Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chcę wyglądać ładniej;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4590
Komentarzy: 59
Założony: 11 marca 2009
Ostatni wpis: 23 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mchagda

kobieta, 35 lat, Zielona Góra

170 cm, 62.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Cel: 50 kg do wakacji!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 marca 2016 , Komentarze (4)

pomozcie! Nie dość, że przytylam, to jeszcze nie potrafię schudnąć... Jestem już tym tak zmęczona. Nie mogę na siebie patrzeć i wybaczyć sobie nie mogę, że odpuscilam się do takiego stanu i że nie potrafię z tego wybrnąć. Rano trzymam dietę, w pracy też, wracam do domu i się najadam, zjadlam ogromne ilości jedzenia, słodyczy, a potem to wymiotuje. Nie potrafię wyrwać dłużej niż jeden dzień. Co mam zrobić? Coraz bardziej siebie nie lubię.

4 marca 2014 , Komentarze (2)

dzisiaj:
skalpel

jedzenie:
I jajecznica z 2 jajek na maśle, sałata lodowa, pół pomidora, 2 kromki chleba ciemnego ze słonecznikiem
II kawa z 100ml mleka, pół łyżeczki miodu
III spaghetti carbonara... - wiem wiem przegięcie



25 marca 2013 , Skomentuj

dzień 21 - sobota:
Ćwiczeń 0
Diety 0 - duże frytki, 2 cheesburgery, mcflury, 300g michałków, kinder bueno, do tego śniadanie, 2 śniadanie i obiad :P
trudno, nie cierpię jakoś z tego powodu, miałam okres i ochotę, po 3 tygodniach pozwoliłam sobie i jakoś od tego nie umarłam

dzień 22 - niedziela
Dieta OK
ćwiczenia: 60 min aerobów, skalpela nie zrobiłam
dzień 23 - dziś:
Jak na razie skalpel wykonany i jeszcze cały dzień przede mną :)

22 marca 2013 , Komentarze (3)

Skalpel zrobiony
rower 60 min zrobiony
zwazylam sie przed chwila, wiem, nie powinnam ważyć się wieczorem, ale nie mogłam się oprzeć. przez 6 dni spadło 0,9 kg - jako, że to po 6,  a nie 7 dniach, że wieczorem i że dosłownie przed chwilą dostałam okres - wynik mnie cieszy

co jeszcze dzisiaj? oparzyłam się - złapałam gorącą żarówkę kciukiem i palcem wskazującym. Mam tak oparzone opuszki palców, boli strasznie:( od 4h ciągle je chłodzę, ale już powoli kończą się mi mrożonki:P a nawet na pół minuty nie jestem w stanie przestać przykładać czegoś lodowatego:(  sierota jestem...
jutro przed 6 wyjazd na konferencję, czeka tam na mnie pokusa, słodki poczęstunek, obiad, pewnie wymięknę... przed chwilą dostałam okres i marzę o słodkim, ach mcflury, kinder bueno :(

21 marca 2013 , Komentarze (3)

skalpel
rowerek 45min

byle do niedzieli, kolejny tydzień będzie za mną...
do moich urodzin pozostało 50 dni, chciałabym do tego czasu schudnąć na tyle, by móc się wcisnąć w letnie sukienki i by wyglądać w nich dobrze.

20 marca 2013 , Komentarze (3)

wczoraj do skalpela zrobiłam jeszcze 20 min rowerka
dziś: skalpel + 45min aerobów na rowerku

dziś 2 gałki lodów grycana, od początku diety nie miałam takiego ssania na słodkie, jak dziś. Muszę to przespać :P

Niech kolejne dni będą lepsze i łatwiejsze!

19 marca 2013 , Komentarze (1)

dzień 15: killer
dzień 16: skalpel + 45min na rowerku spokojnej jazdy
dzień 17: skalpel, ale dziś zrobiłam sobie na obiadokolację sos pieczarkowy ze śmietaną i do tego bułkę, na raz zjadłam jakieś 550 kcal :( i mam ogromne wyrzuty sumienia, a to wszystko przez to, że nie zdążyłam zjeść obiadu i od 12 do 20 nic nie jadłam, a już przyzwyczaiłam organizm do 4-5 posiłków dziennie i krótszych przerw. A byłam taka głodna, że aż zła, a teraz jestem smutna, że tyle zjadłam, ale było takie pyszne :(

17 marca 2013 , Komentarze (12)

 

Zmiana

 

  17.03.2013  

  3.03.2013

 

Masa ciała

63,7 kg

66 kg

-2,3 kg

( -3,6 % )

Pozostałe wymiary

Szyja

31 cm

32 cm

-1 cm

( -3,2 % )



Biceps

27 cm

29 cm

-2 cm

( -7,4 % )



Piersi

85.5 cm

88 cm

-2.5 cm

( -2,9 % )



Talia

68 cm

75 cm

-7 cm

( -10,3 % )



Brzuch

86 cm

91 cm

-5 cm

( -5,8 % )



Biodra

101.5 cm

102 cm

-0.5 cm

( -0,5 % )



Udo

60 cm

62 cm

-2 cm

( -3,3 % )



Łydka

36.5 cm

39 cm

-2.5 cm

( -6,8 % )



Spalonych kalorii

0 kcal

0 kcal

0 kcal

( 0 % )



Zawartość
tłuszczu

18 %

24 %

-33.333333333333 %





 Hej, zmierzyłam się dziś i zważyłam. Przez 2 tygodnie schudłam 2,3 kg, z czego przez ostatni tydzień tylko 0,5kg! :( Trochę mnie to dobija, ale staram się sobie to tłumaczyć tak,że ćwicząc urosły mi mięśnie... Jeżeli chodzi o cm to najbardziej cieszy mnie talia, ale uda i biodra dobijają, tam prawie nic nie drgnęło. A to jest właśnie miejsce, w którym odkłada się mi najszybciej tłuszczyk i najgorzej mi go spalić.

Podsumowując przez 2 tygodnie wykonałam 13 treningów z Ewą - Skalpel. Starałam się jeść zdrowo i obciąć kalorie, były tylko 2 dni, kiedy pozwoliłam sobie zgrzeszyć ze słodkim. Do tego kilka razy zrobiłam trening aerobowy, jazdę na rowerze, długi spacer, ale nie było tego wiele - przyznaję.

Najgorsze jest to, że ja sobie ubzdurałam, że po tych 2 tygodniach będą widoczne wyniki, że będzie takie wow, a na zdjęciach nie widać wcale zmiany :(

Od dziś spróbuję zmienić skalpel na killera. Znów na próbę 2 tyg, mam nadzieję, że dam radę, bo wiem, że jest o wiele cięższy niż Skalpel. Dlatego trzymajcie kciuki za to, bym podołała i by efekt był lepszy! 


12 marca 2013 , Skomentuj

Trening z Ewą wykonany, dzień 10:)

I coś, by zmotywować jeszcze bardziej:  Mój dzisiejszy dzień to moje kolejne małe zwycięstwo! :)
Mam nadzieję, że Wy też dziś wygrałyście, buziaki!

11 marca 2013 , Komentarze (2)

Dziś się zważyłam - ubyło 1,8 kg:) cieszy mnie to, może jeszcze tego nie widzę, ale na wszystko przyjdzie czas. Skalpel z Ewą właśnie skończony:)