli zaniedbanie! dzieki niej wrocilam! ale sie czuje oszukana i tak, bo nikt mnie nie pytal. odbylam rozmowe z prezesem po powrocie, mam znalezc firme pracy tymczasowej i miec wybrana oferte i t ylko ja uruchomic jak stwierdze, ze ide na zwolnienie. hmm nie jestem chora tylko w ciazy!!!! pozdrawiam ulzylo mi, a dzidzia rosnie i bryka dalej ;).

26 listopada 2007 , Komentarze (1)

jakos tak malo mnie tu jest, ale w rzeczywistosci to przybywa mnie, kraglosci juz sa widoczne, jestem dumna z mojego malego brzuszka ;),to 5 miesiac juz polowa przeleciala, od kilku dni w koncu czuje ruchy dzidzi!!!!! tak mnie wypycha od srodka! bylismy z mezusiem na usg, ale nie chcemy wiedziec jaka jest plec dzidzi a wszyscy w kolo tylko o to pytaja. wszystko super gdyby nie bol kregoslupa, sciegien w nogach, bezsennosc to jest nagorsze! ale i tak cudo jest we mnie! kissski wszystkim szczesliwym.... :)

31 października 2007 , Skomentuj

witam,
jak się będzie miało dzidziusia to się ma czarne myśli czy dzidzia będzie zdrowa i myśli się jaki ładny bobasek to będzie, 2 bieguny, ale i tak czekam i się nie mogę doczekać okrągłego brzuszka, na razie tylko trochę widać 17 tydzien ;) ale ciasno mi jest we wszystkim,
pozdrawiam wszystkich którym luźno w ciuszkach

25 października 2007 , Komentarze (1)

myślałam, że w ciagu miesiąca przybędzie może kilo czy dwa a tu 4!!! jak tak dalej pójdzie to będę ciężarówą a nie zgrabną mamusią z brzuszkiem... ale kurcze nic takiego nie jem, na słodycze nie mam ochoty, czasem zjem, ale kto nie je????? pozdrawiam kisssski

10 października 2007 , Komentarze (2)

w poniedziałek miałam pierwsze usg genetyczne, bo robię badania prentalne, ale nie inwazyjne tylko z krwi. taki bąbelek malutki ma 6,2 cm co dokładnie odpowiada tygodniom ciąży 12 tyg. 6 dni, no dzisiaj zaczął się 14 tydzień, ale mi leci ten czas, maluszek bryka, skacze cały czas, ale jeszcze nic nie czuję, podobno w 16 tyg. łaskotanie poczuje, w końcu jak się zobaczy  co w tobie siedzi to można w końcu uwierzyć, że coś tam jest, bo tak to tylko ubrania są ciasne i niewygodne itd. lekarz mówi, że wszystko ok. itd. i tak do mnie nie dochodzi, że będę mamą, nie umiem się zająć ani nic, chcieliśmy dzidzię i jest, kurcze tylko to staranie trwało 2 tygodnie i już! a nie, że się czeka kiedy zaskoczy ;) , wszyscy radzą co jeść czego nie, rany mogłabym tak cały dzień jak się cieszę i co czuję o i zauważyłam, chociaż zawsze ryczę na każdym filmie jak nawet mordercę zabijają to teraz ryczę jak bóbr, mężuś tylko się uśmiecha i mówi, żebym się tak nie przejmowała to tylko film a ja po prostu ryczę :) , po schudnięciu z Vitalią 2 m-ce i ma się dzidzię to waga w górę, niedługo naciszyłam się laskowatością ;) ale jazda!!! kisski dla Wszystkich :))))))