Dochodze do komputera i sprawdzam czy moze jakas wiadomosc przyszła, tak wiem naiwna jestem ale w koncu to tylko ja:( druga rzecz która nie daje mi spokoju to jutrzejsze a raczej patrzac na godzine to juz dzisiejsze menu , poniewaz od 13- 22 bede w pracy,
tak wiec wymysliłam sobie że
1- sniadanko około 7 a wtedy 3 łyzki otrąb na wodzie i 1/2 szklanki mleka a do tego łyzeczka miodu + oczywiscie kawusia z mleczkiem
2- sniadanko nr 2 około 10 po powrocie od zebologa i wtedy jaecznica z dwóch jajeczek plus ogóreczek z pomidorkiem , a co mi tam
3-około 13-14 obiadek czyli miesko plus jakies warzywka, moze brokułek bo mam w lodówce
4- koło 16 zapodam sobie jogurcika
5- mysle ze 18.30 bedzie dobra porą na nektarynke :)
mam plan , który zamierzam wykonac:)
No i oczywiscie 2 literki wody bo zapomniałam napisać z cudownym specyfikiem Drenafastem :) i od jutra na poprawe odpornosci woda z cytrynka i miodzikiem przyszykowana wieczorem a wypita raniutko:)