Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie mogę patrzeć dłuzej w lustro :(

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25078
Komentarzy: 291
Założony: 2 stycznia 2012
Ostatni wpis: 27 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
akosmetyczka

kobieta, 41 lat, Poznań

165 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

24 października 2013 , Komentarze (3)

ile trzeba litrów potu podczas treningu, ile odmawiania pysznych smakołyków, wmawiania ze mi nie służą i nie smakują, ile godzin spędzonych na cwiczeniach i czasu na przygotowanie zdrowego posiłu w celu osiągnięcia wymarzonej figury- TEGO NIE WIE ŻADNA OSOBA SZCZUPŁA Z CZYM BORYKAJĄ SIĘ GRUBASKI :) ALE WARTO BO TO DODAJE SIŁY I POPRAWIA SAMOPOCZUCIE- 

24 października 2013 , Komentarze (1)

SKUTECZNA WALKA Z OTYŁOSCIA DODAJE MI SIŁ!!!!!

24 października 2013 , Komentarze (3)

no bo wiecie jak stane w lustrze to wmawiam sobie ze jestem super i ah oh i wogle :) makija,żyk do pracy i jakos leci...zaraz fat killers czy jakos tak wiec przyłaczam sie do nich i walcze razem z nimi....usmiech ...hm no bo wstawiłam na moj kochany portal randkowy swoje zdjecia z wesela brata  komentarze typu"jestes apetyczna, napatrzyc sie nie moge, jesteś sliczna, wygladasz zjawiskowo" i takie tam ...ale dodaja energi na cały dzien ale nie o tym...od paru dni z kim pisze, dosc intensywnie tak ze wkurzam dziewczyny w pracy bo po kazdej wiadomosci od niego z mojej twarzy usmiech nie schodzi...dzisiaj odwazyłam sie napisac troche wiecej i zobaczymy co czas pokarze, ale odwazyłam sie a do odważnych swiat nalezy.....zobaczymy :)

23 października 2013 , Komentarze (2)

.....mam brac do srody i czekac aż cos z tego wyniknie, a jesli nic to bedzie ciecie...kilka szwów i po kłopocie :( i udupiona na kilka dni przy okazji....na nodze zrobił sie czyrak - diabli wiedza z kad i po co....czas czas czas.....a teraz pedzikiem do kuchni wysmuczyc jakies żarełko i do pracy do 22 :(
milusiego i słonecznego

22 października 2013 , Komentarze (2)

dzisiejszy dzień pood wzgledem diety ok, gorzej z cwiczeniami bo boli to cos co wyrosło na nodze :( jutro ide do chirurga...i troche sie boje bo rodzinny stwierdził ze bez naciecia sie nie obedzie ale nie o tym chciałam....wiecie co zazdroszcze wszystkim, tym ktore maja dzieci, ja nie mam i nie wiem czy bede miec....bo z kim....nadal sama, sama jak palec bo mimo szczerych checi nie potrafie sie zaakceptowac....co z tego z dnia na dzien wygladam coraz lepiej ....wszystcy mi to mowia, jak sie zmieniam i wogle sama to zauważyłam patrzac na zdjecia w przeciagu 3 lat zrobione...ale nie umiem , boję sie zaufac facetowi.....zawsze doszukuje sie jakiegos podstepu lub złych zamiarów. ...to jest moj problem....problem , który sprawia ze zycie jest do du****......co zrobic, doradzcie

22 października 2013 , Komentarze (3)

dzień dobry, dzień dobry- swieci słoneczko to i buzia się weseli zwłaszcza jak ktoś kogo nie widziałam sporo czasu zwrócil uwagę ze zajebiscie wyglądam :):):) ze się może zakochałam ???hm chyba w sobie samej bo ja zajebista jestem :):):

miłego i owocnego dnia

20 października 2013 , Komentarze (2)

cel...cel...cel...przezwyciężyć ból i dążyc do celu, nie raz bedzie cięzko, ale będzie bliżej :) dumna z siebie

20 października 2013 , Komentarze (3)

Po 21 DNIACH DIETY - 5 KG:):):):) SZCZESLIWA/MEGA SZCZESLIWA/ZADOWOLONA 
ZMOTYWOWANA DO DALSZEJ WALKI 
OŁ JEE

19 października 2013 , Komentarze (2)

Cały tydzień walczyłam dosc dzielnie, wylałam morze wody z siebie.....oprócz mojego dziennego zestawu brzuszków pomykam na orbim jak wiecie oto zestawienie tygodnia
- 88.5 km
-3262 spalonych kcal
SZAŁU NI MA..... do celu jeszcze daleko ale kiedys nastapi....w poniedziałek wazenie po 21 dniach zmagan ...mysle pozytywnie

18 października 2013 , Komentarze (3)

wczorajsza przeprawa na orbim poprawiła mi humor znacząco, także dzisiaj od rana buzia rozesmiana jest :) dzisiaj do 17 w pracy wiec kolo 19 zaczynam maraton - mam zamiar dzisiaj pokonać kolejne km .....dietkowo oczywiście bo w poniedziałek sadny dzień, dzień wazenia, oby było czym się chwalić...miłego kochane